ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Kącik filozoficzny - Wszechswiat i takie takie

aiken

Od: 2002-04-02

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-10-14 23:30:38

W tym temacie poruszac mozna sprawy filozoficzne zwiazane z ludzka egzystencja, wiara w Boga, teorii powstania wszechswiata i tego typu zagadek swiatopogladowych. Jest to kontynuacja dyskusji rozpoczatej w ankiecie na temat wiary. Link [tutaj](../?page=ankiety&anid2=7656&opt=show&ca=1).

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-10-14 23:39:40

Widzę, że tam nie był mile widziany temat hm hm:P

Trzeba na wstępie zaznaczyć, by ludzie zapoznali się z komentarzami z ankiety, a dopiero póżniej tutaj dyskutowali, bo zrobią się 2 strony powtórzeń... :icon_idea:

\m/

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2009-10-14 23:45:27

Już kiedyś zauważyłem że na tym forum nie ma co poruszać tematów boga, wiary itp. To się źle kończy po prostu... Z resztą po co to poruszać jak i tak ludzie wierzący Cię przekrzyczą itd.

EDIT: Przykładem może być ten temat. kliknij tutaj

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-10-14 23:53:48

Generalnie, to rozmowa pomiędzy ateistą a wierzącym nie ma praktycznie żadnego sensu, ale chętnie się tutaj wdawał w jakieś ciekawe wymiany ...^^:icon_twisted:

\m/

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-14 23:56:39

generalnie lubię takie rozmowy, ale jestem kurewsko zmęczony, więc napiszę coś jutro =)

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-10-15 02:31:36

Jako student filozofii pozwolę sobie zabrać głos ;)

Chwytliwa dyskusja, niestety po przeczytaniu komentarzy pod ankietą mam pewne wątpliwości co do jej rzeczowości.

Żeby pourszuać takie tematy trzeba kilku rzeczy - oczytania (takiego prawdziwego, a nie jakiejś książki popularno-naukowej od przypadku do przypadku), podstaw logiki i retoryki, coby poprawnie artykułować swoje myśli. Odnosze wrażenie, że wiekszosc pisze to co im się wydaje filtrując nie do końca rozumiane teorie przez własny światopogląd - wychodzi z tego bleblanie o niczym. Aiken rozmyśla co było przed wielkim wybuchem (zakładając przy tym, że istniał "wtedy" czas). Czas jest przypisany do naszego wszechświata i mówienie w kategoriach wcześniej/przed wielkim wybuchem jest bezsensowne. AL|EN z kolei informuje nas o mnogości wszechświatów - wow, nie wiedziałem, że to udokumentowany fakt. W równie apodyktycznym tonie obwieszcza nam, że boga nie ma. Czymkolwiek owy bóg jest. MetalMind dogłebnie studiuje filozofię - ale chyba tylko tę końca XIX i poczatku XX wieku z dużym naciskiem na Nietzschego. Włączają mu się już nawet totalitarne gadki, że ludzie powinni robić to czy tamto.

Nie przyszedłem tu mędrkować ani próbować udowadniać swojej wyższości - po prostu chcę uzmsłowić, że trzeba naprawdę mieć łeb jak sklep, żeby coś mądrego powiedzieć w temacie natury wszechświata, egstystencji i miejsca człowieka w kosmosie. NIe ma sensu wyważać otwartych drzwi, które otworzyło już wielu naukowców i filozofów. Zgłebiajcie ich myśli pierwej, a potem piszcie tutaj :)

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

zi3larz

Od: 2007-01-01

Ranga: Gauntlet Cutter

Dodano dnia: 2009-10-15 08:47:36

Chcialbym zwrocic uwage na dosyc istatna rzecz, ze nazwaliscie "wiare" religijnascia i meczycie motyw boga ludzi "wierzacych" i taki tam, co jest istotne ze ja moge wierzyc w ufo, inny wierzy w pieniadze, ktos inny wierzy w przeznaczenie, ktos inny sie poddaje i zyje jak go zycie poniesie poniewaz wierzy ze jego zycie jest z gory ustalone, kazdy sie wypowiada na swoj sposob, OK. Wezcie pod uwage ze to co dla was jes "swietoscia" dla inneo goscia to moze byc nic nie warte.
Mi w jakis sposob q3 pomogl, nakierowal mnie na to ze jestem kowalem wlasnego przeznaczneia, jesli chce jesli bede sie starac, i jesli jestem dobry w tym co robie to osiagne zamierzony cel, nie pomoze mi w tym pozaziemska cywilizacja, ulozenie kamieni na jakiejs tam wyspie, czy zacimienie slonca. Wiara to potego ktora laczy ludzi, daje nadzieje, daje poczucie jednosci. A teraz tak przeczytajcie sobie swoje wypowiedzi, kazdy w cos wierzy, tylko ze te poglady sie nie pokrywaja, wcale mnie nie dziwi, nudno by bylo jak bysmy byli tacy sami (chociaz gowno prawda "badz soba, badz indywidualny a nigdy nie spotkasz kogos takiego jak ty"), ze na temat wiary akurat rozwinela sie taka burza powniewaz, tak jak n-k tyczy sie kazdego, ze skrajnymi wyjatkami, kazdy chodzil do szkoly i kazdy w cos wierzy, a mieszanie religijnosci w to jest dla mnie tylko dyskutowaniem nie o temacie.

Dziekuje i przeprzszam za chaos
Pozdo & pokwicz :*

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-15 09:14:03

ja mam cenną filozoficzną uwagę: fajny avatar, zi3larz!

ProX

Gravatar

Od: 2003-12-29

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2009-10-15 09:19:46

Wypowiedz Yaca brzmi "ja studiuje filozofie i moge sie na ten wypowiadac, natomiast wy dyletanci nie powinniscie zabierac glosu" :(

Nemo est casu bonus

aiken

Od: 2002-04-02

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-10-15 10:44:48

Uzylem okreslenia przed i po, bo jest to najbardziej przyswajalne dla nas ludzie, gdyz zyjemy w swiecie liniowym czasowo. Skoro mamy przestrzen przynajmniej 4 wymiarowa (sa tez teorie o znacznie wiekszej liczbie wymiarow, np. teoria strun jesli dobrze pamietam) to bardzo mozliwe ze czas podlega temu samemu procesowi co przestrzen i sie zweza i rozszerza, a wiec w punktach kulminacyjnych moze plynac rowniez w nieskonczenie malym tempie, wiec mozna powiedziec ze go nie bylo. Jakbym chcial studiowac tak doglebnie filozofie to tez poszedl bym na takie studia, ale ze wybralem inna droge to chce sobie przynajmniej na amatorskim poziomie porozmawiac na te tematy i uwazam to za ciekawe doswiadczenie, a odkrywanie czegos samemu jest znacznie ciekawsze niz wchlanianie super sprecyzowanych teorii. Jesli 2 osoby maja dokladna wiedze na temat tego co odkryto to prawdopodbnie ich rozmowa nie jest zbyt sensowna, bo co by 1 nie powiedzial to 2 juz o tym slyszal.

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2009-10-15 11:44:29

Macie tu takie coś co ostatnio mi się o uszy obiło... kliknij tutaj
Co do stworzenia wszechswiata to tego kompletnie nie rozumiem, jak mógło wszystko powstać z niczego o_o
Co do stworzenia świata przez boga to już wogóle uważam to za niemożliwe bo kto stworzył jego i jak i gdzie on teraz jest?

Wiem, wiem, beblam o niczym :P Nie mam pojęcia skąd, co i jak powstało i cokolwiek by człowiek nie wymyślił to go ktoś podważy albo powie że pierdoli głupoty. Nie dowiemy się jak naprawdę wszystko powstało/wygląda, bo tego nie udowodnimy, a już napewno nie na tym forum :P

Aha, według bibli wychodzi na to że świat ma około 10000 lat :D

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-10-15 11:50:39

A@yac - Zaczynałem od wczesnych czasów starożytnych, ale generalnie, jakoś mnie nie zafascynowały. Nie zamierzam się kłócić, bo masz racje w tym co piszesz, ale wypowiedz utrzymałeś w takim tonie, o którym napisał ProX. A to nie jest prawdą, bo często spotykałem się z wartościowym zdaniem ludzi, którzy w tematach filozoficznych nie byli "oczytani". Nie zgodziłbym się jeszcze z tym co mówisz, by ludzie wpierw zaznajomili się z filozofią a póżniej wypowiadali. Dla Ciebie, jak i dla mnie wtedy, cała dyskusja, będzie czytaniem tego, co już wiemy. Generalnie, bardziej cenne powinny być własne poglądy i dyskusja o nich, gdyż temat w którym jesteśmy nie jest określony jako "dyskusja o Waszej interpretacji myśli wybitnych filozofów" lub coś w tą flankę:icon_naughty:

@ zi3larz - Tu nie zgodziłbym się z tym co piszesz. Temat wyszedł z ankiety, czy jesteś wierzący. Z racji przodującej procentowo, religii i Boga "chrześcijańskiego" to na tym temat się skupił. Jest ogromna różnica w tym, w co dany człowiek wierzy. Jeśli ktoś wierzy, że może pewnego dnia, wygra w totka, znajdzie piękną, wierną kochającą kobietę można nazwać "optymistą", zaś w przypadku kogoś kto wierzy w moc swojego talizmanu na łańcuszku, i w pozytywną energie walącą w prost na niego z niezbadanych przestrzeni kosmicznych, gdyż zapali sobie świeczkę, kadzidełko i pomedytuje nazwa już nie będzie tak miła i grzeczna. "Wiara to potego ktora laczy ludzi, daje nadzieje, daje poczucie jednosci. " Niestety, tak jest tylko z założenia. Ludzie nie są doskonali, idee które mają jednoczyć, przyczyniają się do wojen, kłótni etc. Może dla nich to zła nowina, że Boga nie ma, ale dobra to taka, że go nie potrzebują:icon_tongue: O Biblii, generalny błąd polega na tym, że ludzie biorą autorytet za prawdę, a nie prawdę za autorytet...

A co do tego Waszego rozumowania odnośnie czasu, to proponuje podać Waszą jego definicję i/lub pod jakim kątem chcecie go omawiać, bo to naprawdę mocno dyskusyjna sprawa...

No Offence:icon_dance:

\m/

enjoy

Od: 2003-01-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-10-15 13:19:31

@yac - jasne ze warto poczytac tych wszystkich fizjologów jesli ktos sie naprawde interesuje tematem, ale nie ganilbym ludzi za to ze mowia o swoich wlasnych przemysleniach, bo to co mnie najbardziej oslabia u tzw ludzi wierzacych, niezaleznie od wyznawanych bogow i religii, to jest to ze oni nie mysla, nie zastanawiaja sie, nie dyskutuja, nie przyjmuja do wiadomosci nic co by moglo podwazyc swiete slowa swietych ksiag, tak jakby sie bali ze jedna chwila zwatpienia pozbawi ich wiecznego szczescia w nastepnym zyciu, albo ze ich z miejsca powali grom z jasnego nieba, po prostu wszystko czego sie dowiedzieli od swoich okolicznych kaplanow przyjmuja za prawde, bo skoro tyle ludzi w okolicy wierzy w to samo to przeciez musi byc prawda

Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place

quakelive.plfoo-clan

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2009-10-15 13:49:58

@ enjoy- Dokładnie tak jak mówisz, co do słowa. Moja laska nawet mi mówi że jak tyle ludzi wierzy to coś musi w tym być ;/ A dyskusji z katolikami ni ma żadnej: "jest tak jak mówię i koniec!" "Nie masz prawa mówić o bogu jak nie wierzysz!" Po prostu zamknięte umysły :(

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-10-15 13:57:02

Ciekawe, jaką mają opinie analogicznie do sprawy Kopernika....

A nie prowadzą dyskusji, bo albo zdają se sprawę, że są ograniczeni, albo, po prostu wiedzą jak łatwe do podważenia są te ich dogmaty religii etc etc...

\m/

enjoy

Od: 2003-01-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-10-15 14:15:44

nismo zauwaz ze nie pisalem o katolikach tylko ogolnie, ale i tak sie cieszmy ze zyjemy w katolickim kraju bo za takie dyskusje o islamie bysmy juz byli ukamienowani i to w najlepszym razie :D bo cos jakis czas temu slyszalem w tv ze stosowano ciekawsze kary, np kladli delikwenta na dywanie posypywali larwami, zawijali i zostawiali az sie zamarynuje, albo wkladali takiemu glowe do worka pelnego kotow, zawiazywali i napier****** rózgami po tym worku az sie przestawal ruszac :)
MetalMaind napisał:
> Ciekawe, jaką mają opinie analogicznie do sprawy Kopernika....
...kopernik byla kobietą!

Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place

quakelive.plfoo-clan

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2009-10-15 14:21:27

U nas w PL też można iść siedzieć za podobne czyny. Wystarczy się wyśmiewać z czyjejś wiary o_O

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-10-15 14:40:28

ProX - widocznie nie przeczytałeś całości mojej wypowiedzi, bo w ostatnim akapicie wyraźnie piszę, że nie przyszedłem tu mędrkować ani się wywyższać.

Dysuksja to super rozwojowa sprawa i warto ją prowadzić. Ale trzeba coś tam wiedzieć, żeby dyskusja miała sens. I nie chodzi tu o recytowanie tego co się przeczytalo. Właśnie istotą rzeczy jest wyciąganie wniosków z pochłoniętej wiedzy. Nie uważam się wcale za osobę kompetentą do tego, ani innych nie uważam za dyletantów. Wypunktowałem to co mi się nie podobało w komentarzach, gdzie widzialem nieścisłości. Czy jest w tym coś złego? Jeśli ton wypowiedzi był napuszony to przepraszam - nie miałem takiego zamiaru. Swoją drogą przyjąłeś tutaj postawę typowego polactwa - nic nie wniosi do dyskusji, ale szpilę musi wbić ;)

MetalMind - nie chodzi konkretnie o zaznajomienie się z filozofią, fizyka kwantowa, biologia molekularną czy innym tematem. Chodzi mi o to, że bez znajomości tematu bardzo łatwo bleblać. Ja bleblałem przez większość swojego życia i pewnie na codzień nadal to robie, pomimo tego, że staram się z tym walczyć. Nie chodzi też o recytowanie tego, co się przeczytalo, tylko wyciąganie wniosków (tak, powtarzam się). Nie miałem zamiaru nikogo zniechęcać do dyskusji. Miałem zamiar zwrócić uwagę by bacznie pilnować tego co się mówi/pisze :)

Pozdrawiam

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-15 16:20:07

Trochę Was tutaj nie zrozumiałem.
Każdy bez względu na zainteresowania czy też poziom/kierunek wykształcenia może sie wypowiadać na temat wiary. Wypowiedzi takiej osoby moga co najwyżej być mało trafne, mijające się z wzmiankami czy faktami historycznymi, ale skoro to będzie takie a nie inne podejście do wiary jako takiej danego delikwenta to zdanie to (jego opinię) powinniśmy jak najbardziej uszanować. Niekoniecznie się z takową zgadzając.
Co do czasu czy powstania wszechświata... rozmowy o tym jak powstał są dziwne, przede wszystkim dlatego że nie wiemy CZYM on jest. Póki co nikt nie zna autentycznych rozmiarów znanego nam wszechświata. Podane rozmiary czyli wiek to tylko 'czas' w który jesteśmy w stanie zajrzeć dzięki dzisiejszym zdobyczom techniki.

To jest dokładnie takie samo jak dyskusja o tym jak powstała ziemia za czasów przed-kopernikowskich, keidy ludzie nie wiedzieli nawet czym i jaka ona jest, będąc w większości przekonanym ze gdzieś tam nagle się urywa i morza spływają w dół do... no właśnie, gdzie?
Reasumując - każdy z Was może sobie napisać jak on to widzi. Miło by było gdybyście jeszcze potrafili przytoczyć jakieś argumenty, które nie przekonają mnie, czy kogokolwiek z forum do Waszej wizji ale pozwolą choć trochę zrozumieć czyjeś rozumowanie.

Moje zdanie na temat wszechświata i jego powstania... wiele w głowie układa się rzeczy, możliwości czy wizji, ale nie jestem w stanie powiedzieć która według mnie jest najbardziej prawdopodobna bo.... no właśnie, czytaj wyżej =)

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

zi3larz

Od: 2007-01-01

Ranga: Gauntlet Cutter

Dodano dnia: 2009-10-15 19:33:54

tak myslac dzis o tym temacie, czytajac artykul yaca i widzac coniektore wypowiedzi, dochodze do wniosku co kazdy stara sie osiagnac (lacznie ze mna)
Kazdy z nas ma swoj rozum, z zalozenia, kazdy czegos od zycia chce, nie dokonca potrafimy to sprecyzowac "o co mi chodzi" kosciol, wiara itp daje nam mozliwosc identyfikowania sie z czyms wielkim. Mysle sobie "biore udzial w czym wielkim", do czego zmierzam, kazdy chce byc kims wyjatkowym, wiara nam w tym pomaga. Pan MtalMind stara sie podwazyc wypowiedzi aby pokazac ze jestesmy w bledzie, sorry ty wierzysz w cos innego ale Wierzysz !
Kazdy z nas spelnia sie w innej roli, nie jestesmy stworzeni do tego samego, jestesmy "programowalni" : ]
Wiec kazdy z nas w cos wierzy nie mowie teraz o religii, Bogu, teori chaosu, czy "Kościoła Latającego Potwora Spaghetti" tylko tak jak pisze, sami nie wiemy o co nam chodzi kiedy to ustalimy nie dosc ze zycie stanie sie prostrze, to nie bedziemy pusc zabawy z zyciem innym.
Jesli Ci nie odpowiada biblia szukasz czegos innego, nauka, gra itd.

Jeszcze raz przepraszam za chaos

Jeszcze jedno. Panie MetalMind, podwazasz prawie kazda wypowiedz uzytkownikow, z jeden strony nie pomagasz rozwiazac problemu wiary ale z drugiej milo ze dyskusja kreci. Nie zauwazylem w Twoich wypowiedziach nic na temat tego w co Ty wierzysz, domyslam sie ze jestes praktywkiem gites i na Ciebie jest nazwa w pismie "niewierny Tomasz" : P, wiem ze to kolejna proba nacisku, lecz dalej nie wiem czego ty chcesz od zycia.

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2009-10-15 19:40:04

A ja wiem czego on może chcieć w życiu- sex, drugs, rock and roll + moneys ;]

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-10-15 21:11:01

Generalnie, nie biorę udziału w tym temacie by doprowadzać do kłótni, lub szukać wrogów etc.

@zi3larz - Pisałem już odnośnie różnic tego w co się wierzy. Powtórzę się, wiara w coś tak fantastycznego jak Bóg, ma na celu poprawę naszego samopoczucia, poprzez złudne nadzieje, a to jest oszukiwanie samego siebie. I to brutalne oszukiwanie. Wierzącym wcale nie zależy na Badaniu tego tematu, na szukaniu odpowiedzi, rozwianiu wątpliwości, bo oni WIERZĄ ślepo, boją się cienia zwątpienia, że po śmierci jednak nic nie ma, nie potrafią tego zaakceptować, dołuje ich to, więc wymyślają se kolejne bajki i ich się trzymają, by umieć jakoś funkcjonować. Tak to prawda, że każdy z nas w coś wierzy, ale jest wielka różnica pomiędzy tymi wyżej wymienionymi, a tymi, wierzącymi w naukę, wnioski wyciągającymi na podstawie faktów i rzeczywistości. Ci pierwsi aby wytłumaczyć cokolwiek, muszą odwoływać się do mistycznych, literackich wymysłów etc. I tak masz rację, jesteśmy "programowalni". Z tym, że w życiu przychodzi taki czas, by zdobyć coś bezcennego. Świadomość. Analizować to co już wiemy, to czego nas nauczono, zastanawiać się nad tym i obrać kierunek samemu. A nie stwierdzać wierzę w Boga, a w domyśle chodzi o to, że wierzę, bo tak mnie wychowano. To żenada.

"Nie zauwazylem w Twoich wypowiedziach nic na temat tego w co Ty wierzysz, domyslam sie ze jestes praktywkiem gites i na Ciebie jest nazwa w pismie "niewierny Tomasz" : P, wiem ze to kolejna proba nacisku, lecz dalej nie wiem czego ty chcesz od zycia."

W życiu wierzę w siebie. Tylko. Czego chce od życia? Poza tym co napisał nismo, to odszukać odpowiedzi na interesujące mnie pytania, posiadać szczęście które będzie trwało, i spokój.

\m/

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-10-16 18:14:29

eng nie ma czasu na rozmyslania o spadajacym lisciu, wiec nie wyprozni sie emocjonalnie w filozoficznym temacie. Tym bardziej, ze dzisiaj udalo sie mu zawstydzic samego TurboDymoMana, co w konsekwencji prawdopodobnie przyczyni sie do upadku PZPN.

Eng stwierdza, ze ludzie studiujacy filozofię sa troszke zakreceni (pozytywnie) i maja swiatly umysl. Eng spotkal studenta filozofii jakies 2 miesiace temu w pociagu na trasie Katowice- Wrocław i przegadał z nim 3 godziny. Eng czasami trafia rowniez na ciekawe studentki lub absolwentki psychologii i musi przyznac, ze owe niewiasty rowniez maja swiatle umysly, ktore generuja pierwistki ciekawej osobowosci.

Eng obwieszcza, ze plodzac tego posta nie zazywal srodkow odurzajacych, alkoholopodobnych, psychotropowych i tym podobnych oraz zjadl salatke wlasnej produkcji popijajac ja herbatą z kufla.

< pozdrawia

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-19 14:41:29

Założyłem stronę powiązaną z tematem niniejszego wątku, jeśli ktoś ma ochotę poczytać to zapraszam:

www.tajemniczyswiat.pl

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2009-10-19 14:47:59

Puki co to mało tematów jest założonych na owej stronce. Podobała mi się deska sedesowa na marsie :P