Na ziemiach Naszych szlachetnych, grodów krakowskich wielka bitwa miejsce miała.
Tam świat realny ze złudzeniem splata się. Tam w otchłani piękno widać. W zapomnieniu żyjąc przez Judgement Nighty się śliniąc. Wybrałem się na wielka dla mnie przygodę. Opowieść o pro - graczach i pro - ludziach zalążkiem tu niech będzie. Na ziemiach kraju naszego, wieczystego i pięknego, historyja się zrodziła. U nas wojowników zawodowych nie ma? ludzi co tą profesja, po części jakoś żyją nie ma? Toż to największy grzech, słowa takie płodzić!!!
Dni owe, zapomnienie przyniosły mi. Wolności, w dobach doświadczyłem.
Zbudzon poprzez fragow dzwony i dźwięki, nie jedząc, pijąc jeno - przybyłem do Areny.
Nie poddam się, nie wymiękne, niczym parobek - myjący suknie pani na dworze. Wytrzymam ciśnienie, napięcie i podnieceń wachlarz cały. Jakem odważny człowiek, szaty na siebie i w drogę ruszyłem. Nie wiedząc, że moja historyja, nie na graczach polegać będzie.
Drogi takowej, nikomu nie życzę. Przemierzyć lody, góry, stepy cale - żadnym problemem przy tym nie jest. Wyprawa z mych włości, do areny to przygoda sama w sobie była. Lecz omawiać drogi tej, nie jestem na siłach - w stanie. Same wspomnienia jej, przygniatać mnie chciały.
Doszedłszy, stwierdzić nie omieszkałem, iż niekiedy ciężko jest ukryć ból, spowodowany tak długa wędrówka.
Zbudziłem się - w kolorowej przestrzeni. Moja siła, stała się moją słabością. Moja słabość, moją mocą. Nie chciałem, uciekać już więcej, musiałem wyciągnąć broń.
Mnogość różnistych przedstawicieli scen wszelakich, z kraju mego postrzegłem. Nie sposób, na wszystkich uwagę zwrócić. Nie sposób, wszystkich zaszczytem uhonorować. Nie sposób, wszystkim podziękować.
Nie rozpisywać się o bitwy przebiegu tu chciałem. To już wszyscy szlachetni, wiedzący czytali lub czytać będą. Ja, bojąc się o sprawę pewna - iż ucieknie, iż jak przestraszona zniknie. Opisać tu po części, w obowiązku jestem. Zwierciadła obrazu otworzyć.
Wojownicy podług mnie, żadnej sceny nie tworzą. Jeno Oni, scenę bitew montują. Całe stworzenie, od ludzi pokroju redaktora sławka - z org pochodzi. Czymże były by spotkania owe, jeżeli nie Oni? Kto by wiedział o całych historyjach, z graczami związanych, o konfrontacjach wirtualnych rycerzy, o świecie szerokim?, mapach ogromnych? To oni z piórami, jak mieczami na chwale w górze trzymając, Wam pokłony czynią!!!. Wam, wszystkim służą. Czy wy wiecie, jak wiele można zmienić dzięki słowom?, czas nawet odwrócić słowa są w stanie.
Dla nich, każdej nocy gry powraca wciąż ten sam sen. Piękny on jest ,śliczny w falbankach krwistych zawsze i cały. To nasz wspólny sen co w zapomnieniu błogim pomaga nam trwać tak długo jak tylko tego chcemy. Niekiedy ich słowa otulają scenę jak puch szept uczucia.
Ma wędrówka niczym w kontraście sławka. Nie zmierzone stepy cale i tereny nieznane z pod stóp jego uciekły. Z miasta Łodzi On pochodzi. Nie sypiając zbyt wiele, oni cały czas na wasze przymierze. Siłą woli, w klawisze subtelnie stukając. Ich myśli, przenoszą się same na ekran.
Nieraz chcieliby - w szaraki stanąć z wielkimi, o których pisze. Esencje ich powinności dotknąć, i zasmakować. Często bywa tak, iż nie ma możliwości owej. Często bywa tak ,że ze smakiem obejść się musza. Chwila zadumy , konsternacja, i odchodzi bez żalu, w mrok znowu z piórem jako mieczem.
Jaka nagroda, dla tych ludzi wiec się ostaje? Czy to komentarze wasze? Czy wy jako oceny które im dacie? Niczym nagrody się nazwać nie da. TO jest - nadsubtelności uczucie. Tajemnicza moc która napędem jest, jej pobranie, jej moc, jej ukiełznanie.
Wielkim szacunkiem tych ludzi obdarowywać co dzień trzeba , bo czymże bez nich była scena...
Większość z Nas nie widzi krwi ,ten kto ma inaczej za pióra chwyta...
Zdjęcia dzięki uprzejmości serwisu: eSports.pl














































































Szczawson | 2003-09-29 17:36:26
Kolumna byla juz w piatek, ale z przyczyn organizacyjnych musielismy na czas Duel cupa usunać.
#655177
Galahard | 2003-09-29 18:30:31
Sry Szczwiu za tą interwencję, ale sam wiesz że nie było innego wyjścia...
#655186
.... | 2003-09-29 18:50:49
To zdjęcia ak1ra z czerwonym dymem :]
wyjaśnia ;o
#655195
szaky | 2003-09-30 12:50:29
ahhh ;)
#655230
Yaboll | 2003-09-30 20:13:20
ach - ah nei jest akceptowane w zadnym polskim slowniu. WIem w koncu gram w literaki na kurniku.
#655260
MsT | 2003-10-07 17:02:38
nei - chyba tez nie :F
#656008
inside | 2003-12-05 17:28:26
ten komentarz z CS rox :D
#663371
Zaloguj się by dodać komentarz.