Walki nieodłącznie towarzyszą naszemu quake'owemu życiu. Można powiedzieć, że sparringi są esencją Quake'a. Gra ta przecież powstała do rywalizacji i za taką jest powszechnie postrzegana. Czy ktoś wyobraża sobie Quake III Arena made by ID Software bez emocjonujących sparringów, walk z żywymi ludźmi po "drugiej stronie"? Celowo użyłem swoja emocjonujące. Wyraz - powszechniepostrzegany jako przymiotnik - jest podstawą, można powiedzieć kwintesencją naszego kochanego Quake'owego żywota. Macie tutaj opisane zdarzenia i wnioski które zaobserwowałem będąc na kilku polskich turniejach.
1. Początek - walka przed meczowa
Kilka minut do pojedynku. Obaj gracze są już w jednym miejscu i czekają na swoją kolej gry.
1.1 Obaj zawodnicy wiedzą, że grają na równym poziomie. Znają się, wiedzą na co stać przeciwnika, wiedzą także, że muszą wygrać, żeby "iść" dalej. Kto wygra? Obaj będą starali się grać jak najlepiej. Są pewni swoich umiejętności. Solidnie trenowali przed turniejem dla takiego właśnie momentu. Zmierzyć się z przeciwnikiem na równym poziomie. Przeciwnik nie jest gorszy czy lepszy - równy. Zawsze takie momenty są bardzo ciekawe. Emocjonujący przebieg meczu i końcowy wynik zawsze jest bardzo ciekawy. Walka będzie sprawiedliwa, każdy będzie miał równe szanse.
1.2 Jeden z graczy ma świadomość, że jest zawodnikiem gorszym
1.21 "Gorszy" podchodzi do meczu z wyjątkowym luzem. Ma świadomość tego, że jest zawodnikiem słabszym, mniej doświadczonym. Wszystkie Quake'owe atuty stoją po stronie rywala. Stara się uspokoić, podejść do wszystkiego ze sporym dystansem, pewna dawką humoru. Wie, że na pewno przegra, więc stara się lekko "olać" sytuację. Nie denerwuje się - " ... po co - przecież i tak przegram ...".
1.22 Zawodnik "gorszy" choć ma świadomość, że jego umiejętności są mniejsze. Jednak nie poddaje się. Nie chce podejść do sprawy jak "gówniarz", olać sprawę, zupełnie na wstępie poddając się. Będzie starał się grać jak najlepiej. Wykorzystać wszystkie swoje kwakowe umiejętności. Nie odda wygranej łatwo. Będzie grał za całego serca, broniąc swojego honoru
1.3 Jeden z graczy ma świadomość, że jest lepszy od przeciwnika
1.31 Zawodnik "lepszy" ma świadomość swojej wyższości nad rywalem. Podchodzi do meczu - który z góry uważa, że wygra - z wyjątkowym luzem i humorem. Jest bardzo pewny siebie, nie docenia przeciwnika. Gracz nie denerwuje się, stara się kontrolować swoje emocje
1.32 Zawodnik "lepszy" ma świadomość swojej wyższości na przeciwnikiem lecz nie daje się ponosić fantazji. Stara się być bardzo skupiony, nie patrzeć na przeciwnika jak na przegranego lecz jak na równorzędnego rywala. Nic nie jest pewne. Nie docenianie przeciwnika może doprowadzić do klęski. W sytuacji jaka nastąpi może okazać się, że niedoceniany przeciwnik okaże się lepszy.
2. Na kilka sekund przed rozpoczęciem meczu
2.1 Gracz stara się wyciszyć wewnętrznie jak i zewnętrznie. Jak w każdym sporcie. Zawodnik nie chce dopuścić do siebie żadnych czynników zewnętrznych. Stoi przed drogą do której żeby dojść, pracował bardzo długo. Teraz wszystko zależy tylko od niego, czy wejdzie na tą ścieżkę która doprowadzi go do wygrania meczu, a później turnieju. Gracz chce uspokoić swoje nerwy, które szczególnie w tym momencie silnie się odznaczają. Taka sytuacja spotyka większość - duże nerwy przed samym rozpoczęciem meczu. Dzieje się tak dlatego, że gracz chce wygrać. Myśli, "to jest właśnie ta chwila. To chwila na którą czekałem tak długo. Dla tej chwili intensywnie trenowałem przez setki godzin. Muszę wygrać ! Jeżeli nie zwyciężę, to będzie klęska. Muszę wygrać ..." Z powodu tego, że bardzo mocno chce wygrać, bardzo mocno także się denerwuje co oddziaływuje na np.: ręce, które trzęsą się (nie zawsze). Skupienie jest najważniejsze przed samym meczem, kiedy zawodnik siedząc już na miejscu i czekając na możliwość rozpoczęcia meczu
2.2 Zawodnik podchodzi do walki która zaraz się odbędzie z pewną dozą wyluzowania. Wiem, że jest to moment na który czekał bardzo długo i do którego przygotowywał się setkami godzin, ale nie przejmuje się tym wszystkimi. Presja, która na nim "ciąży" nie obchodzi go (=D).
3. Respawn
Respawn, czy start, powszechnie postrzegany jak jedna z najważniejszych części meczu. Często od pierwszy respawn decyduje o wyniku meczu.
3.1 Zły respawn. Gracz respawnuje się w złym miejscu, przeciwnik który pojawił się w lepszym miejscu szybko wykorzystał swoją lepszą sytuację.
3.11 Zła sytuacja doprowadza gracza do irytacji. Puszczają mu nerwy. Zaczyna denerwować się. Nie może "normalnie" kontynuować gry. Choć ciągle gra, to wciąż myśli o głupim respawnie. Przegrywa - zaczyna wszystko zrzucać na start, o którym ciągle myśli. Jeżeli przegra, to wszystko przez beznadziejny respawn jakim został obdarzony.
3.2 Dobry respawn
3.21 Choć gracz z dobrym respawnem szybko przejął mapę, nabija na przeciwniku łatwe fragi to nie daje się ponieść fantazji i emocjom. Wie, że jeżeli zrobi jakiś zły ruch, przeoczy jakiś szczegół to przeciwnik może to wykorzystać. Sytuacja może się odwrócić. Zawodnik stara się być jak najbardziej skupiony, chce kontynuować dobrą passę i wygrać mecz.
3.22 Woda sodowa może uderzyć graczowi z lepszym startem do głowy Już po respawnie i zdobyciu kilku łatwych fragów jest pewny, że wygra. Jest wyjątkowo zbyt pewny siebie.
4. Kontrola mapki
Jeden z graczy dobrze kontroluje mapek a drugi nie może jej skutecznie odbić
4.1 Gracz kontroluje mapkę. Nie dopuszcza przeciwnika do najważniejszych powerupow/itemów które sam intensywnie zbiera zostawiając jedynie "ogryzki". Przez cały mecz jest lepiej uzbrojony co decyduje o wyniku który jest na jego korzyść. To on nadaje typ i tempo temu meczowi. On jest wygranym.
4.2 Gracz stara się nieudolnie odbić mapkę. Przeciwnik kontroluje bardzo dobrze, "przegranemu" zostawiając jedynie ogryzki. Doprowadza to gracza do irytacji. Myśli, że przegrywa tylko dlatego, że nie może odbić areny. Zaczyna to go denerwować. Jedynie chce to przejąć kontrolę nad najważniejszym itemami co pozwoli mu znacznie zmienić niekorzystny dla niego na razie wynik.
5. Gracz przegrywa
Ciąg dalszy meczu. Gracz przegrywa.
5.1 Patrzy obiektywnie, że przeciwnik jest kleszy. Posiada lepsze umiejętności, lepszy aim. Wszystko jest po stronie rywala. Jesteśmy po prostu gorsi i taka jest szczera, obiektywna prawda. Nie ma na to rady. Nie możemy obwiniać siebie. Solidnie pracowaliśmy, trenowaliśmy całymi dniami i nocami. Zrobiliśmy wszystko co można było zrobić. Jest spokojny, nie denerwuje się. Stara się grać do końca, bronić swój honor, chociaż na końcu pokazać się z dobrej strony.
5.2Przegrywanie zaczyna gracza irytować. Wie, że jest w stanie grać lepiej tylko po prostu mu nie wychodzi/wchodzi. Zaczyna się denerwować, komentować każdy swój nieudanych ruch czy strzał. Nie jest skupiony, ciągle chce grać lepiej i lepiej. Kolejny nieudany strzał i kolejna irytacja. Wkur****a się, nie może już wytrzymać. Zaczyna walić myszką, ręką,rzucać głupie, często bardzo śmieszne teksty (jeden przykład: infinite =D). Puszczają mu nerwy.
6. Gracz wygrywa
Ciąg dalszy meczu. Gracz wygrywa
6.1 Choć wygrywa, stara się doceniać przeciwnika. Musi być skupiony, pewny swoich ruchów Jeden nie przemyślany ruch może zostać wykorzystany przeciw niemu. Musi robić cały czas co robił dotychczas. Nie może niedoceniać rywala. Mecz trwa dopóty dopóki nie minie timelimit. Do tego czasu ciągle jest ryzyko przegrania.
6.2 Gracz wygrywa, stara się uspokoić. Zaczyna grać nołszlancko (=D), czasami nawet głupio. Pewny jest już swojej wygranej. Choć mecz jeszcze trwa dla niego to już jest koniec, wygrał. Nic mu już nie może zagrozić. Możliwe, że gra coraz gorzej.
7. Ostatnie sekundy
7.1 Gracz, który już praktycznie przegrał chce, aby ten koszmar jak najszybciej się skończył. Nawet nie chce widzieć wyniku. Już od jakiegoś czasu chce skończyć to wszystko przegrał. Przez kilka godzin/dni będzie się zastanawiał nad błędami, które popełnił.
7.2 Gracz wygrany, cieszy się z wygranej.
Koniec
8.1 Gracz przegrany
8.11 Proste - był lepszy. Zrobił wszystko co mogłem zrobić. Wszystkie atuty quake'owe były po stronie rywala. Są gracze lepsi i gorsi, był w tym momencie gorszy. Nie ma sobie nic do zarzucenia. Solidnie trenował i zagrał tak na miarę swoich możliwości.
8.12 Gracz niesprawiedliwie bluzga sobie pod "nosem" przeciwnika: "frajer z niego. Je***y fuksiarz. Gdybyśmy zagrali jeszcze raz to na pewno bym wygrał. W tym momencie miał po prostu szczęście.
Koniec. Proszę komentarze, czy trafiłem z tematem i wykonaniem. Są to takie moje małe spostrzeżenia które "zbierałem" na różnych Quake'owych, lightowych lub nie (clg3) turniejach.
grzEs | 2002-11-03 17:27:59
przepraszam za ten glupie php, ktore samo dodaje // przed cudzyslowami
#623528
*M4STER* | 2002-11-03 18:06:22
to bylo głebokie :) (i icekawe)
tylko.. ze ja jestem typowym tdm playerem :P
:P i interesuje mnei gra w drozynie.. gdize gdy jeden popelni blad cala druzyna ucierpi.. i gdy jedne odbije jaksi powerop cala drozyna zyska :))
gdzie wspopraca rox :P
(ale text looz :>
#623532
esgaroth* | 2002-11-03 18:44:39
no fakt tekst jest zyciowy :P pewnie kazdy z nas gral z kims lepszym od siebie lub rownym sobie temat jak najbardziej trafny no moze pomijajac te uderzanie myszka :) bo ja bym swojej nie udezyl raczej, ale mimo to zgadzam sie z nim w 99% .
#623541
kood | 2002-11-03 18:47:11
hahahahahahahahahaha. Niedlugo z Quake'a religie zrobicie... rofl
#623542
sxl | 2002-11-03 21:54:45
kood, stary druhu - Ty widze troche zacofany jestes!
Quake juz od dawna jest religia...
#623559
sxl | 2002-11-03 21:55:55
grzEs i inni kolumnopisarze: dawajcie ' zamiast cudzyslowia i nie bedzie problemu
#623560
ukojenie | 2002-11-03 22:01:19
jakos tak podsumowania mi w tym wszystkim brak. niby sa te 2 zdania na koncu ale dla mnie za malo. ale moze to tylko moje spostrzezenie
#623563
kood | 2002-11-03 22:52:01
sxl jesli tak, to tylko wspolczuc...
#623568
frag | 2002-11-04 02:11:05
podobala mi sie kolumna =]
GW ale dlamnie tyle jest zachowan ile graczy...
#623576
Shadow | 2002-11-04 10:29:09
Frag ale musisz powiedzieć ze jeśli popatrzeć bardziej ogólnikowo na to, to by się zgadzało. Każdego mozna by gdzies tam znaleść. Pozatym kolumienka loozik, siekierka na twoja czesc =:-]P
#623587
freak | 2002-11-04 12:12:44
by frag:
"podobala mi sie kolumna =]
GW ale dlamnie tyle jest zachowan ile graczy..."
hmm.. tyle jest zdań ile graczy :)
fajna kolumna grzesiu(treściwa!) w przeciwieństwie do poprzednich z których wiało wprost nudą...
daje 4 :-)
#623595
rerekumkum-sick | 2002-11-04 12:18:54
nie czytałem ale lubie sie podpisać :)
#623596
frag | 2002-11-04 15:22:56
mnie tam nie znajdziecie na 100%
ja jak gram to mam rotfl...albo z innych albo z siebie =]
#623605
Chaos | 2002-11-07 05:04:52
a p oco woóle ta kolumna ?
#623808
Zaloguj się by dodać komentarz.