Czy kiedykolwiek bolały Was oczy przez komputer? Allach akbar!
Czy kiedykolwiek mieliście uczucie kłucia w kręgosłupie po wielogodzinnym graniu/surfowaniu po necie? A może bolą Was stawy najczęściej używane przy pisaniu na klawiaturze, używaniu myszki czy opieraniu się o biurko? Jeżeli mieliście to lub któreś z innych przypadków, opisanych w artykule RSI -ScimitaR-`a na ESR to nie zwlekajcie. Wydawać się to może banalne, zdawać się może iż problem ten da się rozwiązać chwilą odpoczynku lub dniem aktywnego sportu - niestety to wcale nie takie proste. Już teraz należy zacząć się kurować.
Od ponad 9 miesięcy mam bardzo dotkliwe bóle w lewym łokciu i plecach. Na początku nie niepokoiłem się o to zanadto myśląć, że dzięki dniom całkowitego odpoczynku od zajęć fizycznych dolegliwości miną. Jednak po dwóch, trzech miesiącach wiedziałem, że nie jest to byle co. Kupiłem sobie razem z braćmi worek treningowy, boxerski. Waży około 20 kg, wisi na łańcuchu w jednym z pokoi. Ku mojemu zdziwieniu nie tylko nie mogłem ćwiczyć na nim lewą ręką z powodu bólu w łokciu - okazało się, że przy `uderzaniu` w worek odczuwam kłucie także w obu nadgarstkach oraz lekko w lewym łokciu. Nie jest to ból mocny, czuję że nie są to także kości. Po paru dniach prób z workiem nie byłem już w stanie robić nic lewą ręką. Zgłosiłem się do lekarza, który jednak nie umiał znaleźć źródła moich problemów. Po badaniach przepisano mi praktycznie na oślep parę lekarstw. Jadąc na dziwnych lekach przeciwbólowych oraz wzmacniających stawy i kości czekałem na kolejne badania. Znużyło mi się jednak czekanie na poprawną diagnozę, odpuściłem sobie pomoc lekarską. Za każdym razem gdy przychodzę do neurologa czy innego lekarza słyszę tylko, że muszę się oszczędzać. Taka rada jest jednak nic nie warta, ponieważ od dłuższego czasu nie uprawiam żadnego sportu, ćwiczeń, unikam prac domowych wymagających używania lewej ręki, nie ćwiczę w szkole na WF-ach, nie jestem w stanie grać w piłkę nożną czy koszykówkę. Do niedawna dalej nie byłem w stanie pojąć co mi się właściwie dzieje. Momentami czułem się wręcz jak kaleka - niezdolny do wielu rzeczy, przy czym bez przepisu na wyzdrowienie.
Co jest źródłem większości moich schorzeń? Moi dordzy, odpowiedź jest bardz prosta - komputer. W arykule -ScimitaR-a wymienione są dosłownie prawie wszystkie miejsca, które niesprawnie mi funkcjonują. Jakie jest natomiast przesłanie tej kolumny? Podaję je poniżej.
Wielu z nas nie dba o to jak pracuje/bawi się przy komputerze. Ślęczymy godzinami przy biurku skuleni, zgarbieni, podparci na ręce, z wygiętą szyją i kręgosłupem. Wydaje się. że odpoczynek pomoże - jednak to nieprawda. Po paru latach dolegliwości uderzą ze zdwojoną siłą, jeżeli od początku nie będą całkowicie zapobiegane. Nie wystarczy na jakiś czas dać odpocząć kręgosłupowi czy rękom. Należy tak dostosować swoje miejsce pracy, aby było wygodne i odpowiednie dla naszego ciała. Trzeba wyregulować wysokość siedzenia, oddalenie myszki od korpusu, niskość klawiatury. A przede wszystkim należy uważać na plecy - garbienie się to jedna z najczęstszych przyczyn bólów w plecach, a nawet wszelkiego rodzaju kzywicy. Urazy, które powstają od prostych zaniedbań i lenistwa mogą skutkować w przyszłym czasie. Siedząc przy komputerze należy dbać o kąt pomiędzy plecami, a nogami [90 stopni], klawiaturę trzeba trzymać na wysokości, na której nadgarstki nie są zgięte. Myszka musi być w zasięgu ręki i także nie nadwyrężać nadgarstka. Do wszystkiego dochodzi jeszcze nachylenie głowy - przy dłuższym wpatrywaniu się w ekran boli szyja co oznacza zgarbienie. Wynikają z tego problemy z karkiem, a nawet barkami.
Doradzam Wam życzliwie i z prawdziwym przejęciem - szanujcie swoje ciało i nie pozwólcie aby lenistwo wzięło górę nad zdrowiem. Ja do dzisiaj jestem niecałkowicie sprawny, nie mogę ćwiczyć, podnosić lewą ręką ciężkich rzeczy, mam krzywy kręgosłup oraz bolący łokieć. Czuję się z tym naprawdę źle i mam nadzieję, że sami tego nie doświadczycie. Jest to bowiem naprawdę uciążliwe uszkodzenie powodowane przez dnie spędzone przed monitorem. Postarajcie się, ze mnie nie będzie już nic normalnego, bo nawet teraz pisząc tą kolumnę narzekam na ból w plecach... Dlatego przestrzegam abyście uważali, dla mnie pozostaje już tylko znaczne ograniczenie ilości godzin spędzonych przed komputerem, które od miesiąca wprowadziłem.
*MR.GOD* | 2003-02-22 16:08:32
I'm #1 so why try Harder? =]
hehs mnie @#$% czasem lewe reamie ale hyba os samogwaltu :PPPPPPPPPPPPP
#634819
Chaos | 2003-02-22 16:22:16
znam ten ból .. ja sobie kupiłem klawe nowa specjalnie zeby mnie łapki nie bołay i opieram cały nadgarstem i pół przedramienia zeby mnie rece nie bolały
#634820
Rozz | 2003-02-22 17:14:07
Al ty sie nawet powiesisz zeby przekonac ludzi ze komputer jest be ;)
#634821
am3is | 2003-02-22 17:55:14
a ja w robocie tak w kość dostaje że jak sobie posiedzę przy kompie to od razu mi lepiej .... :-))
#634823
cOijN | 2003-02-23 02:33:50
tak, tato...
a tak wogole, al wspolczuje problemow zdrowotnych- powaga. ja od liceum sporo siedzialem, nie czesto w pozycji "zdrowej" jednak nigdy na nic nie narzekalem. jedyne co to kolana... ale co one maja do pozycji przed kompem?;]
nadgarstek- reumatyzm przez liczne kontuzje [decha- gleba na plecy, koszykowka- nieudane slamy ;DDD]. na plecy narzekam raz na ruski rok i to przez godzine moze ;/
pamietajcie o oczach i ustawianiu zawsze mozliwie najwyzszej czestotliwosci ekranu [mniej meczy wzrok]!!
heh
wogole to moze temat i ma sens, ale jest 10000 rzeczy duzo bardziej szkodliwych od niewlasciwej pozycji przy kompie- jak palenie petów [i innych- nie wdajac sie w dyskusje co bardziej szkodliwe- wszystko to niczemu dobremu dla organizmu nie sluzy], piciu zbyt duzej ilosci alkoholu, nie mowiac juz o niewlasciwym sposobie odzywiania.
a wszystko to dla ciebie- kochany Qwaku ;D
peace
#634839
kanu5 | 2003-02-23 13:58:58
Heh nie jestem sam tez mam problemy z plecami od kompa:Dale kocham siedziec przy kompie:P
#634855
sxl | 2003-02-23 14:34:28
chodzi raczej o przestroge aby uwazac jak sie pracuje, nie zas zeby w ogole nie siedziiec...
a kolumne o piciu i paleniu to moze napisze na stronie poswieconej czemu innemu niz q3 :)
#634857
stirmal | 2003-02-23 14:35:23
IMHO gorsze od skutkow fizycznych siedzenia przed kompem sa skutki psychiczne :/ Coraz wiecej widze ludzi, dla ktorych swiat konczy sie na necie i, czasami, Q3. To straszne patrzec na tych biedakow zamknietych w sobie, czekajacych tylko na chwile wlaczenia magicznego przycisku 'Power'. Sam bylem bliski takiemu zobojetnieniu na swiat, ale jakos udalo mi sie z tego wyjsc (thx to my lady - Magda :). Wam tez zycze zostawienia w cholere Q3 i neta (oszywiscie nie do konca, bo to tez daje fun ;). Jezeli juz nie widzicie swiata poza Q3 itp. to zycze wam duzo fragow i radosci z ich zdobywania :)
#634858
*MR.GOD* | 2003-02-23 16:59:15
ej zczajcie se takiego kolesia -bmf-m4ster :P (M4STER)
idziemy se hodnikiem kolo przystanku.. pelno ludzi na przystanku a on wali tekst "granat w tłum" no jebnac mozna z takiego:PPPPP i on to powaznie mowil...... ehhhhh
#634868
*MR.GOD* | 2003-02-23 17:00:39
aha ten tekst znaczyl ze ma zjebana psyhe :PPPPPPP
no ofence m4 :DDDDD
#634869
AngelVeil | 2003-02-23 21:11:18
:/eeeee tam, wystarczy uprawiac jakis sport i tyle(ja np. hodze na silke)
#634903
SAI4H | 2003-02-23 21:34:30
Ja siedze dosyc 'duzo' i mnie nic nie boli. Silna chlopa ze mnie. ;p
#634905
esgaroth* | 2003-02-23 21:36:07
hmm smiac sie mozna ja moze nie siedze az tyle przed kapem
ale od jakis 3 miechow narzekam na bole kregoslupa szczegolnie w dolnych partiach bol jest ****jacy na maxa czasmi mam problemy z wyprostowaniem...kat na maxa nawet podczas sexu boli a to juz lipa-sxl bardzo ciekawy text mysle ze kazdy z nas powienien wziasc to do siebie(tez myslalem ze przejdzie ale jakos nic sie nie dzieje,prawde mowiac myslalem ze to przez wypadek ktory mialem jakis czas temu samochodem ale chyba jednak nie...)
#634906
cOijN | 2003-02-23 21:58:50
"wystarczy uprawiac jakis sport i tyle(ja np. hodze na silke)"
muahaha
jak myslisz ze to jest sprort i robisz se nim dobrze to musze wyprowadzic sie z bledu. zamiast obciazac stawy [wszystkie mozliwe przy takich cwiczeniach silowych] wez se lepiej idz pobiegaj, pograj w kosza czy pilke. napiepszanie po ciezarkach odbije ci sie na starosc i bedziesz wygladal jak tgodniowa skarpeta. nie mam nic do sily fizycznej chociaz pakerzy imho wygladaja jak bezmozgie balony czlekoksztaltne, ale twierdzenie ze to ma cokolwiek wspolnego ze sportem jest gleboko hybione.
pis ałt
#634910
DL*AlieN* | 2003-02-24 11:36:31
Ja tez duzo czasu spedzam przy PC ale nic mi nie jest :P musze sobie tylko qpic fotel :O bo mam pufe. wlasnie lepiej isc se zagrac w kosza czy w pile niz pakowac na tej silowni :O
#634989
slawek | 2003-02-24 11:46:19
W zyciu nie miałem tyle różnorodnych i potężnych bóli i kontuzji jak w czasach gdy intensywnie uprawiałem sporty :)
Lata całe zeszły zanim pozbyłem sie trzasków i stukotów w stawach.
Mnie to już ganc-pomada, ale na waszym miejscu jednak starałbym się zrównoważyć siedzenie przed monitorami jakąś formą ruchu. Niekoniecznie wyczynowo, ale polatać za piłką kilka, kilkanaście godzin dziennie - to jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Sorki za ton, broń Boże nie chcę przemawiać z pozycji starucha, ale...
#634990
davep | 2003-02-24 16:52:37
no toc, podstawa jest sie ruszac i dbac o normalny rozwoj kosci, miesni i stawow, a zarazem pomaga to odswiezyc sobie umysl. Podobnie jak po konkretniej imprezie kiedy to przez kolejne dwa dni w naszych zylach gdzie niegdzie plywaja procenty, wtedy najlepiej skoczyc na boicho, albo chociaz na joging z psem do lasu, kuracja i lepsze samopoczucie gwarantowane, a to nam automatycznie daje lepszy komfort psychiczny i nie pozwala naszym mozgom zostac ogarnietym przez kompy :)
Wazna sprawa jest jeszcze swiadomosc siebie, tego co sie robi, nie bede rozpisywal sie tutaj tekstem ani kolumny pisac mi sie za bardzo nie chce, ale co sprytniejsi wiedza o co mi chodzi.
Nie zapominajmy jednak o kolumnie sxl, mi sie podobala i pewnie nie jedna osoba po przeczytaniu tego tekstu przez nastepny tydzien zacznie bardziej ruchowo prowadzic swoj sposob bycia (szkoda ze tylko tydzien). Moja rada na wady stawowe/kostne to wizyta u prywatnego kregarza - tylko i wylacznie u prywatnego, koszt takiej wizyty to ok 30-50zl (nie mylic z kreglarzem, ktory nauczy was grac w kregle :P). On stwierdzi jaka macie wade kregoslupa i nietylko i jakie cwiczenia rehabilitacyjne pomoga wam zwalczyc dolegliwosci oraz podzieli sie paroma bezcennymi radami.
Pozdrawiam wszystkich powykszywianych ludzi jak paragrafy, dbajmy o siebie :)
#635012
ognos | 2003-02-24 18:09:22
[cOijN] a od kiedy siedzisz przed kompem i ile czasu dziennie? mnie troszke nawalal na swietach lewy lokiec, bo zastuj byl, nigdzie sie nie ruszalem :P ale teraz wszystko good jest ;p
#635017
cOijN | 2003-02-24 22:50:50
zaczolem moze od 1 klasy LO [łohooo 1996!;p] jak kompa dostalem ale siedzialem rozrywkowo, potem coraz bardziej az wkoncu w 3 juz mi sie od ekranu oczy nie odlepialy, ale tez z umiarem ;p
w tym czasie sporo w kosza gralem, conajmniej 2 razy w tyg serdnio 3-5h [stad powykrzywiane palce od wybic ;p]. neta mam dopiero od polowy 2001 i wtedy zaczely sie quejki na dobre ;p
obecnie o koszu dawno zapomnialem a przed kompem srednio 4-7h siedze [zalezy jak mam zajecia itp], ale biurko mam fajnie ustawione i krzeslo solidne, wiec raczej sie szanuje :]
problemy ze stawami to urazy z kosza, a niekiedy bole w plecach to pozostalosci dzieciecej skoliozy, z czym juz nic raczej nie zrobie.
ale popieram: szanujmy sie :]
#635031
YEDEN | 2003-02-25 18:49:27
nigdy mnie nie bolaly!!!
#635072
[My.Sq]BOoS-T | 2003-02-25 19:09:08
ruch,ruch i jeszcze raz ruch.oczywiscie ruch nie oznacza krecenia tylkiem przy kompie:P
#635074
lecho | 2003-02-26 01:50:12
Heh siedze czasem przed kompem baaaardzo duzo (chociaz i tak zaczynam sie solidnie ograniczac co widac m.in. w mojej aktywnosci :DD i jedyne na co narzekam to czasem na bol w prawej dloni ew. kolana... i to wszystko jest efekt kontuzji pilkarskich (bramka rulez :D Zaprawde powiadam wam niekiedy real sport jest grozniejszy w skutkach od kompa... ale fun tez jest 10x wiekszy :D (no i zawsze lepiej sie pochwalic ze ten bol w kosci to sie ma od tego ze kiedys sie robilo jakies wygibasy a nie od zlej klawiatury czy za niskiego krzesla :PPPPPPP
#633147
AngelVeil | 2003-02-26 21:01:39
gram w q3 sporo, ale tylko w wekendy, w tygodniu nauka sporty i tak radze wszystkim, skoncza sie problemy ze zdrowiem i szkola i wsio:)
#635165
AngelVeil | 2003-02-26 21:03:04
aha oprocz silki gram jeszcze w noge hy:)
#635166
f1do | 2003-02-27 08:42:25
moze kup sobie inny worek :DDD
a tak serio wazne zeby nawet q3 nie zostalo sensem zycia ... sensem jedynym ... wtedy to jest bez sensu ... a bez sensu itd :]
#635275
bodo | 2003-02-28 11:07:25
Racja, przy tej grze nalezy sie luzowac, a nie dawac ze sie jest pro i sie nic nie mowi. Sam sie smieje gadajac z ludem i nie siedze sztywno przez 3h na krzesle, lecz sie w nim rzucam. Zalecam to wszystkim, moze to ich kregoslupy uratuje D:
#635363
orbital | 2003-02-28 14:06:36
Ból kręgosłupa rozwiązałem fotelem za 650 zł.
Czerwone oczy mam odczasów ATARI i 14" TV :-), przeszło jak sobie kupiłem SAMSNUGA 19" 959NF za 1700 zł.
Ból łokcia czy nadgarstków roziąwazałem opaską za 30 zł. oraz podstawką i klawiaturą energomiczną za kwotę ok. 100 zł.
Jak widać zdrowa gra w Quake'a 3 to bardzo drogi interes :-)
#635381
*MR.GOD* | 2003-02-28 15:25:34
jo wiem ze orbital napewno to all kupiles... ty masz nas za debili? ........ ehhhhhhhh szpaner jebhany uwazaj bo wyjdzie cio to na zdrowie to chwalenie sie... ncmt peace
#635394
orbital | 2003-02-28 18:12:06
re: MR_GOD
Koleś wyluzuj... czy ja ci kazałem coś kupować ? Czy ja się chwale ? NIE ! To był poprostu żart bo i tak bym sobie te wszystkie rzeczy pokupował. Moja praca to 24 godziny komputer, programowanie i administracja 2-ma sieciami i jeszcze robie dyplom. Czasami sobie pogram, a że lubie Quake'a 3 i mi się nie chce rozgryzać nowych gierek to ja nic na to nie poradze...
Pójdziesz do pracy jak Ci Bozia da to też będziesz sobie kupował różne pierdoły i ja napewno nie będę Cię za to wyzywał bo mi to lata co ty masz w domu...
Mimo twojego chamskiego zachowania - Pozdrawiam
#635410
R1ce | 2003-03-01 12:20:25
hyhy a ja mam wygodny fotel i jeszcze poduszke pod plecami :D a itak mnie wszystko boli jak posiedzie pol nocy tylko ze to sa pierdoly bo jak pojde pograc w cos to odrazy przestaje najgozej z oczamu to jest przesrana sparawa czasami siedze i mi sie prawie lzy leja :DDD
#635524
R1ce | 2003-03-01 12:22:01
a lewy lokiec to zaczyna mnie bolec tak juz po 2h siedzenia przy kompie :DDD wsumie to nie wiem dlaczego akurat lewy
#635525
*MR.GOD* | 2003-03-01 15:51:17
WSUMIE TO TYLKO JAK CZASEMW STAJE PO (5-10)H GRANIA I MNIE CHWIEJE HEH PRAWIE SIE MOZNA ZEBAC NA ODLOGE:p
#635552
r9m9k | 2003-03-01 20:09:33
Hmmmmmm co jak co ale nic tu pomnie :P
#635569
*MR.GOD* | 2003-03-01 22:24:31
nowa kolumna by sie przydala...........
#635579
sxl | 2003-03-02 04:05:31
czekamy na tworzczosc czytelnikow. my nie jestesmy machinami do pisania, do dobrej kolumny potrzebna jest wena, inne sa pisane na sile i czesto beznadziejne
#635604
*MR.GOD* | 2003-03-02 14:31:37
taa a chcialem napisac "wagrowiec god pov" :DDDDDDDDDDDDDDD
#635629
Wymiatacz | 2003-03-02 19:53:01
>jak myslisz ze to jest sprort i robisz se nim dobrze to musze >wyprowadzic sie z bledu. zamiast obciazac stawy [wszystkie >mozliwe przy takich cwiczeniach silowych] wez se lepiej idz >pobiegaj, pograj w kosza czy pilke. napiepszanie po >ciezarkach odbije ci sie na starosc i bedziesz wygladal jak >tgodniowa skarpeta
wypowiedz dotyczyla silowni :)
moja opinia:
nie chdoze na silownie ( kiedys bylem kilka razy) ale uwazam ze sie mylisz :D
Wszytsko zalezy od tego jakim ciezarem sie cwiczy, cwiczenie odpowiednim ciezarem jest zdrowe. Po prostu nei nalezy sie w zadnym wypadku przeciazac, ani tzw "zylowac" i nei wykonywac niektorych cwiczen w mlodych latach. Z tego co slsyzalem to nei nalezy w mojm wieku (16) robic zadnych cwiczen na stojca. BArdzo dobra dla rozwoju jest "laweczka" z odp ciezarem. To tyle co do silowni.
Kurcze przeczytalem ten artykul i poczulem bol w plecach :)
Stwierdzielm po tym artykule ze bede ograniczal kompa :( Do tej pory siedizalem po ok 30 min w tyg, 3-4h w pitaek, ok 3h w sobote i ok1,5h w niedziele :)
Ale przeciez do etgo dochodzi jescze czas spedony w szkole i przy robieniu lekcji :(((((
W ogole glowna pozycja w dzisiejszych czasach jest poycja siedzaca. Chyba ze jest sie sportowcem, lub pracownikiem fizycznym. Ale mysle ze i oni tez duzo siedza. Pozdrawiam i zycze wyrzeczen co do kompa.
#635650
StaryOrgowicz_429 | 2003-03-02 22:20:45
Ta... nigdy was nie bolaly itp... a pierdu pierdu... co sie odwlecze to nei uciecze.... za rok beda cie bolec... meni zadko bola ale siedze duzo i jest kurna coraz gorzej.
Dobrze ze srednio co godzine 2... cwicze.... ze 30 pompek... pobiegac po domu :) lub wracajac z budy.. czy do sklepu... + pajacyki (o tak!), rozciaganie sie i inne takie :)
polecam...
#635656
-koli- | 2003-03-03 14:57:06
taaa....najgorszy jest okres jesienno- zimowy ...nie chce sie wychodzic z domu więc siedzi sie przed kompem godzinami
niedługo wiosna :] będzie wiecej ruchu, trzeba noliwić rower
#635696
Zaloguj się by dodać komentarz.