Nowości, nowości...
wto, 27 sierpień 2002 14:07:44 | Autor: StaryOrgowicz_3
Nowości. Dajcie nam coś nowego. Lepszego. Szybszego. Świeżego. Odkrywczego. W fotel wgniatającego.
Śledzimy zapowiedzi, wypatrujemy nowinek, wyczekujemy nowinek, dyskutujemy już nawet nie o nowościach, ale o ich zapowiedziach.
Słowo "nowość" stało się synonimem określeń: bardziej funkcjonalne, fajniejsze, lepsze. Poniekąd tak jest. Lepiej mieć "nowość" proszek piorący i białe, i kolorowe w jednym wsadzie. Lepiej nowe DVD odtwarzające filmy, cedeki i mp3 niż stare VCR.
Nowe jest wrogiem starego
można by sparafrazować znaną maksymę "lepsze jest wrogiem gorszego".
Czy na pewno? I czy zawsze?
Czy nowa płyta komandy Pinka Flojda musi być lepsza niż stary dobry "Dark Side of the Moon"? Czy nowy film Scorsese musi być lepszy niż "Wściekły byk"?
I wreszcie: czy wszyscy gracze q2 przerzucili się na q3? Czy wszyscy gracze q3 z radością i entuzjazmem oddali się rozrywce pt. q3TeamArena?
Nowe wrogiem starego
Tak! W pewnych kategoriach niestety (na szczęście)- tak.
W moim przekonaniu największą słabością e-sportu jestwłaśnie jego dynamika i pewna niestałość. Nie dla rynku oczywiście. Myślę raczej o "olimpijskim" wymiarze e-sportu. Słychać już przecież głosy nawołujące, bądź przewidujące w jakiejś odległej przyszłości wejście e-sportu do rodziny olimpijskiej.
W czym słabość?
Sporty olimpijskie (także inne, których nie rozgrywa się na samej olimpiadzie, ale cieszące się popularnością) łączą pewne wspólne cechy. Są to tradycje i zasady, które są od lat niezmienne. Wymiary boisk, dystanse biegów, sposoby zdobywania punktów. Wiadomo, że lekka atletyka, piłka nożna, tenis będą rozgrywane za 4, 8 czy 12 lat na tych samych zasadach na jakich rozgrywa się je dziś, na jakich rozgrywano lata temu. Drobne zmiany regulaminów (w piłce podanie do bramkarza), sposobu naliczania punktów (przykładem siatkówka) czy wprowadzanie nowych technologii (tartan na bieżniach, nowe tworzywa do produkcji piłek) to tylko kosmetyka, która nie narusza podstawowych, dobrze wszystkim znanych zasad.
Dla sportów opartych na grach komputerowych 4 lata to przepaść.
Ktoś grał w q3 w 1998 roku?
A kto będzie grał w 2012?
Ta stałość tradycyjnych sportów, możliwość porównania osiągnięć zawodników na przestrzeni wielu, wielu lat umożliwiakilka bardzo ważnych zjawisk, które powodują zainteresowanie kibiców, które wyznaczają cele samym zawodnikom. Są to między innymi tabele rekordów, tworzenie się legend. Ludzie pamiętają do dziś Jessie Owensa, Joe Luisa, Marka Spitza. Ich dokonania do dziś są czytelne i wzbudzają podziw. 100 metrów ciągle ma... 100 metrów, ring to ciągle kwadrat 9x9 w którym mieści się dwóch kolesi + sędzia. Woda jest z grubsza taka sama jak od ... ilu to już lat?
A e-sport?
Dzisiejsi 10-ciolatkowie za parę lat powiedzą : "Zero4? A., ten gość co grał w tę śmieszną, powolną gierkę... Jak ona się nazywała... Zaraz, zaraz... Pac Man?"
Łapiecie?
Nie ma punktów odniesień. Nie ma możliwości porównania osiągnięć mistrzów gier granych dzisiaj zchampionami gier grywanych kiedyś. Nie ma czytelnych rekordów, tabel.
Nie to, żebym nie widział szans. W końcu e-sport to nowa jakość, nowa rozrywka, nowy sport dla nowych ludzi. Ludzi epoki cyfrowej. Ludzi łatwo przystosowujących się do nowych warunków, technologii. Ludzi niezbyt przejmujących się tradycją, uświęconymi obyczajami. Ludzi nie oglądających się na przeszłość.
Tylko czy to wystarczy?
Stare się nie daje
Wspomniane przykłady z gruntu, powiedzmy, sztuki,mocna wciąż pozycja leciwego jak na tempo współczesności q3 pozwalają żywić nadzieję.
Gry komputerowe - te dobre gry to przecież mieszanka wielu dziedzin i gatunków. Jest tu i sport, i sztuka, i technologia. Jeśli tylko nie dać się otumanić temu ostatniemu, jeśli tylko pojawi się genialne dzieło - jest możliwe, że przetrwa dłużej niż kilka lat.
(Osobiście nie miał bym nic przeciwko temu, by był to q3)
Szachy. Gdyby pominąć tę pieprzoną technologię - wspaniały przykład. Przykład na to, że dobre może być nie wiem jak stare, a zawsze się obroni.
Inny przykład, już bliższy naszym czasom - Tetris. Gra grana właściwie od początku boomu na komputery - a więc całe wieki. Fantastyczna kariera, do dzisiaj grana z uporem i radością przez posiadaczy komputerów, telefonów i tych małych pierdółek do tramwaju.
Przepadają SoFy, nie robi spodziewanej kariery RTCW, nie ma (IMO) szans JK.
A weterani (Q3, CS) mają się świetnie.
Czy to coś znaczy? Światełko w tunelu?
Na koniec odzywa się we mnie staruch
Zastanawiam się czasem (nie za często, bo od myślenia coś mnie między uszami pobolewa), czy taki dynamiczny, zaskakujący, wspaniały jest nasz komuterowy świat, czy przeciwnie - raczej ubogi i ułomny.
Czy fakt, że pojawia się ciągle coś nowego, coś lepszego co wypiera "przeżytki" świadczy o jego sile, czy przeciwnie - o słabości?
Może po prostu o tym, ze nic naprawdę dobrego, genialnego, wartego zatrzymania na dłużej nie jest w stanie stworzyć? Że zalewają nas kolejne fale tandety i prowizorki? Że przy pomocy chłamu steruje się naszymi pragnieniami podstawiając pod nos coraz to nowe wersje starego, wypróbowanego GównaWPolewie v1.0b?
Albo, z drugiej strony patrząc, możeo tym, że odbiorca jest niedojrzały, głupi, dający się z łatwościąłapać na reklamę, surfujący z wysoką, zalewającą wszystkofalą łatwej i szybkiej konsumpcji.
StaryOrgowicz_252 | 2002-08-27 14:27:07
No lol. Pikne i wzroszajace (szczegolnie jak leci Pahabel Canon in D Mozarta:) ) Ale rpawda za lat kilka wyjdzie q4....a za lat kilkanascie q3 to bedzie tylko legenda.... legenda..ale nasza.wspolna legenda playerow q3.. My nigdy nie zapomnimy o tej wspanialej grze, ktora wypelnia nas radoscia:), ktora daje nam powody do szczescia, smutku i nieograniczonej satysfakcji.....ale czy to przezyje we wszystkich?W ewill se
#618882
LaGranda | 2002-08-27 14:47:05
No tekst dobry, brawo! Troche sie zamotalem pod koniec, ale ogolnie GG! Wracajac jednak do Q3 sadze ze w czesci z nas ta gra wywarla niezmazywalne pietno w umys^(3)ach. Ja po sobie moge powiedziec, ze q3 zmienil moje zycie i to jak spogladam na inne gry (wszedzie doszukuje sie q3). Jest to pewnego rodzaju zboczenie, ani q1, ani q2 nie doprowadzily do takiego stanu. Ja osobiscie widze, ze zawichrowanie nastapilo od pojawienia sie trybu multiplayer. To walasnie powoduje ped do dane gry i laczenie sie z jej srodowiskiem, do wlasnie znakomite tryby multiplayer i scena danej gry powoduja, ze dany tytul staje sie niesmiertelny. Tak koles np. ktory od wiekow gra qw, zawsze bedzie gral qw (dla przykladu), a nawet grajac w cos innego bedzie myslal o qw. Zreszta nie bede rozwijal tematu dalej, zostawie to na cos innego. Ogolnie Slawek kolumna daje do myslenia i to bardzo dobrze!
Pozdrawiam!
#618883
StaryOrgowicz_3 | 2002-08-27 14:49:20
LaGranda napisa^(3):
"Troche sie zamotalem pod koniec"
:) Nie - to raczej ja sie^ zamota^(3)em...
Za du?o srok z ich powabnymi ogonami...
#618884
Yoozeq | 2002-08-27 22:27:13
Świetny arcik, napisany dobrym, acz strawnym je^zykiem. Dawno nie czyta^(3)o mi sie^ ?ądnego arta tak dobrze :). Poglądy sa git, ja mam podobne. Poch^(3)aniam wszystkie fppki, ale tylko Q3 naprawde^ wyryje mi sie^ w pamie^ci na d^(3)ugie lata. ?aden tam zafajdany CS, czy inne RTCW, nie wspominając tu o CPMA :P Epoka Q3 niestety przeminie, ale wątpie^, ?eby to co Nas czeka przeros^(3)o legende^ jako jest Quake 3.
Ale to be^dą tylko nasze wra?enia, bo jesteśmy przyzwyczajeni do Kwaczorka ;)
#618893
RedDot | 2002-08-29 19:53:13
Fakt, ?e w tzw. klasycznym sporcie są pewne ustalone regu^(3)y a ewentualne zmiany to tylko kosmetyka. Rzeczywiście daje to mo?liwoś? porównywania osiąganych wyników, tworzenia tabel rekordów (Czy rzeczywiście ostatnie wyniki np. p^(3)ywaków osiągane w kombinezonach z bardzo technologicznie zaawansowanych materia^(3)ów mogą by? porównywane chocia?by do tych pie^cioletnich? A kto wygra^(3) bieg na 100m podczas poprzedniej olimpiady? Czy rzeczywiście ktoś to jeszcze pamie^ta poza zagorza^(3)ymi fanami?). W dziedzinie gier komputerowych takich mo?liwości nie ma z definicji. Zmieniają sie^ gry, plansze (czy Zero4 by^(3)by najlepszy na jakiejś nieznanej mapie?) i oczywiście technologia. To jest s^(3)aboś? e-sportu .... i jego si^(3)a. Ile razy mo?na patrze? na 20 panów biegających za identyczną pi^(3)ką (je?eli nie liczy? zmiany technologii) po identycznym boisku (mo?e zmieniona jest nawierzchnia). Przecie? to nuda! Ile razy mo?na patrze? na "seksowną" panią osiągającą w^(3)aśnie (kolejny) rekord świata w (nikomu niepotrzebnym i koszmarnie nudnym) rzucie kulą. W dziedzinie e-sportu istnieje wielka, potencjalna szansa aby unikną? nudy, wielka szansa aby fanowi za ka?dym razem pokaza? coś innego, coś co go zachwyci i zadziwi. Te^ specjalną szanse^ mo?na wspaniale wykorzysta? do reklamy e-sportu. Jest jednak pewno ale ... mamy tylko jeden taki atut. Miejmy nadzieje^, ?e nie zmarnują go pro-gracze grający na ciągle tych samych mapach (nie chce^ ju? nikogo oglada? na q3dm6 czy q3dm17 - co za nuda!), bo wtedy be^dziemy mieli wszystkie wady sportu klasycznego i ?adnych innych zalet a skoro tak, to po co zmienia? dyscypline^, mo?na oglada? rzut kulą ...
#618956
StaryOrgowicz_24 | 2002-09-10 09:36:21
Pozwólcie że tesh dołącze(a raczej wepchne) do tej niezłej IMO kolumny swoje 3 grosze chociaż może nie dokońca na ten temat :p ale i tak sie dopisze . slawek : Najs riding and wogle kul piszesz .jak tak dalej bedziesz pisał to mnie poprostu wygryziesz :d i po sprawie ale spoko naczy sie. Co do tych moich 3 groszy sorry że tak pózno ale lepiej pozno nisH wcale powiadają no nie :] No ok. przejde do Apogeum sprawy (prawda że Apogeum brzmi pikniej nish meritum :) No.A wiec przykładowo: pamietacie taki turniej CPL: Cologne? -Ta!- odpowiecie. A kiedy? -oj dawno dawno!- odp. A był on zaledwie kwartał temu w maju. A Quakecon 2002? -No pewnie! z miesiąc temu , gdzieś tak w środku wakacji- sobie myslicie. A był zaledwie 2 wiksy temu. A CGL3?! -no jasne był tak z pare tygodni temu...- odp. A g%#$% prawda bo był ledwie tydzień temu ... Hmm... mosHe nie do konca zrozumiale napisałem moje przesłanie ale chyba kumacie co miałem na myśli :D Czyli: @#$%!!! Jak ten czas szybko leci! :]
ogółem: panie slawek 3maj tak dalej (ale pisz może lepiej na temety bezpośrednio zw. ze sceną kwaka a nie takie no troche poboczne że tak to ujme :d).
Pozdrawiam!
o^_^o#619396
Zaloguj się by dodać komentarz.