Większość z Was na pewno przeżyła przynajmniej raz prawdziwe podniecenie i radość płynącą z poznania osoby płci przeciwnej. Gdy zapoznamy się z takową i wiemy, że 'coś z tego może być' czujemy się niezwykle szczęśliwi. W nasz humor i codzienne zajęcia przybywa nowa energia, wiele rzeczy nie jest już takich szarych jak dotychczas. Niezmiernie myślimy o danej osobie, kombinujemy jakby się z nią spotkać, nasza ocena tej osoby jest lekko mówiąc subiektywna.
Stan ten od dawien dawna nazywany jest miłością. Czy jednak rzeczywiście jest on czymś tak magicznym jakim nam często wydaje się być, czy setki filmów mówiących o niepowtarzalności i unikatowości tego uczucia ma w sobie zawartą prawdę, czy jest raczej kolorowymi bajkami o królewiczach i szczęśliwych królewnach?
Wg psychologii miłość to jedynie silny stan emocjonalny wywołany dobrymi myślami na temat danej osoby i własnej przyszłości związanej z nią. W tym czasie nie możemy o niej zapomnieć, kojarzy nam się ona z wszystkim i chcemy dla niej jak najlepiej. Wszystko to trwa około 3 miesięcy, w zależności od ilości czasu spędzonego z osobą. Potem następuje przyzwyczajenie się do osoby i częściowe uzależnienie od jej obecności, bądź znudzenie jej zachowaniami.
Wiele osób przejechało się na swoich wielkich planach życiowych z powodu zakochania się. Wielu niewierzących przekonało się czym tak na prawdę może być porządanie obecności ukochanej osoby przy boku. Będąc zakochanym nieraz dostaje się gorsze stopnie w szkole, nie jest się zdolnym do całkowitej koncentracji, duże niegdyś problemy drastycznie maleją, uwagę rozprasza choćby mały gest czy słowo przypominający naszą drugą połowę. Czy uważacie, że setki godzin spędzonych z głową w rękach, całe nieprzespane noce, zawalone egzaminy, nieodrobione lekcje, niezapamiętane wykłady czy w końcu stracone pieniądze mogą być wywołane jedynie przemieszczaniem się danych związków organicznych i impulsów w mózgu? Moim zdaniem nie ma mowy o tak łatwym wytłumaczeniu tego zjawiska. Jest to jedna ze spraw, których długo lub nawet nigdy nie będzie dało się wyjaśnić.
Nigdy nie przyjmę do faktu, iż to co czuję do ukochanej osoby jest prostą reakcją chemiczną. Niemożliwe jest aby wszystko to było takie proste. Bo gdy bardzo ważne dla mnie dotąd zajęcia i sprawy stają sie drugorzędne, gdy pieniądze zbierane ne snowboard czy coś innego nie są ważne i lecą na wszystko co podoba się 'jej', gdy koledzy wypominają coraz mniej czasu spędzanego z nimi przez 'nią', a rodzina domaga się częstszego przebywania w domu czuję, że moje uczucie jest powodowane czymś 'wyższym'. Wiele innych fenomenów nie da się wyjaśnić naukowa. Dlaczego czasami jesteśmy w pełni gotowi oddać życie za drugą osobę? Dlaczego miewamy prorocze sny? Dlaczego wierzymy w Boga?
Miłość to uczucie godne pozazdroszczenia każdemu. Przegania złe sny, zmniejsza problemy, potrafi znaleźć promyczek światła w choćby najgłębszej życiowej jaskini. Każdy kto nigdy nie przeżył prawdziwej miłości jest życiowym kaleką. Zaś kto jej nie chce doświadczyć i broni się przed nią nie żyje, nigdy tak na prawdę nie będzie żył.
Więc dawajcie się kochać i kochajcie. Inaczej nigdy nie odnajdziecie prawdziwego sensu życia, a żadne zajęcie nie będzie wystarczająco zaspokajać Wasze ambicje.
hanti | 2002-05-05 03:12:40
a masz 5 za to nawet ladne
#613768
StaryOrgowicz_124 | 2002-05-05 07:17:13
Tjexcik nawet na czasie ;) wiosna i te sprawy-co zas sie tyczy tych 3 miechuf to faktycznie ludki popadaja w przerozne stany... rzut lotka do tarczy i 6 punktufffffff :)
#613771
StaryOrgowicz_136 | 2002-05-05 09:17:41
sxl nie pomylily Ci sie serwisy ? :))
Tak w ogole to polowa tych cytatow jest w takiej malej ksiazece, ktora nawet mam :)
#613773
StaryOrgowicz_6 | 2002-05-05 10:48:29
sxl ponioslo cie troche.
chlip.. jakie to romantyczne. bleee
#613776
acidRA3in | 2002-05-05 11:11:16
Hmm może rzeczywiście txt na inny dział ale.. czyż my nie jesteśmy zakochani? Przecież to my niezmiernie myślimy o NIEJ, kombinujemy jakby się z NIĄ spotkać, nasza ocena JEJ jest lekko mówiąc subiektywna. Tak Quake III Arena JEST nasz Miłością ;)). Heh, po 2 godzinach oglądania gibów na podłodze warto ptrzeczytać jakiś pogodny tekst. IMHO 5+
#613777
grzEs | 2002-05-05 13:36:41
ehh. sxl taki romantyczny, normalnie prawdziwy kwiatuszek. daje 6 spoko. Czekamy sxl na wiersze milosne twojego autorstwa.. :P
#613780
sxl | 2002-05-05 13:50:37
zdziwilbys sie jakbym takowe zapodal :)
#613781
rucio | 2002-05-05 14:14:23
eh, sxl nie iwedzialem ze jestes az takim zapalonym romantykiem. bedziesz musial napisac jakis tomik wierszy, opublikujemy je na eFishu i moze jakis sponsor wsrod wydawnictw sie znajdzie... ; ]
pozdrowka dla tej szczesciary :D
#613783
occulkot | 2002-05-05 14:28:47
hehehe
co do tych zlych stopni
niemiec: 1,1,2,3
a w zeslym roq 4 na koniec :D
#613784
ukojenie | 2002-05-05 15:09:46
SXL zostan moim guru
#613788
sxl | 2002-05-05 16:18:19
nie, nie mozesz mi zrobic loda ;p
#613793
sxl | 2002-05-05 22:17:58
holy, nie potrzebuje zadnej ksiazeczki :) wszystko napisalem sam, inaczej to nie bylaby moja kolumna
#613802
insaner | 2002-05-06 01:08:00
Hey no chłopie zdradzasz Naszego Wielkigo Wszechpanującego Najwyższego Pana Quake'a Naszego.
Rozumiem twój stan i życze wam 'gl' ale nie rozklejaj nam sie na tej stronie bo jeszcze wszyscy pójdą szukać se lasek zamiast grać w Q3 :) - a tego bysmy nie chcieli. PS Też miałem kiedyś laske ale tylko na początku było różowo. Kłejk na razie wydaje mi sie lepszy od laskek :) .
Jeszcze raz gl.
PS
#613811
hanti | 2002-05-06 17:04:07
dobrze gada chyba
#613825
Shadow | 2002-05-06 21:09:51
Dobrze chłop gada dać mu wódki (oczywiście bezalkocholowej :-]P) no i 5 z plusem
#613832
StaryOrgowicz_15 | 2002-05-07 01:09:11
sxl weś no zapodaj na wolnym jakis miłosny wierszyk ;;)
text imho nie zwiazany z q3 całkiem wporzo piona i zeby twoja zona urodziła murzyna i 6 eskimosoow ;;;;)
Miłosc jest spox ale ja wole sie bawic i zyc na kocią łape.
#613839
StaryOrgowicz_120 | 2002-05-07 14:09:49
jest nawet taki klub q3 o tym temacie ... :) www.q3zwd.republika.pl ...
pozdroofka
#613858
MateoMartinezz | 2002-05-08 13:28:37
Kurtka, dajcie spokój sxlowi, facet dobrze pisze, miłość to pienkna sprawa, a maj to uczucie jush na maxa podkręca. Zauważam jednak tą małą różnicę jaka dzieli kobiety i mężczyzn w sposobie patrzenia na to uczucie ;). Myślę że w drugiej części tego epoletu powinieneś się skupić na tej różnicy i poczekamy na komentarze (od pań w szczególności)
#613928
StaryOrgowicz_128 | 2002-05-09 14:52:51
sxl... gg! insaner... jesli wolisz gre komputerowa od panienek to podejrzewalbym ze cos z Toba nie tak. Na mnie rodzice narzekaja, ze ja sie uzalezniam od kompa czy cos, ale jednak wole sobie isc na spacerek z jakas fajna panienka. Tekst jest kwl i sszczerze mowiac mam takie samo zdanie. A maj to rzeczywiscie dziala na nas jakos dziwnie... w tym roku to mi odwala konkretnie, tylko dziewczyny i dziewczyny w glowie.
#613977
StaryOrgowicz_18 | 2002-05-25 01:32:49
Amen
Tego slowa brakuje na koncu tego tekstu. Autor tekstu widocznie jest wlasnie zakochany i opisuje swoja obserwacje. Tekst ten z grami raczej za wiele nie ma wspolnego i jest raczej taka odskocznia od "rzezi" jaka panuje w naszym kochanym q3 :). Niczego nowego sie nie dowiedzialem, ale komus moze sie tekst przyda :)
#614641
Zaloguj się by dodać komentarz.