Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wam wszystkiego najlepszego :)) właśnie wrocilem do domu :) i o dziwo pisze normalnie :) To tyle. Pozdrowienia :) ! pa ;*
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wam wszystkiego najlepszego :)) właśnie wrocilem do domu :) i o dziwo pisze normalnie :) To tyle. Pozdrowienia :) ! pa ;*
suuuuuuszy! ;E.
Nadmierne używanie emotów typu ":ASD" powoduje choroby układu nerwowego i doprowadza do kurwicy.
THx:] i nawzajem ja wstalem o 9:00 co nigdy mi sie prawie nie zdarza:D
dzieki i szczesliwego nowego roku a jak imprezy wyszly??
Ja mialem cudowna impreze wprost idealna a dlaczego?? Wiadomo kobiety :P Dobra poszedlem impreza lacznie 6 osob po 12 h przyszlo kolejne 6 i jaka mnie ogarnela radosc jak ich zobaczylem a kto to byl?? A je.bane dresy ktore mi na.jebaly na koniec wakacji ale sie rozmowa ozywila bo jak pewnie nie trudno sie domyslic mieli znow problem ale jakos przetrwalem a impreza i wogole caly ten dzien zle wspominam bo wydarzyly sie straszne rzeczy dla mnie i tak wygladalo moje powitanie
Niektórzy sieją zarazę
ja tam wole siać trawę:)
Ja kolo 10 zaliczylem zgona :D Ale twardy bylem, spalem tylko godzine i pozniej dalem rade jakos jeszcze wyjsc na petardki :D
be'Pawuj
Przez 1h próbowałem dzwonić i dodzwoniłem się tylko do 5 osób. Dobre i to. Później się rozładował :{
O 21 już 1st zgon kolesia, ja dotrwałem do końca [hurra].
hepi niu jer
Quia nmnr Rx
A ja wrocilem do domu o 3 w nocy ... bo mi morda spuchla od zeba i wygladam jak balon , bylo zajebiscie ... a wsta;lem przed chwila :D , jest 14 :D . Przed imprezka pilem w towarzystwie tequile, O dziwo nie boli mnie wglowa i nie chce mi sie pic :D. Pozdro i powodzenia w 2006 roku :)
Lepiej byc znanym pijakiem ... niż anonimowym alkoholikiem :)
piles tequille jak TEDUNIO lol a ja bylem znow u adrianka to koles ktoremu rok temu rozjebaliśmy sciane wysoko pod dachem za pomoca krzywo lecacej rakietki nic z tym nie zrobil i nadal ma taka dziure w scianie domu lol wrocilem przed 7 bylo git ale to co mi pokazal to zasluguje na miano komedii roku chlopie na gg Ci opowiem normalnie motywik ale nie taki zwykly tylko tragifarsa nie wiadomo czy sie smiac czy plakac u nas wszyscy ryczeli ze smiechu :D:D:D:D:D
Ja tam wróciłem do domu koło 6:00 :) Było wypas odchodziły niezłe akcje :) baaardzo niezłe :] jak cały rok 2006 będzie taki jak w dzień dzisiejszy... to będzie POPIE RDOLONY :P
kumpel podwiozl mnie do domu ok.6, plus kilka minut na fajke i w wyrze wyladowalem ok. 6:30.
sylwester byl niezly, po drodze tylko jeden zgrzyt - jakis duzy, silny i nayebany pan (potem sie okazalo, ze to sasiad organizatora, niedawno wyszedl z wiezienia;EE) rozwalil pare doniczek kiedy na nie spadl;d poza tym calkiem w pyte, no moze troche wiecej dziewczat i byloby juz morowo.
szczesliwego.
Roses are FF0000,
violets are 6600FF,
all of my base are belong to you!
GrimmY napisał:
>
> kumpel podwiozl mnie do domu ok.6, plus kilka minut na fajke i w wyrze wyladowalem ok. 6:30.
>
> sylwester byl niezly, po drodze tylko jeden zgrzyt - jakis duzy, silny i nayebany pan (potem sie okazalo, ze to sasiad organizatora, niedawno wyszedl z wiezienia;EE) rozwalil pare doniczek kiedy na nie spadl;d poza tym calkiem w pyte, no moze troche wiecej dziewczat i byloby juz morowo.
>
> szczesliwego.
>
Czy to ten gość, który chodził spokojnie po domu, nafukany od 22? Popatrzyłem na niego i się przestraszyłem. Wyglądał, jakby chciał każdego zatłuc :d
Jednak nic nie przebije miny Pana leżącego w wannie już o 21 (coś w rodzaju ekstazy).
Quia nmnr Rx
odpadłem o 22 po 4 Heńkach, szampaniku i blancie ... na 40 min nie było mnie na tym świecie, wcześniej wypiłem jakiś kurewski Burn ("nie mieszać z alkoholem"), ale uratowała mnie myśl, że hańbą byłoby zasnąć o 22 w sylwestra ... tak więc wstałem i wraz z ekipą zrobiliśmy spacerek 4 km pod mój blok ... wziąłem płytki i uderzyliśmy dosuszarni-kanciapy, gdzie posiedzieliśmy przy blanciem, browarach i szmpanie jakiś czas, a następnie ... wynieśliśmy z piwnicy wanne sąsiadów, zatargaliśmy na górkę i zjeżdzałem w niej z kumplem z górki, co najlepsze - tak jak w miejscu stanie średnio mi wychodziło, tak stanie w wysmarowanej świecą, zapierdalającej wannie szło mi całkiem nieźle (ah ten skateboarding :D) ... dużo mocnych akcji, troche znietrzeźwiaczy (haa ... miałem swoje dwie tabletki, które oddałem kolesiowi, bo moje nowe postanowienie, to sam natural, precz z chemią :D) i moja ukochana ekipa ... nie wyobrażam sobie tego lepiej ... no może pozatym zgonem :D ale ważne, że dupa mi odżyła i na chacie znalazłem się o 5 w stanie ... prawie trzeźwym ;p
Pozdro i szczęśliwego nowego Panie i Panowie, życzy wishu ;D
NGS !
psychic napisał:
>
> wstalem : )
>
ja tez :d. zjadlem jakies sniadanie z mikrofalowki i teraz... siedzie. Nie czuje lydek, kark tez nachrzania - ogolnie mowiac uprawiam robocop stylez.
a tak w ogole to szczesliwego 2006 wszystkim :)
Cytat z posta - autor: [^M^](%E2%80%99?id=users&details=2196%E2%80%99)
>
> psychic napisał:
> >
> > wstalem : )
> >
> ja tez :d. zjadlem jakies sniadanie z mikrofalowki i teraz... siedzie. Nie czuje lydek, kark tez nachrzania - ogolnie mowiac uprawiam robocop stylez.
>
>
> a tak w ogole to szczesliwego 2006 wszystkim :)
>
Mnie łokieć bo podobno uskuteczniałem sztuke spadania dużo. Dziewczyna kumpla niechce sie do mnie odzywać bo zacząłem sie do niej kleić a to dziwne bo normalnie podrywam w takim stanie chłopaków =D