Nie lubię, kiedy robi się ze mnie idiotę, szczególnie w sytuacji tego co uwielbiam. Co lubię? Chyba to co każdy człowiek wchodzący na te stronę, gry komputerowe. Nie lubię także, kiedy traktuje się mnie nie jak człowieka, lecz jako część wielkiej machiny, szarej masy od której można wyciągnąć pieniądze. A już najbardziej denerwuje mnie, kiedy ktoś chce mi dać przyjemność, wziąć za to pieniądze, a tej przyjemności mi nie dać. A wręcz odwrotnie, zabiera moje ciężko zarobione banknoty za nic.
Gra komputerowa zawsze była, jest i będzie produktem. Oczywiste jest, że produkt ma swoją wartość i cenę.Prawami rynku powinno być to, że cena odzwierciedla wartość i odwrotnie. Jeżeli kupuję spodnie markowej firmy i są one dobre to zapłacę za ten produkt więcej niż spodnie z "taniej" firmy, ponieważ ich wartość jest znacznie mniejsza.
Gra komputerowa jest czymś pięknym. Doznania, przyjemność jakie może nam dać są wręcz nie do określenia. Nieoceniona jest także czasami praca jaką wkładają ludzie aby stworzyć to "coś", co przecież codziennie nas bawi. Z własnego doświadczenia wiem jak trudno jest napisać choć prosta aplikację. Setki godzin, dni, siedzi się nad programem który w końcu zaczyna działać. Nie można zaprzeczyć, że "tworzenie gier" jest zajęciem twórczym. Człowiek, sztab ludzi, starają się stworzyć coś ... swojego. Przedstawiają siebie, własną osobowość, upodobania, zamierzenia. Można to porównać do muzyki. Dobrzy artyści zawsze starają się w swojej muzyce przekazać coś "mądrego" dzięki zestawowi atakujących nasze ucho bitów, nut czy sampli. Jednak tak jak w muzyce tak i na rynku gier komputerowych jest wiele paradoksów.
Od razu można by było zapytać: do czego biję. Jaki jest temat tego textu? Gry komputerowe z każdym rokiem coś tracą, i coś zyskują. Można dojść do obiektywnego wniosku, że przemysł gier komputerowych stacza się. Nie mówię tutaj o coraz to powstających firmach, nowych targach, konferencjach prasowych czy mega promocjach ale o samą jakość produktów. Kiedyś nie było akceleratorów graficznych, które teraz są już podstawowym sprzętem graczy. Nie było GeForców, Radeonów, kilka gigahercowych procesorów czy giga ramu. Producenci tworzyli na tym co było dostępne i podporządkowywali się pod hardware jaki mieli w posiadaniu gracze. Teraz jest trochę inaczej. Kiedyś braki, niedoskonałości grafiki producenci rekompensowali nam wspaniała grywalnością, a teraz wszystko idzie w grafikę. Jest duża grupa ludzi, do których ja także się zaliczam, która nie gra w dzisiejsze super produkcje. Rozpromowane "gigahity" wsparte milionami dolarów reklamy, które z każdej strony mediów ukazują swój geniusz, wspaniałość i niepowtarzalność.
Spójrzmy na dużą część nowych produkcji. Firma pozyskuje bogatego sponsora, wydawcę który może wystawić pieniądze na robienie gry. Producent za bardzo duże sumy albo robi swój, albo wykupuje od tzw. konkurencji silnik graficzny. Większa część czasu poświęconego na grę przypada grafice. Końcowy produkt reklamują w gazetach, telewizji, kilku wyrazowe wypowiedzi mówiące o bajecznej grafice itp. Naiwny gracz kupuje owy "bajeczny" produkt chcąc spędzić przy nim kolejną część swojego życia ...
Koniec możemy sobie dopowiedzieć sami. Takie gry są zazwyczaj nic nie warte. Tak już wcześniej wspomniałem, gry powinny nam coś dać. Zazwyczaj to "cos" nazywa się przyjemność. Uczucie zadowolenia, sytości ... szczęścia. Tego nam obecne gry w większości nie dają. A gracze zaślepieni akcelerowaną grafiką zapomnieli już co jest najważniejsze. Przecież dlaczego stare gry wciągają tak bardzo? Ale czy ktoś z was choć sięgną po nie nowe już gry. W tamtych czasach rynek nie był tak ogromny jak teraz. Firmy, bardzo często małe, nie starały się stworzyć kolejnego klanu strzelanki czy strategii tylko poświęcali bardzo dużo czasu na coś nowego. Realizowali swoje własne pomysły. Grafika, efekt zewnętrzny spadał na dalszy plan. Producenci chcieli dać jak najwięcej przyjemności przez wciągającą fabułę i grywalność. Nie wiem czy niektórym z Was, mi drodzy czytelnicy, coś mówi to jakże tajemnicze słowo. A jak już znacie taki wyraz, czy na pewno wiecie co ono oznacza?
Można jeszcze tutaj zahaczyć o ewolucję. Gry komputerowe, tak jak wszystko, ewoluuje. Z biegiem czasu staje się coraz lepsze, pożyteczniejsze, ładniejsze. Ale czy taki bieg zdarzeń, zmiany wychodzą na dobre temu, co kochamy? Czy "lepszym" można nazwać ewolucją, kiedy zamiast polepszania, coś się pogarsza?
Nie twierdzę, że wszystkie obecne gry z piękną strona wizualną są bezwartościowe. Ale należy się zastanowić co jest ważniejsze? Czy podobają się wam piękne, ale bezpłciowe produkty które często mało nie kosztują. Także gracze powinni się zastanowić. Czy kupując takie gry sami się nie staczają i dają sobie wcisnąć byle jaki "szajs" ładnie opakowany i rozreklamowany.
P.S.
Kolejny felieton na temat gier komputerowych. Niestety ostatnio texty o Quake III Arena pisze z trudnością =D a kolumny tego typu przychodza mi bardzo łatwo.
grzEs | 2002-10-08 19:12:30
zrobie sobie samokrytyke: beznadziejny text
#621313
PoLi | 2002-10-08 19:56:59
no w jednym musze sie nie zgodzic ;]
"Producenci tworzyli na tym co było dostępne i podporządkowywali się pod hardware jaki mieli w posiadaniu gracze." --> chyba w czasach C64 ;P odkad pamietam to wlasnie rynek gier napedzal rozwoj sprzetu komputerowego :)
tyle chcialem napisac bo nie doczytalem do konca :d
#621320
*M4STER* | 2002-10-08 19:59:24
ee no mi sie podobał :>
teraz sobie mysle czy unreal 2003 nie zniszcyz doszcze4tnie sceny q3? :> a napewno scene CS'a zawęży
ale text ujdzie :)
#621321
StaryOrgowicz_388 | 2002-10-08 21:31:21
Wybacz ale nie odlecialem . Txt byl nudny. Moim zdaniem bez sensu, przyznales, to zreszta samo. Nie wierz w spotnanicznosc! Trudny text jets trudniej napisac niz niejedna gre. Do formy przyczepic sie nie moge bo kolumna byla napisana poprawnie z tym, ze nie miala tego czegos :)
Mimo to wiem, ze stac Cie na duuuuuuuzo lepsze texty. To traktuje jako zapchaj dziure :) Powodzenia!
#621337
stajnia | 2002-10-09 01:02:29
Stare gry sa super ale nowe tez sa wypasione i nie zgodze sie ze nowe gry sa niegrywalne i nie maja tego "cos" nie robia ich przeciez amatorzy tylko ludzie ktorzy znaja sie na tym i wiedza co dla gracza najlepsze np warcraft3 gta3 gt3
#621366
Szczawson | 2002-10-09 13:14:21
Gdzies na www.gameonly.com.pl pisalem juz o tym temacie. Grzesiu kryzys jaki opisujesz zapewne istnial, moze i dalej istnieje ale nie dla wszystkich. Osobiscie wole moje poczatkowe klimaty, klimaty kompow 8bitowych i automatow do gier na ktorych spedzilem 1/8 zycia. Gdy weszla pierwsza konsola nowej generacji CD32 niezwlocznie ja qpilem.....bylo to najpiekniesze pogranicze dzieki pozycjom Microcosm, Liberation itd. Jak zaczal sie caly boom na nowe techno gdzies tak w 95 roku....zaczalem z tesknoty zbierac wszystkie kompy od ludzi z 8 bit prockiem.......gram na nich do dzis. Powiem ci ze na kompy to ciekawe giery wogule nie wychodza.No moze jedna na kwartal sie uda. Co innego na konsole tam jest wspaniale. Jednak w sumie ciesze sie ze sa czasy jakie sa.....bo bez wielkiej kasiory nie bylo by ani METAL GEAR SOLID,TEKKENa,SEGA RALLY, PANZER DRAGON ZWEI,MARIO64,no i oczywiscie cos prawie najlepszego na swiecie FINAL FANTASY. Jezeli smakujesz wszystko najlepsze z roznych epok elektronicznej rozrywki wymyslisz cos naprawde mega.
#621385
StaryOrgowicz_24 | 2002-10-09 14:17:24
Przyznaje sie grzEsiu ze jeszcze nie czytałem ale po powrocie do domku poprawie ten "błąd". odrazu sie domyslam ze text jest nudny i dotrwać do jego końca bedzie mi równie trudno jak w poprzednich twych kolumnach... no i przytocze ci coś... "walisz kolumny jak posrany" - zastanoof się nad tym - czy aby nie lepiej byłoby wywalić całą twą energię tfoorcza na jeden art czy tak jak w tym wypadku(wypadkach) rozdrabniać się na kilka innych słabych art'oof.. a i skoru jush ci wygarniam : to nie pisz only faktoof w swoich kolumnach tylko opisz jakoś sensownie swoje zdanie na dany temat. Tyle. Pa. Przepraszam za błedy ortograficzne zamierzone celowo :) i grzEsiu... daj mi dojść do słowa i umieścić kolumne :D
p.s. Mój rekord podejść do grzesiowych kolumn wynosi 5 ... czytalem jego cgl3 przez 3 dni :P
#621391
SweepeR | 2002-10-09 15:15:26
Po prostu sie starzejemy i pamietajac te wszystkie chwile jakie spedzilismy przy starych grach, jak C&C, Quake, Doom, Dune2, Police Quest, King's Quest, etc. nie pociaga juz nas wiekszosc tych nowych.
Ale rzeczywiscie, jak zauwazyl Stajnia zdazaja sie wyjatki. Diablo2, Warcraft3, GTA3... seria Quake :) Po prostu mamy juz dosyc duzy staz, duze doswiadczenie, nasze gusta sa bardziej wyrafinowane i nie sposob juz nas tak latwo zadowolic jak kilka lat temu.
#621423
Arnold | 2002-10-10 00:42:23
To jest prawda ,stare gry maja w sobie to "cos". Zwlaszcza te z 8-bitowcow. Moze was to bedzie smieszyc ,ale ja nawet teraz od czasu do czasu lubie sobie wlaczyc c-64 i zapykac w kultowe gry.
#621539
frag | 2002-10-10 03:02:44
cenzura =]
#621553
Lucas_1 | 2002-10-10 08:00:01
Kolumna taka sobie - trzeba bylo wiecej napisac o klimacie starych gierek... 50% czytelnikow orga nie ma o nich pojecia...
#621559
*M4STER* | 2002-10-10 17:37:16
heh :P a ja moje c64 wlasnie wynioslem do szkoly dla goscia od infy :PP
dla szkoly jako eksponat :P
#621586
insaner | 2002-10-15 19:51:50
A propos starych gier i bajecznej grafy. Może mnie ktoś oświecić jak ospalić q1 na opengl na GF2MX - tylko na glidzie na voodoo umiem sie delektować grafiką tej najwspanialszej gry wszechczasów (ale ostanio mam tylko gf2). Będe bardzo wdzięczny. Tego tanberee nie umiem odpalić a D3D mi sie nie podoba. Nie umiem rozwiazać problemu.
Z góry THX.
insaner@go2.pl
#621952
insaner | 2002-10-15 19:52:32
odpalić ;)
#621953
Zaloguj się by dodać komentarz.