enj - raz jeszcze popełniasz kardynalny błąd, który opisywałem już w postach powyżej.
enjoy napisał:
> Mav’ napisał:_
>
>
> > Oraz coś co pewnie wszyscy możecie sobie ściągnąć i obejrzeć - Niewygodna prawda, film niedawnego laureata nagrody Nobla.
>
>
> ...ja polecam sobie sciagnac i obejrzec film przedstawiajacy argumenty drugiej strony - The Great Global Warming Swindle (po naszemu: Globalne ocieplenie - wielkie oszustwo)
1. No to ja Ci polecam wygooglować sobie wykład emerytowanego profesora Uniwersytetu Kolorado hasłem "the most important video you'll ever see". To nagrany nudny wykład, ale bardzo dużo odniesień do najprostszych zasad algebry dlaczego zachodzą pewne procesy w świecie, m. in. zmiany klimatyczne. I jeszcze więcej odniesień do autorytetów naukowych, na pewno im bardziej ufam niż autorom tego filmu. (mój komentarz do tego filmu jest na dole posta)
- Film oglądałem już parę lat wstecz. Większość tez przedstawionych w tym filmie została już dawno obalona, co można przeczytać chociażby tutaj.
Swoją drogą, co Ty mi za przeproszeniem w ogóle podlinkowałeś? Nawet jedna z osób (jakiś profesor MIT) której wypowiedź została w filmie wykorzystana potem otwarcie przyznawał, że to co pokazano w filmie jest naciągnięciem tego jaką ekspertyzę wykonał dla jego twórców. Zupełnie coś innego chciał przekazać niż to co zostało pokazane. Jeśli jeden z ludzi którzy w tym filmie występowali jako "eksperci" otwarcie przyznaje, że to co on sam powiedział zostało wyraźnie przekłamane, to ile jeszcze tam jest przekłamań, z których nie zdajesz sobie sprawy? Najgorsze jest to, że karmią Was Ci populiści takimi rzeczami, a Wy w to wierzycie zamiast pójść po rozum do głowy i do biblioteki na uczelnie :(
Widzisz enj, że warto najpierw odrobić pracę domową zanim postujesz? :)
@ "to dobrze ze korzystasz z takich zrodel fajnych, tylko pomijasz tutaj istotny fakt, ze globalne ocieplenie to jest spory biznes i spora kasa, a tam gdzie jest kasa jest korupcja i takie prace naukowe panow z wąsami i PhD moge byc finansowane i pisane na zlecenie" - jeśli to by była prawda, działałoby to w stronę zupełnie odwrotną. To właśnie w interesie największych lobbystów przemysłowych jest trzymać wszystko w obecnym stanie rzeczy. To ich biznes się rozwija, wiec po co alarmować ludzi o zmianach klimatycznych? To zupełnie nielogiczne co napisałeś.
I zostało to obalone w jednym z moich poprzednich postów. Cytuję siebie:
"Wiecie ile artykułów w czasie wielkich debat na temat zmian klimatycznych (przełom XX i XXI wieku) albo szkodliwości palenia (lata 60-70 XX wieku bodaj) ukazywało się w popularnych mediach głosząc tezy, że tak naprawdę nie wiadomo czy to jest problem? Około połowa. A wiecie ile >>PRAC NAUKOWYCH<< na ten sam temat mówiło, że nie wiadomo czy to jest problem? Zero."
Acha, i jeszcze co do obiektywizmu naukowców. Każdy człowiek mający tytuł naukowy (czyli doktorat lub profesurę) ma nadrzędny obowiązek zachowania obiektywizmu. Ich praca jest praktycznie wyłącznie opłacana ze środków instytucji naukowych, a do tego każda praca jest recenzowana przez innych naukowców. Ponadto, większe albo kontrowersyjne publikacje zwykle spotykają się też z dużym odzewem środowisk akademickich. Dlatego w ramach wydawnictw akademickich nie ukazują się (lub są to zjawiska marginalne - przynajmniej ja o takich nie słyszałem) prace które nie są poparte przez forum ekspertów, którzy są w danych kwestiach zgodni, a nie tylko jednego debila :)
Z kolei rzeczy publikowane w czasopismach, to już zupełnie co innego. Tutaj jest dużo większa dowolność i rozrzut w prezentowanych tezach.
Jak widzisz, opłaca się przede wszystkim publikacje mające napędzać biznes. A z uwagi na obecny stan rzeczy, które nas otaczają, dużo bardziej OPŁACALNE jest zachować wszystko tak jak jest, ewentualnie wprowadzać jeszcze większy chaos (np. stany wojny to najczęściej okres gdy wielu ludzi się bogaci) zamiast porządkować rzeczywistość.
komentarz do Arithmetic, Population, and Energy:
Jako człowiek, który pisał całe prace o zrównoważonym rozwoju* jestem przerażony tym co tam zobaczyłem. Jeśli te dane są właściwe (a jeśli ktoś zrobił w swoim życiu 1600 wykładów na jakiś temat, wiele z nich na zaproszenie uczelni, to raczej są) i nikt nie zacznie robić czegoś szybko, naturalne wydają się konflikty zbrojne na wielką skalę, które zwykle takie właśnie problemy związane z zasobami potrzebnymi do życia i ludnością rozwiązywały. Ciekawe jak będzie wyglądała nasza przyszłość pod tym względem za 100-200 lat.
- - JEDNO Z NAJWAŻNIEJSZYCH POJĘĆ W NASZYM ŻYCIU, WIĘC FORUMOWICZE, APEL TUTAJ DO WAS: SIEDZIEĆ @#$% TERAZ GODZINĘ NA GOOGLACH I WIEDZIEĆ CO TO JEST, FFS :))))