
Pamiętam rok 1999, gdy Q3 zaczął powoli dominować, a mi na myśl nie przychodziło, aby zrezygnować ze skakania po q2dm1! Wtedy net nie był jeszcze tak popularny, a kafejki internetowe przeżywały w Polsce swoje złote czasy. Któż z nas nie pamięta także ikonki "Bankruta" (programik odmierzający impulsy telefoniczne, wykorzystane za pomocą modemu), który to informował nas jak bardzo mamy przechlapane u rodziców. Osiedlowe sieci LAN zaczynały się rozrastać. Org stawiał wtedy swoje pierwsze kroki, był jeszcze bardzo młodym serwisem, który jednak szybko zyskał popularność.
Co za tym sprawiło, że tak wielu graczy przerzuciło się wtedy ze starego "wstrząsa" na korzyść "trójeczki"? W moim przypadku powód był zupełnie prozaiczny. Otóż nie miałem jeszcze wtedy (jak zapewne większość z Was) stałego łącza, tylko modem, który skutecznie uniemożliwiał mi grywanie po necie. Sieć lan także nie był wówczas tak rozległa jak obecnie. Także jedynym oknem na "szerokopasmowy" świat była nowootwarta kafejka w mieście. Wtedy mogłem umiejętności zdobyte w Quake 2 na lanie skonfrontować już z graczami z całego kraju. Zaczęło mnie to bardzo wciągać. Czasem trzeba było zapisywać się na kompa z kilkugodzinnym wyprzedzeniem, gdyż było tak wielu chętnych. Chodziłem wtedy do caffe codziennie, czasami nawet na parę godzin, często również zdarzało się wtedy nie trafić do szkoły i zupełnie przypadkowo wylądować w caffe :D Także wymagane 100 godzin na kartę stałego klienta ustukałem błyskawicznie, a wszystko po to, aby płacić 3,5 zł, a nie 5 za godzinkę. Hehe, przypomniała mi się nawet pewna zabawna sytuacja z tym związana :D
Pewnego razu z kumplem poszliśmy na wacki szpilować sobie namiętnie, oczywiście siedzieliśmy do kiedy tylko pieniędzy starczyło, a że człowiek był stosunkowo młody, nie miał zbyt oszołamiającego budżetu. Po powrocie do domu, wiadomo: "W szkole byłem, poszło mi dobrze". Obiadek, lekcje, TV. Aż tu na wieczór kumpel wpada, i pyta czy idę z nim do sklepu, bo mama wysłała go po cukier i mąkę :D Oczywiście nie muszę tłumaczyć gdzie wylądowaliśmy :D Po godzinie wspólnego strzelania zaczęliśmy się zastanawiać skąd teraz weźmiemy na mąkę i cukier. Resztę niestety muszę przemilczeć, gdyż nie chcę być posądzony o jakieś zwyrodnienie społeczne, zresztą młodzi byliśmy ;) Pewnego dnia jednak, jak zwykle spotkaliśmy się w caffe na małe co nieco. Aż tu nagle okazało się, że ikonka Q2 zniknęła z pulpitu! "WTF?" pomyślałem (tzn. coś w tym stylu, bo wtedy zapewne nie używano jeszcze tego skrótu). Z zaniepokojeniem zacząłem przeszukiwać lokalne partycje dysku twardego, ale nic! Quake 2 zniknął. Czym prędzej udałem się do właściciela caffe, aby wyjaśnić to straszne wydarzenie, którego byłem świadkiem. Okazało się, że caffe miało nalot w celu weryfikacji legalności oprogramowania ("szit? o czym on mówi w ogóle, to oprogramowanie musi być legalne?" - pomyślałem). Wtedy caffe nie posiadało niestety legalnej kopii Q2, co zaowocowało jego usunięciem ze wszystkich dysków. Po kilku zamienionych zdaniach pan na pocieszenie wyjął nowiutkie pudełeczko i podał mi je. Opakowanie było koloru czarnego, a na jego topie widniało logo trzeciej części Quake. Dotychczas nie miałem kontaktu z pełną wersją tej gry, gdyż grałem jedynie w wersję "mptest" znalezioną na płytce z jakiegoś czasopisma komputerowego. Dalej już historia potoczyła się jak się potoczyła.
Pamiętacie zapewne newsa, którego napisaliśmy w maju tego roku. O tym, że zamykamy orga. Serwer imro mulił wtedy przeokrutnie, a na scenie Quake3 panował marazm i stagnacja. Sądzę, że nawet w nas nie było już tyle chęci i zapału. Nicość taka trwała kilka tygodni, kiedy to nikt nie wiedział co będzie z orgiem i sceną Quake3. Nie dostrzegliśmy wtedy jednak jednej bardzo ważnej kwestii. Mianowicie, nikt nie odczytał znaku, jakim było małe zainteresowanie pomysłem wprowadzenia przez nas na łamach orga tematyki związanej z Quake 4. Traktowaliśmy to, jako dodatkowy gwóźdź do trumny. Jednak nie poddaliśmy się. Przez długie miesiące prowadzone były potajemnie rozmowy na forum redakcyjnym o odbudowie orga. Efekt naszej pracy macie okazję obserwować od kilku dni. A teraz przejdę już do sedna mojego przekazu.
Sądzę, że sytuacja, która miała miejsce w roku 1999 i która sprawiła, że jestem tutaj do dziś nie nadejdzie jeszcze prędko, o ile w ogóle nadejdzie. Jeżeli obserwujecie scenę, zapewne zauważyliście, że coraz więcej graczy odwraca się od Quake4, i nie mówię tutaj wyłącznie o profesjonalistach, lecz o zwykłych graczach. Na dobrą sprawę serwerów do Quake 4 jest bardzo mało. Jednak jako najważniejszy aspekt i fakt, który przemawia za tym, że Q4 nie zdominuje tak szybko "trójki" jest to, że CPL wybrała ją, jako oficjalną platformę duelową FPP na rok 2007. Mogę teraz powrócić do pytania: Co sprawiło, że wtedy tak dużo osób przesiadło się na Quake 3? Wydaje mi się, że odpowiedzią na to pytanie jest fakt, że Quake 3 miało jednak w sobie to coś, a jedyną rzeczą która przemawiała na nie, jest nasza, polska mentalność. To, że boimy się nowości. To, że do tej pory gramy na q3dm6. Obecnie Quake 4 nie ma jednak epitetów, których mogę swobodnie użyć mówiąc o tamtejszej "trójce". Czy to nie jest dobry argument?
Dlatego łączcie się, grajcie, komentujcie, reaktywujcie klany, zakładajcie nowe, zapisujcie się do wszelkich lig, a może nawet sami je organizujcie, uczestniczcie aktywnie w życiu sceny, bo scena to Wy, a bez Was serwisy gamingowe czy serwery gier są zbędne. Niczym obraz namalowany przez artystę, którego nikt niestety nigdy nie zobaczy. Kolumnę tę napisałem w sposób całkowicie luźny, pod wpływem impulsu. Mam nadzieję, że mój przekaz jest zrozumiały i skłoni Was drodzy czytelnicy do choćby chwili refleksji. W końcu to juz 7 lat, o tym nie da się zapomnieć!
bryan | 2006-12-29 15:30:23
Czarne pudelko od q3 ?:)
Team Arena miala czarne pudelko, Gold mial czarno-zlote pudelko, ale w momencie premiery pudelko wygladalo tak jak graficzka zamieszczona w artykule (mam takie:P i etui i kartonik) :D
#734373
RauL | 2006-12-29 15:35:14
haha, wiedziałem, że ktoś o tym wspomni. wiem, ze tak właśnie wyglądało to pudełko, ale w mojej wizualizacji podczas pisania tego arta było ono czarne, złe a na topie widniało jedynie czerwone logo Quake 3!
#734374
l1q | 2006-12-29 17:00:56
nie ma to tak q3, fakt probowalem przejsc na q4 ale ta gra nie ma w sobie tego czegos ...
#734380
bamc | 2006-12-29 17:18:09
play more q3 ! gj raul o/
#734381
Vymmiatacz | 2006-12-29 19:19:30
Ja w sumie niezbyt dokładnie pamiętam mój początek z Q3... Praktycznie nigdy nie miałem dobrych warunków sieciowych do gry. Wiem tylko, że moja absolutnie pierwsza gra w Q3 (demko) to było 1vs1 z jakimś kolesiem z LANu, a więc spodziewałem się hardkoru, bo zazwyczaj rozpoczyna się od botów. Wyposażony tylko w bagaż doświadczeń z Q2... wygrałem :) Do dziś pamiętam ten "pojedynek" na q3dm1 grany na p233 MMX - to były czasy...
#734387
atix | 2006-12-29 19:24:19
stare piekne czasy i te pojedynki na lanie z qmplami :)
#734388
obni | 2006-12-29 19:39:04
pamiętam że 5 lat temu były z 4 servery tdm i wsyztskie pełne :P Teraz tylko aster i nie ma wiekszych problemów żeby zagrac
#734389
Julek | 2006-12-29 21:43:11
Hehe ja ine miałem problemu z przerzuceniem się z q2 na q3 to co w q3 spodobało mi się najbardziej to zajebista grafika (jak na tamte czasy) no i oczywiście mapka którą ciągle grałem w demku - q3dm17
#734394
TomBombadiL | 2006-12-29 22:06:53
... bo q3 to nie gra, to życie :) ... i podejrzewam że spora część z Was będzie łupać w to latami, ja chyba znowu zacznę pomimo moich lat choć nigdy nie udało mi się osiągnąć znaczących umiejętności (pewnie kilku z powie: a to ta lama :/ ) ale nic to, walić to, liczy się q3... pozdro dla wszystkich z mokrej Irelandii
#734396
RauL | 2006-12-29 23:23:25
TomBombadiL kto naprawdę poczuł Q3 i wie ocb, napewno tak nie powie. Liczy się sama przyjemność płynąca z gry. Przecież nikt na siłę nie każe nam w to grać przez tyle już lat.
#734405
nergal | 2006-12-29 23:41:35
Czesc TomBombadiL!! temat kafejek pewnie jest Ci bliski! wpadniesz na juwenalia?:)
czy ja wiem, czy to taki renesans quake 4 sie rozwinie
tez mialem 1h za 5 zł ale zdzierstwo!
#734408
bryan | 2006-12-30 02:33:27
TomBombadiL : wprawdzie kojarze cie z serwerow za przecietny skill, ale i wmiare przyzwoite zachowanie , wiec lama cie raczej nie nazwe ;)
#734426
THRAWN | 2006-12-30 02:43:46
miło sie czytało ! GJ RauL
#734427
Dinhmcz | 2006-12-30 13:48:09
ahhaha :D to ty Tom w iralndii wylądowałeś jeszcze napisz ze Galway to by była ironia losu jakbym cie tam spotkał w pubie o0( tylko inaczej potoczyły się koleje życia ) :D
#734452
RauL | 2007-01-07 17:42:11
czytano 800x, a komentow 14. chyba malo refleksyjni jestescie xD
#734795
TomBombadiL | 2007-01-09 15:32:02
:) nie pa1n, wylądowałem na wschodnim wybrzeżu - Arklow, ale kto wie może na pivie się spotkamy, pozdro :)
#734833
sYnth|Bubu | 2007-01-11 12:08:45
pa1n to tag klanu a nie nick :D
Nick to mcz :D
#734891
TomBombadiL | 2007-01-14 23:44:16
Bobo musisz wybaczyć staremu Tomowi a w ramach przeprosin za tak fatalne uchybienie możesz kupić mi okulary i przynieś je do mnie do lasu a w nagrodę otrzymasz podkładkę pod myszkę z inicjałami samego Paula Nelsona :) pozdro
#735060
Zaloguj się by dodać komentarz.