Był piątek, 31 października 2003 roku. Jakby nie patrzeć dla mnie dzień szczególny - wraz z r1vo mieliśmy się udać na naszą pierwszą imprezę quakową - LAN Party we Wrocławiu.
W związku z zapisaniem się bardzo wielu graczy, zarówno CPMa, jak i vQ3 zostaliśmy podzieleni na dwie kafejki. Gracze vanilii mieli spędzić noc w cafe Matrix, w której odbywały się eliminacje do CGL#2. ProModowcy nie zostali wysłani do gorszego lokalu - po paru nieporozumieniach z właścicielem kafejki AK47 fhn|Ben`ek postanowił, że ProModowcy zagnieżdżą się w Spajderze - cafe położonej o 600 m dalej od Matrixa. Jako, że jechałem tam nie tylko grać, ale także poznać ludzi niezbyt podobał mi się ten pomysł, ale cóż mogłem mieć do powiedzenia. ;)
18:50 - nerwy przed wyjazdem
Mniej więcej pół godziny temu dowiedziałem się, że r1vo jednak może jechać. Byłem bardzo szczęśliwy, ale i nie mniej zdenerwowany. Spakowany kompan ;) wyszedł z domu oznajmiając mi, że nie ma jeszcze jego brata, który obecnie przebywał w szkole. Po krótkim, aczkolwiek bardzo nerwowym, 5 minutowym oczekiwaniu udaliśmy się w stronę szkoły Macii, po drodzę robiąc drobne zakupy. Brat r1volca pisał sprawdzian i nic nie mogliśmy poradzić. : Przez okno dogadaliśmy się mniej więcej ile czasu mu to jeszcze zajmie i udaliśmy się do domu. Po ok. 10 minutach pojawił się sam oczekiwany...
19:20 - wyruszamy!!
Wreszcie skończyły się moje problemy, a nerwowe chwile ustały - teraz nic nie mogło nas powstrzymać. Z dużym opóźnieniem wyruszyliśmy do miasta Wrocław. Droga, mimo przedświętnego dnia, była znośna. W mniej więcej pół godziny byliśmy już w okolicy ulicy Rogowskiej - miejsca naszego spotkania z pozostałymi kłejkerami. Po krótkim poszukiwaniu i zdobyciu niezbędnych informacji co do położenia cafe od dobrze poinformowanych miejscowych dojeżdżaliśmy do kafejki. Z daleka widziałem już twarze znanych mi dobrze osób ze sceny. Najbardziej znajomą twarzą był, nie wiem czemu, Sweeper, dalej zobaczyłem baksa, mst i grzEsia (choć on mnie nie pamięta, lol :P). Krótkie przywitanie, wymiana koszulek i weszliśmy do kafe. Lokal był całkiem spory, sprzęt spełniał oczekiwania (oczywiście oprócz myszek, które imo nie spełniały norm unii europejskiej, teraz żałuję, że nie wziąłem mojego MX300 do plecaka :( ). Ben`ek (główny organizator, respect) pomógł nam zainstalować quaczki i udał się, wraz z resztą graczy CPMa do w/w cafe Spider.
20:00 - brak piwa
Zostaliśmy sami. Po dokładniejszym zapoznaniu z baksem i mst zorientowałem się, że oni mają coś, czego my nie za bardzo. Chodziło mianowicie o tzw. napój bogów - PIWO. Nie zwlekając, wraz z Macią wyszliśmy z cafe i krocząc dyskotekowym krokiem poszukiwaliśmy jakiegoś sklepu. Na szczęście niedaleko znaleźliśmy otwartą żabkę. W nasze ręce wpadło ok. 10 piw. Byliśmy - możnaby rzec - full happy. :)) Z powrotem udaliśmy się do caffe, gdzie team vQ3 popijając piwko kończył przygotowywanie sprzętu do gry. I tu ukłon w stronę właściciela kafejki, który okazał się bardzo na luzie, komunikatywnym człowiekiem (nie dawał nam żadnych ograniczeń jeśli chodzi o pobyt w cafe).
Właściwa część imprezy - gramy!
Lan się rozpoczął od meczu TDM, który zagraliśmy w składach:
RED
- ff salomon
- ff twins
- ic-SAI4H (:D)
- [eye]mst (:P)
BLUE
- ic-QPA (baks :q)
- ic-FAX (cRum?)
- sEctOR
- r1vo
Dla ciekawych wyniku screen
Wspaniałym występem popisał się r1vol9c, który zdobył 15 fragów ginąc przy tym 85 razy (net -70). :D
Potem oczywiście graliśmy szereg kolejnych TDMków na różnych mapach i w różnych, ciekawych składach. Prawie w każdym uczestniczyli salomon i twins. Aż dziw brał jak patrzyłem na to, jak grają non stop przez 10 godzin w sumie nie wstając od komputera :o
Osobiście rozegrałem (na tej felernej kulkowej myszce z cafe) kilka meczówków 1v1 z sEctOR’em. Jeden z nich, na pro-q3dm6, udało mi się wygrać, ale jak już mówiłem - na tych myszkach niezbyt dało się grać. :)
Mimo tego GG sector, mam nadzieję, że na następnej nocce pokaże Ci prawdziwy skill.
Wraz z baksem próbowaliśmy również pograć w inne mody. Na pierwszy ogień miało pójść RA3, które jednak niezbyt chciało działać, następnie był hołd dla graczy w drugiej kafejce - graliśmy CPMa (baks jednak Promode’a nie miał, więc na cpm3 zownowałem r1vo :>), potem jeszcze była próba gry w GTA 3, ale ja nie o tym teraz... :D
Gdzie się podział kot?!
W pewnym momencie baksik postanowił się przewietrzyć. W tym celu wyszedł z cafe, gdzie korzystając ze świeżego, jesiennego powietrza ujrzał kota. Jego sercem poruszyło współczucie dla zmarzniętego stworzenia. Baks postanowił zapobiec cierpieniom niewielkiego kotka i z matczynym wyrazem twarzy powiedział: "o zimno ci, chodź do kafe". Kot skumał o co chodzi dużo większemu ssakowi i bez zastanowienia wdarł się do cafe, udał się w stronę komputerów po prawej i ... zniknął. :O Mimo starannych poszukiwań (nawet udałem się za ladę, w pobliżu której właściciel wraz z grupą Warcraftowców obalał 0.7 LUKSUSOWEJ! Btw. Panowie tak dobrze się bawili, że aż spadali z krzeseł i uprawiali zapasy :o) nie udało nam się odnaleźć kota, który zniknął w tajemniczych okolicznościach.
I tutaj apel do wszystkich, którzy wówczas przebywali w cafe - przeszukajcie starannie swoje plecaki! Być może to w Waszym plecaku zagnieździł się niewychowany kot! *kiwa palcem*
I pamiętajcie, w razie czego - to baks wpuścił kota! :D
4:30 - "no, kończcie flaszkę i do domu!"
Zakończyliśmy, tak jak na początku TDMem na pro-q3dm6. Tym razem udało mi się, wraz z mst, zagrać pierwsze skrzypce, w niebieskim teamie, dzięki czemu nasz mistrzowski team wygrał pożegnalne spotkanie. :)
Ponownie udało mi się zachować screen z tego meczu, więc możecie nacieszyć swoje oczy widokiem naszego triumfu.
5:00 - upragiony powrót do domu
Zgodnie z pierwotnym planem Tato r1volca i Maci (respect :]) wpadł po nas po godzinie 5:00. Szybko zwinęliśmy manatki, pożegnaliśmy się zi niebieskawym favoritem ruszyliśmy do rodzinnej mieściny zwanej dalej Środą Śląską...
Jednak to jeszcze nie koniec tej dramatycznej opowieści z nielicznymi miłosnymi wątkami :D
Na koniec kilka słów od baksa, czytajcie uważnie:
"Kiedy saiek sie juz zmyl razem z rivo, a po salomonie i twinsie nie zostalo sladu, z mst stwierdzilismy, ze czas skapitulowac i wycofac sie do domkow. Na przystanku spotkalismy sectora, cruma i thrawna, ktorych prowroclawskie autobusy nie zdazyly zabrac w czelusci dworca pkp. Pozgrzewalismy sie troche z kota i wsiedlismy do 122, w ktorym dalej sie smialismy z jakiegos spiacego cpuna, ktory rzekomo tez widzial kota. Sector stwierdzil ze dobrze byloby przeplacic u kierowcy 10 groszy i kupic bilet, co mu sie chwile potem oplacilo, kiedy swoje durne dupska do autobusu wsadzily kanarusy, fragujac przy tym na 64 zł mst Okazalo sie ze mst mial dekadowke, jednak punktualnie o polnocy sie przeterminowala, a nasz gapowicz nie mial o tym zielonego pojecia.".
Ostatnie słowo należy do mnie: mst ahahahaha :D lolu!! :ASD
Epilog - fotki :]
Przygotowałem jeszcze na koniec kilkanaście zdjęć, które pozwolą Wam w jeszcze większym stopniu wczuć się w klimat panujący na imprezie. Oto one:
.:: Przygotowania do lan'a ekipy vQ3, od lewej: r1vo, sai4h, baks, mst
.:: r1vo chyba "coś" boli ;o, macia kopie w płuco, a sai4h ownuje nie patrząc na monitor :D
.:: Mroczny twinsik spędza kolejną mroczną godzinę na graniu w Q3
.:: Thrawn po odnalezeniu monopolowego, szczęśliwy mógł grać w Q3 :)
.:: Od dołu: cRum, salomon i jakiś obsadzacz czata (całą noc spędził na podrywaniu panien przez internet - respect! :D)
.:: Twinsik kolejną godzinę spędza na graniu... :o
.:: mst szaleje na dm17 ;]
.:: Po prostu tyłek baksa... ;q
.:: Od lewej: sai4h (wyglądam jak naćpany ;/), r1vol9c (naświetlony przez kosmitów)
.:: Zmęczony nieustanna, 10-godzinną grą salomon
.:: Od dołu: thrawn, sEctOR, cRum, salomon i czatman (chyba jakąś pannę dorwał :D)
.:: Właściciele kafejki wiedzą co dobre... :>
.:: sEctOR i mocno zmęczony ruski morderca baks przed cafe :DDD
.:: Od prawej: najszybszy człowiek świata - Ben`eK i SweepeR - redaktor naczelny q3.fpp.pl
.:: Zmęczony grzEs i jego szałowa fryzura "na uNkinda" :D
.:: SeRgI udaje cytrynę :DDDDD...
.:: ...po czym oddaje w spokoju mocz w kafejkowym wychodku :D
.:: panYapa zadowolony z widoku pornusów na monitorze :-U
.:: To wręcz niemoralne panie-Yapo ;]]]
.:: Sponsorem nocki na PM był browar Lech, co jasno daje na m do zrozumienia fhn|Ben`ek
.:: monitor fhn|Shaggy'ego, a na nim oczywiście cpm3
.:: grzEs w akcji!
.:: fhn|Krukov jak mówią plotki siał postrach wsród szeregów Promodców
.:: fhn|alien, człowiek odpowiedzialny za film Power of Speed
.:: Mocno podjarany fhn|MsT i grzEs ;D
.:: Pozujący panYapa
.:: Ben`ek w połowicznej okazałości ;)
.:: Przygotowany na każdą ewentualność fhn|alien
.:: MsT, Ben`eK, grzEs i alien
Uznałem, że estetyczniej i co najważniejsze mniej czasochłonnie będzie umieścić fotki pod linkami, więc nie narzekajcie proszę. ;)
Jak widzicie pojawiły się również fotki z imprezy Promodowców, jednak, zamiast opowiadać o ich wyczynach na nocce może lepiej zaproszę Was do przeczytania kolumny autorstwa grzEsia na eSports.pl - polecam! :)
Miejmy nadzieję, że będą następne edycje LANParty we Wrocławiu, jeszcze raz serdecznie dzięki dla Ben`ka - głównego organizatora imprezy. GG man. :)
THE END
GoLY | 2003-11-04 20:44:37
pirfszy !! zaraz napisze co mysle ;)
#659729
GoLY | 2003-11-04 20:44:37
pirfszy !! zaraz napisze co mysle ;)
no no no :P mi sie podoba pińć dostajesh :D
#659730
SAI4H | 2003-11-04 20:46:44
Prosze o wyrozumialosc. To moja pierwsza kolumna. :p
#659731
pawson | 2003-11-04 21:08:25
no powiedzmy ze jest dobrze :P :D
#659732
r1vo | 2003-11-04 21:09:48
ta nocka byla w @#$% :D ale najlpeszw bylo to, ze ja o godzinie 15 mu mowie ze nie wiem czy pojedziemy :D a o 19 wyjazd :d no ben'ek GJ zajebiscie bylo :d impreze podsycal Boss cafe z ziomalami :D @#$% smiechu z nich bylo ;]]]]]] jak zazpasly robili :da jak baks kota wpuscil to juz total! dzieki benek ;]
#659733
SAI4H | 2003-11-04 21:13:38
Ta, wielkie GG Ben`eK za organizacje, choc i tak nas opusciles! ;(
A kota dalej nie ma... ;ASD
#659734
baxowy | 2003-11-04 21:16:29
GJ benek !:)
#659736
spEN | 2003-11-04 21:25:05
Fajnowato musialo byc. Ale link pod nazwa
"Sponsorem nocki na PM był browar Lech, co jasno daje na m do zrozumienia fhn|Ben`ek" nie dziala :(
#659737
damndog | 2003-11-04 21:25:33
kanarki: hiehiehie :D dziwne bo u nas w (bezpiecznym inaczej) miescie kanary po 22 nie wsiadaja do autobusow ;p bo sie boja ze ktos im bilet skasuje :DDD
kiedys krzywo na jednego spojzalem i na niewazny bilet nic nie powiedzial a juz sie szykowalem do biegu miedzy tramwajami ;)
fajnie sie czytalo, ale fotki takie cus nie bardzo :/
edit: kiedy cus w lodzi? :P
#659738
pa1n|mst | 2003-11-04 21:37:27
qwa saiek juz biegiem slesz mi wsyztskie screeny na pawel@toksyk.eu.org ale to szybko, biegiem :Asd qwa i nie bylo Was juz jak zrobilem wymiot na ospdm6 :DD secotr sie obuzyl i nie cchial grac :asd kanary sux :P
#659741
SAI4H | 2003-11-04 21:41:49
screeny mam tylko te dwa + jak wygralem z sectorem na pro6 ;P
#659742
ognos | 2003-11-04 21:49:36
twinsom sie nie dziwie ze nie schodzili prawie z kompow, jak graja w q3 raz na tydzien :d
#659748
baxowy | 2003-11-04 22:05:32
Nie prawie tylko w ogole :D Ale luz, spoko goscie ;)
#659755
SAI4H | 2003-11-04 22:09:36
ekzakli. :)
#659756
*MR.GOD* | 2003-11-04 22:15:52
luuuus :D lusno :D mam nadzierj ze w trouniu tez luzno bedzie i bedzie mozna brofki wziac i alkohol wogule.......... bo nie wiem jak to z brofami ale wodka hyba nie przejdzie ;( (rl napoj bogów) a pifko moze sie da :D jak dobrze pojdzie spije wszytkich i wygram :asd wsumie nie glupi pomysl :D
#659758
benek | 2003-11-04 22:28:56
Male sprostowanie nie 600 m, tylko 6000 m :)). Nice tekst, dzieki i gl :))
#659761
bfr_aka_pablonzo | 2003-11-04 23:38:26
=ASD
fajna fazka byla co ? =D
ehh szkoda, ze ja tak daleko mieszkam :/ bo bym sobie pojechal na jakis lan... :D
#659769
pa1n|mst | 2003-11-05 06:42:45
na zajebiscie bylo. Benek zajebisty organizator :D @#$%, tylko szkoda ze mi twins wpierdolil na pro6 :/ nasptepnym razem go zmiote :Asd
#659774
Szczawson | 2003-11-05 09:31:43
Widze, ze fajnie było-ale po co te podzialy na tych co graja w to i na tamtych co graja w tamto to nierozumiem, przeciez to ten sam qłej.
Saibot nieprzejmuj sie za kazdą nastepna kolumna jest lepiej:))))))))))))))))))))))00
#659777
fftwinsik | 2003-11-05 11:26:48
jak podlaczylem sie kolo 21 to nie wstalem ani razu, nawet do kibla:P niestaty im pozniejsza godzina tym coraz gorzej mi sie gralo:p Dobrze ze nie bylo tak jak w turnieju w rzeszowie ze od niedzieli rano do pon do 18 nie spalem wogole i jeszcze musialem kierowac auto do worcka co sie skonczylo jak sie skonczylo...:)
#659780
Razor | 2003-11-05 11:28:53
grzes Ty buszmenie :P hyh
#659781
bryan | 2003-11-05 13:12:46
taa twinsel niedlugo caly swiat zobaczy jak sie skonczylo :D bedziesz slawny dzieki panu kolonko :P
#659785
fftwinsik | 2003-11-05 15:06:59
bry ale dzwiek jest zepsoty:(
#659792
pa1n|mst | 2003-11-05 15:34:14
no ... ja cala noc gralem bez dzwieku :/
#659794
sYnth|Bubu | 2003-11-05 19:39:16
grzEsiu odkad odszedł z orga strasznie sie zaposcił
hehe wiedzialem ze mu to na dobre nie wyjdzie
:>
a co do fotek to lipa bo baksa nie moge dokladnie zobaczyc :/
#659814
SAI4H | 2003-11-05 20:37:57
to zdjecie przed cafe to naturalny wyraz twarzy baksa :DDDDDD
#659822
bfr_aka_pablonzo | 2003-11-06 00:19:53
heh :d
#659860
THRAWN | 2003-11-06 20:33:04
ej tzreba zrobic ekipe np. 6 ;(4min) i wybrac sie bo wkoncu niektorzy sa z Wrocka !! dlatego dobze by bylo zeby podmowic : twins , sal , saith , crum itd. (tych z wrtoca) i wydamy wtedy tylko 25 zyka (nie liczac moich browcow).Wiec jak co to walcie !! na moj gg i dam koma...3mka
PS: imprezka byla spoko ale czulem lekki niedostyt ...a ten moj sen w autobusie dal mi wiele do myslenia :P:P
#660012
THRAWN | 2003-11-06 20:33:09
error
#660013
THRAWN | 2003-11-06 20:33:39
error
#660015
sYnth|Bubu | 2003-11-06 22:10:44
jakbys raz napisal tesh bysmy zrozumieli :P
#660031
THRAWN | 2003-11-07 22:08:30
bo sie komentarze zj3b4Ly i nie pisalo mi czy wyslalem czy nie =o
#660159
Zaloguj się by dodać komentarz.