"steef story"
Chciałem opowiedzieć Wam, krótką historię czasu. Opowieść niewielką, a w sile potężną. Historia nie wtórna a na takich samych jak inne przecież zasadach oparta.
Więcej błogów piszcie na swoich sajtach, o scenie tragicznej, pingach nieziemskich i lameriadach wszelakich - ja czytał tego nie będę gdyż bawić się na niej wole.
Tym razem, zownowaliśmy cafe kontakt. Cyberkarczma mieści się niedaleko dworca głównego w Katowicach. Powiem szczerze, że co nasze spotkanie - gdziekolwiek się odbywa, z impry na impre jest coraz lepsiejsze i to pod wieloma względami. Słów kilka o industrialnym klimacie ów miejsca. Dzięki przyjacielowi od miecza, kufla i rury - mogę przedstawić uzupełnienie, w postaci jego spostrzeżeń. GunTHE napisał mi:
"Lokal , w którym się znaleźliśmy , był chyba najlepiej urządzonym lokalem w jakim [jak do tej pory] miałem przyjemność pogrywać . Stylizacja wnętrza była dość nietypowa . Mianowicie nad naszymi głowami "wisiały" kable wysokiego napięcia [jakie można zobaczyć wokoło miejskich aglomeracji , rozciągnięte miedzy metalowymi słupami ,- oczywiście uprzednio przygotowane i starannie upiększone] , reszty dopełniało bardzo dobrze dobrane pod względem intensywności oświetlenie . Nawet stoliki były obramowane metalem ! Całość prezentowała się rewelacyjnie , ale trzeba wspomnieć również o nagłośnieniu , przez cały czas ze sprytnie umieszczonych głośników , saczyl sie muz całkowicie pasujacy do otoczenia ;-)).[przyp.szczawson-Apocaliptyka i heavy]"
Szczawson i GunTHE pierwsi przybyli. Całe komnaty oblookawszy i punkty z siedzeniami wybrawszy. Jako że mieliśmy sporo czasu, aż wiara swymi obliczami nas uraczy - naprawić te skrzynie magiczne komputerami zwane - postanowiłem. Po zciągnięciu najnowszej wersji cpma, map i cfg. Kompy naprawion zostały. Szefowie i królowie karczmy pięknej - nie przejmować się proszę!!! wszakże wszędzie gdziem jest, tłumaczyć ludziom muszę, iż komp bez quaka to wybrakowana jest maszyna i nie działa tak jak winna panu swemu.
Całe spotkanie pod chmurami nie czarnemi - jeno tajemniczymi niewiadomo co skrywającymi się rozegrało. Moje przeświadczenie o intensywności emocji, jakie dane mi będzie doznać, przeszło moje oczekiwania. Odczuwałemkomfort w braku jego.
Czekałem na niego...pana tej nocy. Nie wiedziałem co będzie. To bardzo poważne było.
W czasie jak spodziewanego człowieka(?)wyczekiwałem - mojego aima z GunTHE-em trenowałem. I tak parę meczów na 1a zrobiwszy.
Pusto wszędzie ,głucho wszędzie - co to będzie? chwile potem okazało się że wiara za naszemi potylicami wpatruje się w monity przez które widać co na arenie się działo.
Przybył...a wraz z nim inni. Nie wiem czy byli świadomi tego jak bardzo byłem spięty. Obaczyłem postać jego, posturę zanalizowałem - i uściskałem. Tak poznałem Steef-a. Człowieka ,który legendę za sobą niesie. Nie sposób opisać co się czuje, kiedy takiego gościa masz dane spotkać. Ja z nim grać miałem, ja z nim rozmawiać miałem ..... ja od niego uczyć się chciałem. Jestem pewien iż jedna godzina gry z tym wielkim mastahem, uczy więcej niż tydzień gry z botem. Człowiek(?) mnie zadziwił....
Mateo Martinezz dzień wcześniej wysłał mi wiadomość ,ze steef będzie na pewno z nami. Odpisałem mu "Zjem go" J Oczywiście był to żart, bo wiedziałem ze pojedynek moderatorów forum cpma zakończy się moja "porażka".
Jednak nie wiedziałem ze aż tak w f_pier...... dostane. Steef to mistrz świata. Gościu nie rozciapywał mnie po ścianach od tak sobie-on to robił z gracją tancerki ,precyzją chirurga siłą szatana! Nie zbierał wszystkich żółtych (cpm1). Pozwalał mi je brać. Takiej gry na psychikę to nie widziałem nigdy. Wiedział że jak zacznie zapodawać z ostrej rury (niekiedy w ciągu sekundy nabił 2-3 fragi) to ręce mi opadną i nie będę w stanie nawet pierdnąć. Mistrz bo założył mi blokadę dokładnie tak jak chciał. Martinezz krzyczał ,Ja krzyczałem kiedy ze steefem grałem. Mecz zakończył się wynikiem 66-1 (tak tak!!!!!zdobyłem aż jednego fraga!!!).
Na meetingu naszym dużo się zawżdy dzieje - ale to całkiem odrębne dzieje. Dla mnie mecz z mentorem moim najważniejszy został. Steef nawet nie wiesz że zapoczątkowałeś Nowe Pogranicze które już niebawem nastąpi. Z takimi ludźmi jak Steef ,Mateo Martinez, Demonica scena będzie pięknie mroczna. Nie spłynie ,nie wymre - osławiona ostanie się na wieki w sercach naszych. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć że noc była pod znakiem biohazardu. Wszyscy graliśmy w promode-a i było każdemu dobrzeJ.
Z impre na impre coraz większe skoki-w coraz krótszym czasie robimy. Ciekawe gdzie nas to zaprowadzi. Ciekawe kto do nas następnym razem przyjedzie. Fatality? a zresztą po co mi on jak mamy stefana:)))))
Chceta więcej???
PS.zdjęcia właśnie dodaje
[brak obrazka 989]
slawek | 2002-12-11 12:30:06
Widzę, że extra impreza - wolno palić!!!
:)
#626680
steef | 2002-12-11 12:35:43
LOL !!! :-DDD
Zamurowalo mnie ! :-ooooo
#626682
Bs0d | 2002-12-11 12:35:47
Hehe Szczawa Steef mistrzem swiata? Bez obrazy, ale zagraj z messem, matroxem lub ratem. Ciekawe co powiesz :P A ogolnie text bardzo fajny. Czasami trudno sie polapac w tych zawiklanych zdaniach, ale mozna sie przyzwyczaic =] GJ!
#626683
steef | 2002-12-11 12:38:45
Hehe Szczawa Steef mistrzem swiata? Bez obrazy, ale zagraj z messem, matroxem lub ratem.
True true .... :-D
Troche go poniosło , ale własnie taki jest szczawson ! :D I za to go lubie ;-)
#626684
MateoMartinezz | 2002-12-11 12:38:47
Szczawson - jestem wniebowzięty, masz tak zajefajny charakterystyczny sposób pisania, który z precyzją chirurga okulisty trafia w moje sedno, że obiecuję Ci od teraz każdą recenzję z naszych przyszłych spotkań, bądź naszym skrybą i kronikarzem Judgement Night-owym, proszę :).
A tak w ogóle to jak zwykle były tańce hulanki swawole i mamy tym razem mnóstwo demek, tylko nadgarstki bolały jak diabli bo stoliki w cafe nie były przystosowane dla "proplayerów" i było mało, bardzo mało miejsca na klawiatury i podkładki pod myszy. Po godzinie łapki naprawdę bolały, jednak poza tym małym drobiazgiem było jak zwykle super
#626685
steef | 2002-12-11 12:40:47
Szczawik gdzie reszta fotek ?:-P
#626686
Jezus | 2002-12-11 12:42:25
Ciesze sie, ze wszystkim sie podobalo.
#626687
Szczawson | 2002-12-11 13:28:39
oj sie podobalo i to baaaaaardzo.
Co do matroxa i innych-hehe ja wim swoje :)
Martinezz jestem godzien? jak jestem to bede wniebowzięty.
Brachu wyslalem CI maila bo ja obrazkow nie moge wciepac:(
tam w mailu masz moje hasło:)
dnx all........
#626690
skejwen | 2002-12-11 14:08:01
Tylu bledow stylistycznych nie widzialem w jednym tekscie :D
Nie przeczytalem do konca, gdyz nie chce uzewnetrznic swojego obiadu...
paskudztwo... nie sil sie szczawson na taki styl bo jest malo zjadliwy :/
#626692
Szczawson | 2002-12-11 14:26:40
Czopas taki styl nie może byc do konca poprawny stylistycznie-nie czaisz...
Pozatym to moja 2 recka......wiec sie ucze dopiero....
#626693
gruson | 2002-12-11 14:29:15
zajeb napisane, oby wszyscy pisali tak jak ty :))
#626694
skejwen | 2002-12-11 14:36:52
i to mnie wlasnie drazni... juz za por roku matura :D:D:D
#626695
skejwen | 2002-12-11 14:39:00
przepraszam zachowalem sie jak gnojek... ale jako stary erpegracz mam do tego prawo :>
#626696
Szczawson | 2002-12-11 14:59:13
Oczywiście, że masz czopas...
#626697
skejwen | 2002-12-11 15:18:20
I wszystcy sa kontent... ale nasuwa mi sie rada dla wszystkich przyszlych tekstwrajterow (pisarczykow? :D ) zanim cos wyniesiecie na swiatlo dzienne... dajecie komus ocenic (i ew. porawic :> ) swoja ciezka prace... i o zgrozo ,nie unoscie sie duma, lecz dobrem ogolu... albowiem rad bedzie czlowiek, ktory zrozumie wasze slowa :>
#626698
SAI4H | 2002-12-11 15:19:30
czytajac to czulem sie jakbym byl w sredniowieczu i czytal jakies mroczne kroniki ukryte przed ludzkim wzrokiem :)
bardzo mi sie podobalo :) i do tego to zdjatko na koniec przypomnialy stare, dobre czasy GTA nr 1 ..gud dżab :)
#626699
Szczawson | 2002-12-11 15:36:23
Mati !!! Pliz wciep reszte zdjątek!!!
#626700
GuNThE | 2002-12-11 15:51:06
Tssssaaaa tos sie postaral Brachu :-) Ale zawsze sa jakies "Ale"- sie nieprzejmuj.
terozki dopiero widze jak "innym" stylem pisania dysponuje ;-))
#626701
GuNThE | 2002-12-11 15:52:54
So to znaczy "wolno palic" ??? ,a kiedy niebylo wolno ? ;-)))
#626702
akir | 2002-12-11 15:56:45
nie no fajny text, ale do konc mi sie nie chcialo czytac.. ale ze mnie leń..
#626703
Shadow | 2002-12-11 15:58:52
hmmm
git, gites, am gitsten, tłumacząc inaczej na wolny łamany, jest wywalony teźik jak stado pdzących imadeł na zakręcia ze śróbkami w szczękach. A tak tłumacząc na polski to mi się podoba =:] a nawet bardzo i jeszcze bardziej. Ja chce znać kolejną date zlociku.
Jestem głody spragniony pożadam kolejnego zlotu =:])
#626704
Rozz | 2002-12-11 16:16:08
Fajnie napisales Szczaw, styl jak styl moze do podciagniecia, ale przeslanie czytelne i mile :)
#626705
GuNThE | 2002-12-11 19:02:05
Kuna mam nadzieje ze bedzie wiecej zdjec do zlukania z meetingu ;-)
#626714
steef | 2002-12-11 19:19:44
No ja tez czekam na reszte fotek , az Mateo wrzuci bo od widoku tego goscia z fajką ( ;-) ) az mi sie explorer j... tzn psuje :D
#626717
LaGranda | 2002-12-12 04:14:19
ej a ta impera, a mnie nikt nie zaprosil :(
#626761
Razor | 2002-12-12 12:27:11
Panowie czas juz zazcac myslec o sptokaniu ORGa w lutym lub w styczniu...
#626780
Szczawson | 2002-12-12 12:45:17
Razor ale by bylo :)))).............
#626781
GuNThE | 2002-12-12 17:16:24
Tsssaaaa Steef masz calkowita racje ;-)))
#626797
bryan | 2002-12-12 22:51:36
no i bardzo dobrze - po powazne kolumnie kolejna powinna byc luzna i przyjemna :) ta pasuje idealnie :D
#626808
Zaloguj się by dodać komentarz.