Codziennie rano wstajemy z trudem, zerkamy na zegarek. Ubieramy się, myjemy, jemy śniadanko, patrzymy na zegarek. Idziemy do pracy/szkoły. Myślimy nad tym co będzie. Robimy swoje, często z trudem, często zerkamy na zegarek. Jemy obiad, rozmawiamy z ludźmi, poznajemy nowych, zerkamy na zegarek. Wracamy do domu, odpoczywamy, odprężamy się, zerkamy na zegarek. Bawimy się z dziećmi/kolegami/gramy na komputerze, oglądamy telewizję, słuchamy muzyki - zerkamy na zegarek. Stajemy się senni, czytamy strony www/gazetę, zerkamy na zegarek. Idziemy spać po umyciu się i przebraniu, zerkamy na zegarek. Zasypiamy.
Codziennie robimy podobne rzeczy. Każdy z nas robi coś, dokonuje wyborów, prowadzi do przodu swoje życie. Przechodzimy kolejne etapy życia, nasze decyzje mają w 60% wpływ na nasze życie - reszta to przypadek. Poszczególne wzloty i upadki mijają i wracają. Cągle leci czas.
Czas jest dziwnym zjawiskiem, cały czas robimy coś, powtarzamy, nawet 1000 razy w ciągu miesiąca. Nie zwracamy uwagi na to jak szybko lecą nam minuty. A czas jest nieubłagalny. Człowiek powtarza większość czynności tyle razy, że już nawet nie zwraca na nie uwagi. I tak jest nie tylko w przypadku mycia zębów czy obcinania paznokci u rąk. Tak bywa nawet w przypadku pięknych chwil z rodziną, dziewczyną, mężem. Nie zwracamy uwagi na "cześć" powiedziane koledze, nie zwracamy większej uwagi na ciepłe słowa i całusy ukochanej, nie zwracamy uwagi na gesty typu muśnięcie skóry, nie umiemy się cieszyć ze słońca, z ciepła na dworze, lub lodowatości śniegu. Nie obchodzi nas bieda i głód na świecie. Nikt z nas nie umie dobrze korzystać z życia, każdy z Was napewno potwierdzi, że nie zwraca uwagi na większość rzeczy które wymieniłem powyżej. A szkoda, bo wszystko mija i zostaje zapomniane. Poszczególne doznania nic dla nas nie znaczą. Jeżeli jednak tak będzie zawsze, to co będziemy wspominać na starość? Zazwyczaj ludzie potrafią tylko wspominać chwile szczególnie piękne lub te dramatyczne. Za 10 lat nie będzie się pamiętać twarzy byłego najlepszego kumpla, twarzy ukochanej dziewczyny, jej zapachu, zapachu młodości. Życie pędzie na przód, a my nie zwracając na nie uwagi zapominamy ważne rzeczy. Później wielokrotnie dochodzi do tego, że zdaje nam się iż nic w życiu nie zrobiliśmy, a to zawsze jest nieprawda. Każdy ma wspomnienia, niektózy jednak nie zwracają na nie uwagi lub poprostu nie pamiętają ich, bo kiedyś nie przyłożyli do nich zbyt dużej wagi.
Każdy z nas powinien zastanowić się jak żyje. Co robimy by czuć się dobrze pod kątem psychicznym? Odwiedzamy znajomych? Oddajemy swoje uczucia innej osobie? Pomagamy potrzebującym?
Co robimy by czuć się dobrze fizycznie? Ćwiczymy regularnie? Gramy w nogę/kosza/siatkę? Chodzimy na siłownię?
Nie można spędzić całego życia nudząc się. I nie chodzi mi bynajmniej o życie w ciągłym ziewaniu. Chodzi o robienie tego samego i nie zwracanie uwagi na drobne rzeczy. Nudne życia to życie pełne ciągle tych samych doznać. Dla sportowca nudne życie będzie wypełnione tylko treningiem i uprawianiem sportu. Dla naukowca będzie to ciągłe uczenie się. Dla gracza będzie to ciągłe tylko fragowanie na serverach. Dla komputerowca będzie to ciągłe programowanie/robienie stron/chatowanie. Aby być naprawdę szczęśliwym trzeba w życie wnieść trochę róźnorodności. Nie chodzi mi bynajmniej o to żeby namówić wszystkich do robienia wszystkiego na raz - oczywiście, że każdy lubi co innego. Jednak dałoby się zawsze prócz np. grania robić coś jeszcze. Zasmakować różnorodności. Nie można marnować życia. Cały czas pędzimy do przodu robiąc te same rzeczy, a czas mija. Czas leci nieubłaganie. Najgorsza rzecz jaką można sobie uświadomić w starszym wieku, to że zmarnowało się większość życia, że nie ma się zbyt wielu wspaniałych chwil do przypomnienia.
"zapomnieć jest łatwo to co w życiu najważniejsze, gdy biegniesz na oślep po drodze gubiąc szczęście"
Grammatik, "Nie ma czasu pomyśleć"
Ludzie, żyjcie życiem. Nie dajcie się codzienności bytu. Walczcie z rutyną. Życie jest tylko jedno. Kochajcie życie, bo inaczej znienawidzicie siebie.
Z góry mówię, że pisałem to słuchając bardzo nastrojowej muzyki ze słowami, które nakłoniły mnie do raczej negatywnego pojmowania naszej codzienności.
StaryOrgowicz_339 | 2002-09-08 09:49:54
#619264
sxl | 2002-09-08 10:01:44
ja na szczescie moge w pelni powiedziec, ze odzyskalem zycie. komputer definitywnie zepchniety jest na pobocze. i bardzo sie z tego ciesze, ze WOLE isc gdzies z dziewczyna albo z kumplami niz popykac na servach ze zmieniona xywka...
ale jedno Ci powiem slave: odkrylem co tak marnuje nam totalnie zycie :p to nie tak bardzo komp -> to szkola :D teraz praktycznie w ogole nie gram, a i tak prawie nie mam na nic czasu, bo wszedzie szkola
#619266
*M4STER* | 2002-09-08 10:56:13
ofkoz :(
pol dnia "stracone" (teraz tak myślimy :P
przez szkołe :(((
jak by nie bylo skzoly bym mial czas i na granie i na dwor :P
#619271
StaryOrgowicz_339 | 2002-09-08 11:01:05
heh... M4STER... u mnie jest/bylo tak, ze przez kompa nie mialem czasu ani na szkole ani na cos innego. Po prostu zalosc. A jak caly tamten tydzien udawalo mi sie stosowac sie do tego co sobie postanowilem to wczoraj siedzialem znowu kilkaNASCIE godzin :(. Chcialem isc na dwor na piwo z kumplem, ale kumplowi sie zwalila rodzina na chate i kupa z tego wyszla, a czegos innego mi sie organizowac nie chcialo... i to byl blad. Ale mysle, ze mi sie uda wrocic do normalnosci, bo nie chce na przyklad nie dostac sie na studia albo co przez kompa!
#619272
*M4STER* | 2002-09-08 14:55:54
slave tesh np przez ferie zimowe gralem po okolo 12-14 godizn
(wtedy zyłem pelnia quaka)
teraz przez wakacje jsuh mniej 6-7 godzin
a teraz jak szkole sie zaczela to po 2-3 godizny :P
(w ciągu roku najdluzsza przerwa z quakiem to 3 dni
łeba :P (SUXX ;) i jak jush lezalem w tmy słońcu myslalem o fragach :D
#619295
SweepeR | 2002-09-08 15:19:19
GJ sxl
#619297
davep | 2002-09-08 15:46:36
ladnie sxl, nie wazne jak to napisales ale jaka jest tego pleta.
"najwiekszy twoj wrog to brak koncepcji i rutyna, tak sie zaczyna, nie chcesz znac konca cos cie przy kompie trzyma..."
#619301
s3rfer | 2002-09-08 17:44:12
Hmm... q3... i co... jebane 3 kropi (przepraszam za przeklenstwo) nie dobra mialem powiedziec 1 rzecz nie wiem ile powiem... z tej kolumny utkwily mi w pamieci te musniecia skory :-) gram w q3 od 6 miesiecy.. ale juz przed twoimi artykolami sxl mialem watpliwosci... ale co mam zrobic jest pewna dziewczyna (jak hodzi o nia to pamientam kazde musniecie skory...) dla ktorej mogl bym wogole przestac grac w q3, ale ona hmm... przez caly tamten rok sie do mnie nie odzywala :( a teraz juz jest lepiej hociaz rozmawiamy i ona naprawde odciaga mnie od q3... jak o niej mysle nie chce mi sie grac. A i tak wiem ze nie mam u niej zadnych szans... i co mam zrobic.. gram w q3 zeby zapomniec ze nie mam u niej szans bo jak nie gram to mysle o niej. A nawet nie wiecie jak wazne... jak tkwia w mojej pamieci te takie niewazne chwile z nia... wczoraj bylem z nia w miescie, 3 h rozmawialismy smialismy sie :) i jak wrucilem do domu wogole nie wlaczylem q3. nie mam co powiedziec wszystko wiecie... i .. qwa ale ze mnie marzyciel glupi! dobra koncze bo jestem debilem papa GJ sxl
#619306
s3rfer | 2002-09-08 18:24:08
sxl czego sluchales?
#619307
StaryOrgowicz_339 | 2002-09-08 18:38:07
s3rfer... gadales 3 godziny i sie smialiscie... moze jednak sprobujesz. Wkurza mnie takie gadanie typu "i tak nie mam u niej szans"! Nawet nie wiesz jak mylne to jest czasami. Ja raz juz tak zjebalem... a taka zajebista panienka byla... teraz juz zajeta :/. Probuj, a nie pier... :)
#619309
s3rfer | 2002-09-08 18:41:20
soryy na poczatku powiem ze nie przeklne... sl4ve ona przez rok ze mna nie gadala nie tak ze wiesz nie znalismy sie i nie zaczelismy rozmawiac tylko mnie nie cierpiala a po za tym... a qwa znoof nie mam jak tego powiedziec ... o wiem powiedzmy ze ona woli starszych .. ja nie jestem ... jak kazda dziewczyna chce miec przystojnego ja nie jestem ... i jeshjcze kiedys powiedziala ze jej sie nie podoba muj styl zycia i qwa co i nic a jeshcze nie umiem grac w q3 .. hyba zostane kolarzem :(
#619310
s3rfer | 2002-09-08 18:43:42
hmm... wiesz jak ja sie ciesze jak z nia rozmawiam i jak chcesz to to mozna uznac za probowanie ... dzis tez u niej bylem... ale co jak bedziemy przyjaciolmi to i tak bedzie zajebiscie... (mialem nie przekilnac)
#619311
s3rfer | 2002-09-08 18:48:15
slave jak chcesz to mi podaj swooj nr gg to ci wytlumacze bo to za duzo gadania na komentarze
#619312
StaryOrgowicz_225 | 2002-09-08 19:26:11
serfer, bracie - po pierwsze wyluzuj :). Nie jestes ksiedzem (?!) i jak najbardziej mozesz przeklinac :o. Uzywane z rozwaga przeklenstwa potrafia umocnic wypowiedz, uzywane z nadmiarem czy szczyms moga ta wypowiedz tylko zeszmacic.
Jesli gadasz w realu tak jak piszesz komentarze to sprawa nie wyglada za ciekawie ;-). Przykladaj sie do tego co robisz - obojetnie czy jest to seks, praca/szkola, codzienne golenie czy pisanie commentsow na ORGu. To motto mojego dziadka, ktorego bardzo cenie jako jednego z niewielu ocalalych Ludzi Z Honorem. Co prawda byl tylko (?) zwyklym kierowcą, teraz na emeryturze jest strozem w Spoldzielni. Ale to co robi robi z godnoscia. Zawsze mowi ze "w budynku jest najwazniejszy... tzn na nocnym dyzurze, jak nikogo innego nie ma ;-)".
No to taka mala dygresja byla =]. Wracajac do przeklinania - na pewno nie nalezy tego robic przy babach, przynajmniej nie gdy sa trzezwe.
Co do kobiet - nie jestem slejwem ;-), jestem raczej bardziej pesymistycznie nastawiony. Jak masz strasznie wredny ryj to wiele nie zdzialasz :o. ACZKOLWIEK znam pare wyjatkow od reguly. Wiele kolezankow mowilo mi ze naprawde nie trzeba byc Bratem Pitem :P zeby miec udane zycie seksualne.
Wyglada na to ze jesli masz morde jak salceson i chcesz poderwac jakas superlaske, musisz:
1) byc zbudowany jak szafa pancerna. Na pewno kazda kobitka chcialaby w dzisiejszym swiecie pelnym przemocy i gwaltu :P czuc sie bezpiecznie.
2) musisz znac wieeeelu gosci zbudowanych jak szafy pancerne. To to samo co w pkt1, tylko nie wymaga dwugodzinnego pobytu na silowni dzien w dzien. Wystarczy ze pojdziesz tam na 15 minut i postawisz wszystkim piwko. Juz masz kumpli / znajomosci / plecy / babe :D
3) charakter... Musisz byc strasznie smialy i znac lepsze dowcipy niz monti pajton. Jesli dobrze ci idzie chlanie vodki, bedziesz powazany zarowno w damskim jak i w meskim gronie. Jesli nie, mozesz byc uznany przez kumpli (bylych...) za jakiegos pojebanca. Ale czego sie nie robi dla pelci piknej.
4) musisz byc orginalny. To jedyna nadzieja jesli pozostale czynniki nie dzialaja. Hmm nie do konca rozumie o co tu chodzi (tak w ogole to to nie sa moje sugestie, zem specjalnego wywiada z kumpelami przeprowadzil!). Przyklad hobby... Hm, wyobraz sobie ze zaprosiles do siebie do domu laske. Wchodzicie do garazu, zapalasz swiatlo, a tam... 10 lsniacych, odrestaurowanych samochodow z pierwszej polowy XX w. Stary Rolls-Royce, Aston Martin, troche nowsza Cobra... Jest duze prawdopodobienstwo ze TAKIE hobby spodowuje ze znajdziesz sie z ta dziewczyna na tylnym siedzeniu ktoregos z twoich pieknych wozow. Niestety nie jest udowodnione, ze tak samo zadzialaloby np. kolekcjonowanie znaczkow czy pocztowek zrobi taki sam efekt :[.
A teraz powiem ci jak mi sie wydaje. Zainwestuj siebie: kup sie jakiegos ciucha nieco ladniejszego niz spodnie z czterema paskami po bokach :P, jakies.... perfumy (?! wode toaletowa da sie kupic i za 40 zl i to 100ML, a potrafi skutecznie zlikwidowac fetor :D i starcza na dlugo), popakuj troche zebys zauwazyl ze TEZ MASZ GDZIES JAKIES MIESNIE ;-). Watpie zebys sie zapisal na silke, ale wystarczy jak porobisz w domu troche pompek, brzuszkow czy czegos (btw pobilem rekord hantlami 4kg - po 500 na lape ;) [!]) .
Jesli w rzeczywistosci to niewiele ci pomoze, to chociaz byc moze sprawi ze nabierzesz wiekszej pewnosci siebie. Zaprzyjaznic sie z dziewczyna jest NAPRAWDE latwo. Chociaz droga od tego do lozka jest zdziebko przydlugawa, to jednak lepszy rydz niz nic.
Jesli chodzisz do szkoly z dziewczyną-celem-ataku to zawsze mozesz zrobic jakis walek. Tutaj chcialem zaznaczyc ze najlepszy w tym jest slejwu, no ale ja tez sprobuje zapodac jakis przyklad =]. Hmmmm... Dzwonisz do niej z pytaniem 'jakie lekcje mamy jutro?' (zapomniales spisac planu, albo spisales tylko ci wcielo..). Dzieki glupiemu telefonowi zawsze masz pole do dzialania. Nastepnego dnia mozesz podejsc do niej i podziekowac za podanie planu, mozesz wspanialomyslnie zaproponowac wynagrodzenie w postaci seksu za darmo :DDDDDD. Dobra, nie tak szybko. Przynajmniej dzieki pierwszemu telefonowi nie zdziwi sie jak zadzwonisz po raz drugi, bo tym razem zasnales na polskim i nie masz notatki ;P. Wiec chcialbys do niej wpasc po zeszyt. Oczywiscie to tylko pretekst (wszystkie drogi prowadza do seksu).
Hmm, nie wiem - czy te przyklady aby czasem nie swiadcza ze obejrzalem nieco za duzo pornoli? ;)
C'moan stary, przecie to niemozliwe zeby baba sie do chlopa nie chciala odezwac. Ile razy w swoim zyciu powiedziales jakiejs dziewczynie 'spierdalaj, nie chce mi sie z toba gadac' (chocby byla najwiekszym pasztetem)?
Jesli jakas 'krolowa' nie chce z toba gadac tylko dlatego ze np. masz za malo cm w biku, zbyt nierowne zeby czy zbyt male owlosienie :D, to wg mnie jest niewiele warta - to tzw. Damski Dupek :/.
#619315
SweepeR | 2002-09-08 19:44:07
"Tak naprawde wazna jest tylko chwila / Ta chwila, moja mila, czasem to blad" (c) Pidzama Porno
A tak wogole to CARPE DIEM! =)
#619317
s3rfer | 2002-09-08 19:47:14
shilder po pierwsze mam 14 lat po drugie ... to juz wiencej nie mogles napisac? potrzecie ona nie jest taka jak myslisz a po czwarte to seks w moim wieku raczej nie daje dlugiego zwizaku a ja chcialbym patrzec na jej usmiech zawsze
#619318
s3rfer | 2002-09-08 19:48:19
a zrezta qwa po co to pisze ide grac w quaka bo co powiem to i tak pomyslicie tylko ze jestem debilem jak cala moja szkola... nara
#619319
s3rfer | 2002-09-08 20:04:53
a zrezta qwa po co to pisze ide grac w quaka bo co powiem to i tak pomyslicie tylko ze jestem debilem, jak cala moja szkola mysli o mnie ... nara [nawet nie umiem napisac tego zeby mialo sens logiczny]
#619322
Zell | 2002-09-08 20:25:52
s3rf a kto cie namowil zebys z nia zaczal gadac itp? of koz me :D wiec sie nie doluj i jedz do niej i powiedz co do niej czujesz a nie pierdolisz glupoty
#619324
Zell | 2002-09-08 20:30:15
a sxl twoje texty sa takie...filozoficzne :)...i to mi sie w nich podoba, daje 6!
#619325
s3rfer | 2002-09-08 20:37:27
z3ll juz raz powiedzialem kiedys to sie do mnie przez rok nie odzywala... a ja tez zawsze daje 6
#619327
Zell | 2002-09-08 20:41:52
no to powiedz jeszcze raz, moze zaskutkuje
#619328
s3rfer | 2002-09-08 20:54:19
wiesz jakos nie chce zeby znowu do mnie si nie odzywala przez rok ale wez moow to zell do mnie na gg a nie tu w komentarzach
#619329
Rozz | 2002-09-09 01:42:09
Nom dzien bez komentarza Shieldera to dzien stracony ;-)
Co do meritum to sxl robi chyba wszystko zeby odebrac nam graczy :] Ladnie napisane, podobnie jak poprzednia, ale twoja kampania na rzecz powrotu do zycia i wyrzucenia komputera zaczyna przypominac niedzielna homilie. Swiata nie zmienisz al i nikt nagle sam z siebie nie zmieni swojego stylu zycia. Dlatego z pewnej strony nie podoba mi sie ten temat.
#619351
LaGranda | 2002-09-09 09:15:17
Sxl chce zostac nadwornym filozofem orga, a przy okazji odciagnac ludzi od komputera. Jednak ja twierdze, ze najwazniejszy jest kompromis. Znaczy musisz sobie tak ustawic czas aby miec czas na wszystko. Jak mam mase obowiazkow w ciagu dnia, ale zawsze znajde sobie chwilke czasu np.: na wyjscie z domu, napisanie newsa, aby skoczyc na silownie, do pubu, szkoly, kumpli, na impreze itd. Komputer jest tylko narzedziem pracy i rozrywki. Zycie jest monotonne i nudne kiedy to popadasz w rutyne, do takiej rutyny moze doprowadzic rowniez kobieta. Nasza indywidualna sprawa jest to ja widzimy i czujemy otaczajacy nas swiat, jezeli cos na poczatku swiadomie utracisz to potem widzisz to zupelnie w innych kolorach. Widze sxl, ze chyba znalazles sobie kobiete i w koncu po letargu obudziles sie do zycia. Tak wynika z mojej obiektywej obserwacji towojej osoby. Text dobry, choc niezbyt optymistyczny, powiedzialbym raczej przestroga dla ludzi pochlonietych rutyna.
#619362
sxl | 2002-09-09 14:25:34
teraz widac co komu lezy na sercu, panowie ta kolumna nic nie miala do komputera. poprzednia zas nie namawiala do zaprzestania lecz dyskusji. nie ma tam napisanego
nie graj
. to juz wasz odbior, jest takie przyslowieglodnemu chleb na mysli
#619368
s3rfer | 2002-09-09 16:05:08
sxl nie przestawaj :D wierze w ciebie :-) i jestes wogole najlepszy :D
#619376
sxl | 2002-09-09 16:31:42
piosenka to
Nie ma czasu pomyśleć
- Grammatik, Światła Miasta.ostrzegam ze to hiphop :)
a poza tym nie martwcie się, tak jakoś mnie naszło na te topici akurat, nie jestem az takim negatywem zyciowym, nie bede pisal samych smutow
#619382
StaryOrgowicz_339 | 2002-09-09 17:43:40
jak dla mnie to bardzo dobrze, ze taki temat jest, bo mam okazje napisac co ja o tym mysle i przy okazji uzyskac porade jak inni widza taki maly odwyk od kompa. Oczywiscie grac bede nadal, czytac i komentowac orga takze. Jak juz ktos powiedzial najwazniejsze jest znalezc kompromis pomiedzy zyciem przed kompem a tym wazniejszym czyli realem. I tego nalezy szukac, co wcale nie jest smutne.
#619385
s3rfer | 2002-09-09 19:04:23
sxl ja tez slucham hiphop'u i slyszalem ta piosenke :D
#619387
StaryOrgowicz_339 | 2002-09-09 19:12:41
wiekszosc hiphopu sux! :D ale fajne utworki tez sie zdarzaja :)
#619388
SAI4H | 2002-09-09 19:42:34
nie jestem w temacie ale text jest ok :) gj and gl :]
#619389
StaryOrgowicz_24 | 2002-09-10 09:33:22
qrde jak jabym cos podobnego naklepał to mi by to zaraz grzEsiu albo rudi wywalił a sxl ma tu chyba jakieś chody :P ale GW i piąteczka :) te esiksel : być może przerwałeś jakieś fatum bo jakby nie patrzeć ludziska nagle ruszyli dupska i zaczeli oceniać kolumny o fogle... a tylko twoje :P nio wiecej ttakich prosze kolumn naczy sie :) GJ
#619395
bodo | 2002-09-11 18:01:20
Nom, może ybć, fajna melancholijna opowieść o życiu :D
#619472
Yoozeq | 2002-09-11 21:50:25
Hehe, najlepszym odwykiem od kompa jest szkola (o ile ktos ma jakiekolwiek ambicje) :> Mialem juz dosc bezcelowego siedzenia przed kompem, wiec zapisalem sie na kolko informatyczne, bede lazil na jezyki, itp., itd. A lekcji to mamy tyle ze przychodze do chaty po siedmiu, czasem osmiu lekcjach, spie godzinke, albo dwie, odrabiam lekcje, wlaczam kompa na godzinke i ide spac :D Czasem jak czasu jest wiecej to sie poczyta jakas ksiazke albo spotka sie z kumplami. Mowie wam - najlepszy odwyk = szkola ;)
#619496
sxl | 2002-09-11 22:11:07
jeju panowie ale ja tej kolumny nie pisalem o komputeroholizmie tylko o traceniu zycia i cennych chwil itp :)
#619499
StaryOrgowicz_339 | 2002-09-12 07:13:15
ale przez komputeroholizm tracisz zycie i cenne chwile...
nie pisze wiecej bo musze isc do szkoly :>
#619511
frag | 2002-09-13 03:11:34
O @#$% :) bueheheh? jak mawiał śp.ser Arcus pierwszy :))))
Ludziska jak tak was czytam to mam wrazenie ze wy sie @#$% bawic nie potraficie...a co do sxl to wiem jedno za duzo tego grammatika słuchasz i ci ten kolo poprzestawiał w głowie to jest hh po ktorym jak juz masz niezlego dola to popadasz w wiekrzego bez kitu :)))idz do szkoly znajdz prace laske byle madrą LOOL wedlug teorii tego koleszki popadniesz w jeszcze wiekrza rutyne niz kiedykolwiek....Ktos powiedzial ze jak szkola bedzie na pierwszym planie to moze bedzie mniej z kompa korzystal...ojajebe to juz jest DESPERACJA :DDDD
Zyje sie poto zeby sie bawic a nie popadac w rutyne...
Zycie z jedna dupą to jest straszna monotonia ktos tu dobrze powiedzial...no chyba ze milosc i juz do konca :> ale bez jaj moze w wieku 28 lat jak juz bede mial prace i chate to bedzie wtedy ta jenda ale napewno nie teraz.Bawcie sie!! rwijcie dupy na imprezach i jedna wazna cecha trzeba byc smiałym bo tak naprawde laseczki lubią sie walic tylko sa wstydliwe i to od nas zalezy pierwszy ruch... jak stara prawda fraga moowi w kazdej kobiecie @#$% dwie-trzecie :)...dobra nie bede sie zaglebial w szczegoły bo zbaczam z tematu....Zapamietajcie tylko to ze co sie pobawicie tego nikt wam nie odbierze...nie moowie ze macie niegrac bo jak wam wam fragowanie sprawia radoche to czemu macie tego nie robic?!!tyle zebyscie nie zapominali o najwazniejszym... wylazcie na dwoor,lazcie na imprezki i duzo rozmawiajcie z qmplami a napewno wasze zycie nie bedzie nudne....lato,dupy calonocne libacje to dla takich jak my stworzone sa wakacje :))))
mentor fragles pozdrawia....
#619551
sxl | 2002-09-13 09:14:36
stary to czego slucham to wylacznie moja decyzja i nic do tego nie masz.
po drugie ja tam nie pisze ze trzeba zyc w rutynie tylko wlasnie nawoluje do tego zaprzestania, wszystko popierdoliles na odwrot.
po trzecie moja laska to moja sprawa; poza tym o ile wiem bigamia nie jest prawnie wlasciwa w tym kraju.
#619554
frag | 2002-09-13 11:43:34
no no sxl działaj według systemu to dziala ;;;)
#619559
StaryOrgowicz_339 | 2002-09-13 13:06:44
v?pe dokladnie wszystko pojebales... Kazdy z nas pisal jak probuje wyrwac sie z rutyny... jak dla mnie szkola nie jest dobrym rozwiazaniem... tzn. uczyc TEZ sie trzeba, ale nie po to zeby nie siedziec przed kompem. Z reszta nie chce mi sie pisac, bo wkurzony jestem. :P
#619562
*M4STER* | 2002-10-06 19:48:03
heh :D s3rf3r to ta dziewczyna o ktorej mi sie zwierzałes :)
heh taka ładna.. itd.. ze nie mozesz o neij zapomenic tyle czasu? :))
daj se spokoj :) jest duzo fajncyh lasek
(tlyko nie w mojej budzie :P zapytaj goda :))))
w klasie jest 16 dziewczyn (okolo)
i tylko 1... no max 2 przypominaja dziewczyny :PPP
a reszta to chlopaki ;)))))
#621107
*M4STER* | 2002-10-06 19:53:32
aha :D rada:
Zaproś ja do horteksu na lody AMBROZJA :D
(bY mr.god)
#621109
Arnold | 2002-10-07 00:09:32
Urozmaicenie moze poprawic kondycje psych. ale normalnym sie nie da byc. A i tak pewnie wiekszosc po latach dojdzie do wniosku ze to wszytko tylko o dupe rozbic.
#621129
Zaloguj się by dodać komentarz.