ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

300

freak

Od: 2002-06-01

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-12-29 02:44:31

Film ma się ukazać pod koniec 2007 roku (wedle zapowiedzi wcześnie, ale znająć życie i europejskie premiery..). Nosi tytuł "300". To adaptacja mitu o 300 Spartanach broniących swego kraju przed najazdem Persów. Cała bitwa stoczy się w wąwozie Termopile. Scenariusz na podstawie popularnego w Stanach komiksu pod tym samym tytułem. Tyle słowem wstępu. Polecam zapoznanie się z 2 zwiastunami.

film.wp.pl/cid,451,id,25990,film_zwiastun.html

film.wp.pl/cid,450,id,25990,film_zwiastun.html
Gdyby premiera odbywała się jeszcze dziś począłgałbym się do kina. Czuję się zmiażdzony, oglądałem te trailery po 10 razy każdy i za każdym razem chodziły po mnie ciarki. Poprostu wyjebany w kosmos. W kinie chyba wszystkich zachlapie swoim nasieniem.
Co wy na to? [](//htmlarea/images/smiles/3.gif)

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-12-29 22:21:20

Kurcze, szykowałem się kopę czasu do tego tematu, ale jakoś brak mi było zapału.
To już może bez wielkich wypowiedzi, same konkrety.

Film jest zrobiony dość klimatycznie, szkoda, że podziałeś takie dość kiepskie trailery.

Jeżeli ktoś chciałby zobaczyc w lepszej wersji, albo ma ochotę popatrzeć w wersji HD to proponuję zajrzeć tutaj - http://www.apple.com/trailers/wb/300/

Historia opowiada o Królu Leonidasie, który staje z armią trzystu najznakomitrzych wojowników do walki przeciw potęznej armii perskiej, staja innymi słowy do walki, której nie da się wygrać. Plus tego ilmu, to z pewnością pokazanie scen batalistycznych z nowej perspektywy. Przy tworzeniu choreografii walki brało udział kilku mistrzów różnych sztuk walki, reżyser stara się jak najbardziej realnie pokazać nam w jaki sposób powiedzmy jeden wojownik może dać sobie radę z kilkunastoma napastnikami... i to w biegu. Powiem Wam, widziałem film jak ich przygotowywali i trenowali do tych scen i wygląda to wyśmienicie - tego nie zobaczycie w trailerach.

Kolejnym plusem jak dla mnie jest połączenie mitologii z historią, mozna zauważyć ciekawe stworzenia w trailerach, także postacie niektóre do naturalnych nie należą - wiadome, ze nie wszyscy to lubią, mi jednak takie połączenie światów bardzo odpowiada, pod warunkiem że jest zrobione na poziomie.
Co jeszcze mogę Wam napisać... Muzyka genialna w trailerze, jeżeli w podobnym kierunku pójdą z doborem ost do filmu to będzie niekiepsko - jakby ktoś niewiedział, podkład w trailerze to Nine Inch Nails. Efekty będą dla jednych za mocne, dla mnie w porządku, bo przeciez mamy tu do czynienia ze swiatem mitologii poniekąd.

No i strona oficjalna filmu dostępna tu - http://300themovie.warnerbros.com/
Na koniec bonus, zrzuty z trailera - posiadam na dysku takowy w wersji HD 720 i codziennie oglądam sobie wieczorem na moim telewizorku panoramicznym w lcd (wiecie jak to @#$% mać wygląda prze....!!!).
No to kolejno.









Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-04 22:52:34

Cytat z posta - autor: .::SZAKAL::.
>
> reżyser stara się jak najbardziej realnie pokazać nam w jaki sposób powiedzmy jeden wojownik może dać sobie radę z kilkunastoma napastnikami... i to w biegu.
>
>
> Jeden wojownik nie da sobie rady z kilkoma napastnikami. To jest oksymoron. To, ze tak dlugo sie utrzymali nie opieralo sie na tym ze mieli prawdziwego jet’a li w teamie. Ale rozumiem, ze pomieszali historie z mitologia wiec bulsiet jest nieodlaczny w tym momencie.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

zurek

Od: 2003-09-11

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2007-01-06 00:27:19

4lko napisał:

>
> .::SZAKAL::. napisał:
> >
> > reżyser stara się jak najbardziej realnie pokazać nam w jaki sposób powiedzmy jeden wojownik może dać sobie radę z kilkunastoma napastnikami... i to w biegu.
> >
> >
> > Jeden wojownik nie da sobie rady z kilkoma napastnikami. To jest oksymoron. To, ze tak dlugo sie utrzymali nie opieralo sie na tym ze mieli prawdziwego jet’a li w teamie. Ale rozumiem, ze pomieszali historie z mitologia wiec bulsiet jest nieodlaczny w tym momencie.
>
>
Gdzie tu widzisz oksymoron? :asd
A na sam film również czekam z niecierpliwością. Przyznam, że nie czytałem komiksu, choć wątek znam dość dobrze. Trailery miażdżą.
*

Go, tell the Spartans, stranger passing by,**

that here, obedient to their laws, we lie.*

Videogames are bad for you? That’s what they said about rock-n-roll.

Julek

Od: 2006-09-15

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2007-01-06 01:17:57

>
> jeden wojownik może dać sobie radę z kilkunastoma napastnikami...
>

Jeśli tak było naprawdę to Spartanie to beż wątpienia najlepsi fighterzy jakich ta ziemia miała
Normalnie w realu prawie niemożliwe jest pokonanie dwóch przeciwników (nie mam na myśli chłopców do bicia) na raz a co dopiero kilku czy kilkunastu więcej

Ja też miałem ciarki oglądając trailer szkoda że tak długo będzie trzeba czekać na film

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-06 11:54:14

z ciekawosci udalem sie na youtube (tam sie zawsze wszystko znajdzie) zeby zobaczyc trailer. no powiem, ze film zapowiada sie calkiem, calkiem. mam nadzieje, ze nie bedzie tu mowy o sytuacji, ktora osatnio jest powszechna, tj. trailer/reklama miod a film kibel. ostatni przyklad - eragon :/

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-07 13:04:22

Przyczepiliście się jednego zdania....
W sumie dobrze, bo nie macie racji, żaden nie ma, który uważa, iż nierealizmem jest w walce pokonac kilku przeciwników.

Tak staracie się to obalić, a ja nie będe sięgał do mitologii - nie muszę, wystarczy ciut później przyjżeć się np wojownikom

broniącym Japonii - samurajom.

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-07 18:32:48

Szakal - z calym szacunkiem, ale pieprzysz okrutnie. To o czym mowisz to sa ewenementy.

Byla kiedys taka bitwa, gdzie garstka wojsk rzymskich pod wodza Paulinusa wygrala z armia brytow. Jesli idzie o liczby to 10 000 rzymian na 100 000 brytow. Brytow zginelo cos w granicach 80 000 tysiecy. Czyli prosta matematyka pokazuje ze na jednego rzymianina przypadalo 8 brytow.
Wiesz czemu wygrali ? Nie dlatego ze jeden rzymianin tlukl na raz 8 brytow.
Nawet samo wyszkolenie w walce (mam na mysli powiedzy poslugiwanie sie mieczem czy wlocznia) mialo tu stosunkowo niewielkie znaczenie wobec pomyslunku dowodcy. Decydujacym czynnikiem byla taktyka i karnosc tych wojsk tzn. jesli wodz dawal rozkaz, to byl natychmiast wykonywany. Podczas gdy brytowie atakowali bezladnie, rzymianie byli w zwartych szeregach w skutek czego masy brytow rozlewaly sie wokol nich i wygladalo to mniej wiecej tak, ze na raz na jednego rzymianina przypadal w ogolnym przypadku 1 bryt podczas gdy ci z tylu zwyczajnie nie mieli co robic, bo fizycznie by sie nie zmiescili na tak malej powierzchni. Dopiero w tym momencie role gralo przeszkolenie bojowe. Rzymianin byl lepszy kondycyjnie, lepiej wyposazony i potrafil lepiej walczyc wiec tlukl sobie po jednym brycie, nastepny podchodzil i tak w kolko.

Jesli idzie o samurajow to sytuacja wygladala podobnie. Cale ich wyszkolenie (wybitne, owszem) w poslugiwaniu sie lukiem, bronia biala i w walce wrecz, obrociloby sie w gowno gdyby nie ktos kto umialby to wykorzystac. Myslisz ze oni mieli samych Musashi’ch ? Przeciez to brednia.

Tak samo bylo z Termopilami. Gdyby wyszli na persow od tak "na hurrra" to by ich rozpieprzyli w pyl w ciagu parunastu minut. W wawozie natomiast wykorzystali to, ze persowie musza isc po kolei w liniach np. szeregami po pare, parenascie czy nawet paredziesiat osob, wiec biorac pod uwage rozmieszczenie przestrzenne w danym momencie bitwy - na jednego persa przypadal jeden spartan. Utrzymali sie tak dlugo nie dlatego, ze kazdy z nich mial bicepsy jak arbuzy tylko dlatego ze byli zajebiscie karna armia i Leonidas byl lebski gosc. To, ze byli zajebistymi fajterami w sensie stricte nie ulega watpliwosci ale to nie byl decydujacy czynnik.

Spytaj tego sai’a ktory swego czasu tu siedzial bo o ile kojarze to on sie bawil w jakies tam sztuki walki. Pokonanie dwoch atakujacych rownoczesnie i w jakistam prymitywny sposob zorganizowanych przeciwnikow (zakladajac ze to nie sa jakies jednostrzalowce i nie boja sie dostac w ryj) chocbys przewyzszal wyszkoleniem kazdego z nich 5 razy jest trudne jak diabli.

W skrocie: kiedy ludzi kupa i herkules dupa.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

[w]sowa

Od: 2003-03-12

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2007-01-07 22:54:44

Wtrącam się bo mnie to męczy ... heh co ma taktyka obrana podczas walki wspólnego z umiejętnościami poslugiwania się bronią ? Z tego co widze Szakal nie mówi o wygrywaniu bitew ale o przypadkach kiedy jeden żołnierz / rycerz czy kij wie kto rozwala kilku gości... To jest realne jak najbardziej jedynie w przypadku kiedy walczy z nimi w miare pojedynczo, oczywiście nie z wszystkimi na raz (no chyba ,że zdarzały się takie przypadki kto to wie ...). Weźmy na przykład coś o całkiem innym charakterze mianowicie sport ... Często widzimy akcje kiedy 1 gracz omija cała drużyne przeciwna i na koniec zdobywa punkty...
-Jest 1 osoba wymiatajaca kilku ? Jest ...
Nie świadczy to jednak o tym ,że drużyna z tym oto gościem wygra. Na pewno i takie przypadki były kiedyśtam podczas bitew, gdzie 1 gość zabijał kilku oponentów jednego za drugim... Zgadzam się z wypowiedzią ,iż dobrze obrana taktyka jest kluczem do sukcesu, nie zgadzam się jednak z tym ,że jakiś kolo nie może pokonać kilku gości ...

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-07 23:34:29

Cytat z posta - autor: 4lko
>
> Dopiero w tym momencie role gralo przeszkolenie bojowe. Rzymianin byl lepszy kondycyjnie, lepiej wyposazony i potrafil lepiej walczyc wiec tlukl sobie po jednym brycie, nastepny podchodzil i tak w kolko.
>
>
>
Napisalem dokladnie to samo Marku :p.
Bajdelej: obejrzalem wreszcie ten trejler, wszystko ladnie, fajnie, z rozmachem, chetnie obejrze i w ogole ale @#$%... 300 vs 1 000 000 ? Nie no bez jaj, naprawde - co jak co ale podanie historycznych 100k na prawde by wystarczylo ;p.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-08 02:01:12

Julek napisał:

>
> Jeśli tak było naprawdę to Spartanie to beż wątpienia najlepsi fighterzy jakich ta ziemia miała
>
>
> Normalnie w realu prawie niemożliwe jest pokonanie dwóch przeciwników (nie mam na myśli chłopców do bicia) na raz a co dopiero kilku czy kilkunastu więcej
>
Nie to, żebym się czepiał, tylko jako ciekawostkę podaję - normalnie w realu, dwóch dobrze ustawionych, uzbrojonych i wyszkolonych ludzi może powstrzymać nieskoordynowany tłum napierający na nich liczony w setkach bardzo długo... no może podam przykład.
Pamiętacie taki film "Helikopter w Ogniu"? Film powstał na podstawie serii artykułów do Inquirer’a autorstwa Marka Bowdena. Film bardzo mi się spodobał, więc przeczytałem wszystkie te arty od deski do deski w oryginale, w angielskim. Oto fragment, kiedy dwóch snajperów z Delty chciało osłonić rozbity helikopter przed tłumem samalijczyków:
"(...) But Goffena’s air commander, realizing that it was taking too long to get the new column up and moving, approved Goffena’s request to put two of his helicopter’s three Delta commandos on the ground. The idea was for them to give first aid, set up a perimeter, and help Durant and his crew hold off the Somalis until the arrival of a rescue force.
This was not a hopeless mission. One or two properly armed, well-trained soldiers could hold off an undisciplined enemy indefinitely."
4lko - a ten film i tak będzie na maxa efekciarski, więc nie ma co się kłócić o zachowanie faktów ;)

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-08 05:49:44

4lko - piszesz mądrze - ale nei doczytałeś mojego pierwszego posta.

Nie ukrywam, że swobodnie stojący wojownik nie da sobie rady z kilkunastoma atakującymi napastnikami. Ja jednak napisałem, że reżyser chce pokazać, jak dajmy jeden spartan, potrafi w biegu wycinać w pień jednego po  drugim persa. Tegie głowy tam siedziały i choreografie robiły do scen walk =)
Możemy nadal dyskutować, bo przyjemnie się czyta Twoje posty (rzeczowe i napisane b.dobrym językiem) - tylko czy jest sens, skoro ja i tak nadal uważam, że to co napisałem powyżej jest realne.

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

[w]sowa

Od: 2003-03-12

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2007-01-08 06:46:20

Heh na początku jak patrzyłem na te screeny myślałem ,że wszystko w tym filmie jest zrobione komputerowo o.O

>
> Dopiero w tym momencie role gralo przeszkolenie bojowe. Rzymianin byl lepszy kondycyjnie, lepiej wyposazony i potrafil lepiej walczyc wiec tlukl sobie po jednym brycie, nastepny podchodzil i tak w kolko.
>

Sorka

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-08 20:59:43

.::SZAKAL::. napisał:

>
> 4lko - piszesz mądrze - ale nei doczytałeś mojego pierwszego posta.
>
> Nie ukrywam, że swobodnie stojący wojownik nie da sobie rady z kilkunastoma atakującymi napastnikami. Ja jednak napisałem, że reżyser chce pokazać, jak dajmy jeden spartan, potrafi w biegu wycinać w pień jednego po drugim persa. Tegie głowy tam siedziały i choreografie robiły do scen walk =)
>
>
> Możemy nadal dyskutować, bo przyjemnie się czyta Twoje posty (rzeczowe i napisane b.dobrym językiem) - tylko czy jest sens, skoro ja i tak nadal uważam, że to co napisałem powyżej jest realne.
>
To milo mi w takim razie :). Otoz doczytalem ale zmylio mnie to "...i to w biegu" - zabrzmialo jakby stojacemu i otoczonemu bylo latwiej. Zreszta bylem wczoraj nasrany i musialem sie czegos doczepic ;p. Takze wobec tego co tu napisales, moj maly esej byl troche nie adekwatny do sytuacji ;). Ale rezyser tak czy siak jest debil bo ten wawoz byl ich ogromnym atutem, ktorego musieli sie w sposob zwarty kurczowo trzymac, wiec o wybieganiu jakimkolwiek nie bylo mowy.

Heh na początku jak patrzyłem na te screeny myślałem ,że wszystko w tym filmie jest zrobione komputerowo o.O

Nie przejmuj sie , ja tez :p.

Sorka

Np :)

This was not a hopeless mission. One or two properly armed, well-trained soldiers could hold off an undisciplined enemy indefinitely."

Spokojnie Panie Mav bo troche sie zagalopowales. Nie zapominaj, ze sztuka wojowania w przeszlosci byla kompletnie inna od tej, ktora wyksztalcila sie po upowszechnieniu broni palnej. Kiedys zawsze dazono do tego zeby oddzial pozostal zwarty. Kiedy rozerwano szyki to bylo juz w zasadzie po ptokach (dlatego min. nasza husaria byla tak przejebana bo w tym sie specjalizowala). Natomiast w dzisiejszych czasach  trzeba byc kompletnym debilem, zeby podczas walki czy w potencjalnie groznej sytuacji, puscic oddzial piechoty w zwartej formacji. 2 rpg czy pol magazynka z ckm’u i masz 30 pelnych workow.  W przeszlosci owszem, zdarzaly sie bitwy gdzie dysproporcje miedzy armiami byly kolosalne i niejednokrotnie wygrywali ci mniej liczni, ze wzgledu na lepsze wyszkolenie, przygotowanie taktyczne, ulozenie terenu, karnosc itd. (vide. to co pisalem wyzej odnosnie bitwy rzymian z brytami). Ale ci ktorych bylo mniej tez musieli stanowic jakas - badz co badz - konkretna liczbe. Fakt, Termopile byly specyficzne, ale to wynikalo z rzezby terenu o ktorej wspomnialem. W dzisiejszych czasach wyglada to zupelnie inaczej ze wzgledu na to ze 99% trupow pada z dystansu. Potencjalnie jeden magazynek przy pojemnosci 25 pociskow i ze wykorzystuje go jakis gosc z delty czy inny seals, moze dac w niejednokrotnym przypadku nawet 25 przeciwnikow na glebie. W tym momencie dwoch specow, ktorzy dobrze sie ulokuja moze sie bronic przed tlumem bez wiekszych problemow. Ale w przypadku kiedy kazdemu z tych dwoch deltasow zamiast m249/m4/mp5 czy whatever dac "sulper ameriken surwajwal najf mark V" a kazdemu z somalijczykow zamiast kalasznikowa rosyjska saperke, to nawet to, ze maja noze za 5k USD ktore sa super lekkie, idealnie wywazone i stworzone do zabijania; zajebiste wyszkolenie nabyte w forcie bragg gdzie uczyli ich jak zabijac wlosami lonowymi z zawiazanymi oczami i to ze robia 500 pompek na jednej rece gowno im daje bo w ciagu 5 minut nie zostaje z nich nic. Wracajac do meritum - w dzisiejszych czasach po prostu jakosc ma duzo wieksza przewage nad iloscia niz mialo to miejsce np. w starozytnosci.
W ogole pisalem tego posta drugi raz bo przypadkiem sobie dalem refresza...

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

freak

Od: 2002-06-01

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-10 15:07:43

pierdolicie hipolicie (i w dodatku zbaczacie z tematu :<), bomba/mina lądowa to kill z dystansu ?:D

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-10 16:51:29

true 4lko, dlatego właśnie zaznaczyłem na wstępie, że to tylko ciekawostka =)
Jedna nieścisłość - większość broni używanej przez deltę i seals używa raczej amunicji typu "shoot to wound" niż "shoot to kill", więc 25 naboi / 25 trupów jest raczej mało prawdopodobne. Sęk w tym, że ranny powoduje dużo więcej problemów logistycznych niż trup. I to by się bardzo dobrze sprawdzało np. w czasach drugiej wojny światowej. Ale takie incydenty jak w Somalii bardzo dobrze pokazały wady takiego rozwiązania dzisiaj.

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-10 20:48:30

Trup czy ranny - w sumie jedno i to samo jesli jest niezdolny do dalszej walki (w przytoczonym przeze mnie przykladzie ofkorz).

pierdolicie hipolicie (i w dodatku zbaczacie z tematu :<), bomba/mina lądowa to kill z dystansu ?:D

Owszem, z dystansu. Na przeciwnika sam nie uzywasz zadnej sily w sposob mniej lub bardziej bezposredni. Chyba, ze mowisz o uderzeniu kogos mina/bomba w glowe :p.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

freak

Od: 2002-06-01

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-10 21:22:30

Cytat z posta - autor: Mav_
>
> true 4lko, dlatego właśnie zaznaczyłem na wstępie, że to tylko ciekawostka =)
>
>
> Jedna nieścisłość - większość broni używanej przez deltę i seals używa raczej amunicji typu "shoot to wound" niż "shoot to kill", więc 25 naboi / 25 trupów jest raczej mało prawdopodobne. Sęk w tym, że ranny powoduje dużo więcej problemów logistycznych niż trup. I to by się bardzo dobrze sprawdzało np. w czasach drugiej wojny światowej. Ale takie incydenty jak w Somalii bardzo dobrze pokazały wady takiego rozwiązania dzisiaj.
>

toc chyba nie slyszal o wojnie w Afganistanie :E to sie sprawdza zarowno w prymitywnych jak... w ogole na wojnie :) dlaczego zacofani gorale afganscy o umorusanych gebach byli w stanie pokonac dwie najwspanialsze armie (pomijajac nazistow) XX wieku? prosto. zlapany jeniec mial przejebane na maxa - nie wchodzac w fizjologiczne szczegoly na temat juchy i konczyn z ktorych nie bryzga krew co mozna zaobserwowac na prawdziwych zdjeciach wojennych a nie na gownianych propagandowych filmikach wojskowych - zostawiali kadlubka w rowach w przydroznych szlakach bynajmniej nie na pastwe losu. pomijajac oczywisty czynnik psychiczny dla wojakow widzacych swojego kompana w agonalnym stanie to istotniejsze sa koszta utrzymania takiego inwalidy wojennego przez armie, ktore przewyzszaja znacznie koszta wyslania trumny do kraju znajdujacego sie nawet na drugim krancu swiata. za oftopic macie u mnie minusa gargamele, 4lko pierdolicie hipolicie!

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-10 22:47:12

Sry, ale to co zacytowales nie bylo pisane przeze mnie.

Poza tym w operacji w Somalii nie bylo sensu bawic sie w straszenie wroga bo sama misja byla raczej krotka. Gaszenie psychiczne wrogich zolnierzy to raczej czasochlonny proces i na takie rzeczy nie bylo czasu. Poza tym zaraz by sie odezwal onz, caritas, unicef i fundacja polsat, ze "tak nie wolno".
Odnosnie Afganistanu, twoj post zabrzmial jakbys co najmniej uwazal, ze to rosjanie byli poszkodowani :/. Zreszta myslisz, ze los afganczykow byl lepszy ? Wpadalo pare T-72 i opancerzonych transporterow na wioske, w ktorej nie bylo nawet sztuki broni, majacej mniej jak 20 lat po czym brali do niewoli/zabijali/gwalcili/palili. Oni chcieli po prostu zniszczyc ten narod, to byla zwykla eksterminacja a nie wojna - bo jak inaczej mozna nazwac zaplanowane mordowanie dzieci i rozpruwanie bagnetami kobiet w ciazy ?
Poza tym jesli idzie o rozczlonkowywanie (pierwszy raz slysze, ze takie numery byly na porzadku dziennym ale nie neguje) - to tez zabrzmialo tak jakby to byl glowny powod tego, ze czerwoni sie wycofali. Mialo z tym zwiazek wiele czynnikow, ot chocby specyfika rzezby, kompleksy jaskin, przejsc, masa szlakow gorskich co w polaczeniu ze znajomoscia terenu dawalo porzadna podstawe do wojny partyzanckiej. Poza tym afganczycy to niesamowici ludzie - od zawsze wiadomo, ze maja wielkie serce do walki i zwyczajnie i mentalnie nie uznaja czegos takiego jak "dac sie podbic".
Edit: koszty utrzymania kaleki w ZSRR ? Czlowieku, nie wiesz o czym mowisz :D.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

freak

Od: 2002-06-01

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-10 23:04:17

chyba nie musze tego wyjasniac łopatologicznie.. ale okej.
ignorujesz mnie umyslnie czy tylko chcesz mnie sprowakowac?[](//htmlarea/images/smiles/2.gif)

w poprzednim poscie w ostatniu zdaniu wyrazilem opinie na temat twojej rzekomej riposty. reszta posta zawierala uwage dotyczaca afganczykow
"Sęk w tym, że ranny powoduje dużo więcej problemów logistycznych niż trup." - Mav
do tego pilem. i pod koniec do zbednych dywagacji bedacych kompletnie nie na temat filmu "300"., ale ucinajac dyskusje chcialbym jeno dopowiedziec, ze nie ma wiekszego sensu wnikac w odczucia wobec czyjejkolwiek strony wojny.. bo to wojna. (a tak na mowiac nawiasem, i doslownie zreszta, dziwie sie gdziekolwiek w moim poscie dostrzegles sympatyzowanie sie z ruskami czy moze nawet hamerykancami w wypadku wojen w afganistanie, znam doskonale powody inwazji, i poza tym nie pisalem o zadnych odcuciach wlasnie dlatego ze wojna jak pisalem to pewien stan niczym w piekle po ktorego fakcie nie nam osadzac czy rozprowanie bagnetem kobiety w trakcie jej trwania bylo szluszne/niesluszne, bo wojna w zalozeniu jest ostatecznoscia i czlowiek naprawde z gola inaczej sie na niej zachowuje, zwlaszcza nieokrzesany mlodziak ktory zweszyl samowolke i czyje sie jak harcerzyk na oblakanej imprezie) okej.

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-10 23:13:28

w poprzednim poscie w ostatniu zdaniu wyrazilem opinie na temat twojej rzekomej riposty

odnosnie ktorej mojej rzekomej riposty ?
Nie mowie, ze sympatyzujesz tylko ze tak to zabrzmialo - Ignorujesz mnie umyslnie ? ;p
Odnosnie rozpruwanych kobiet i tego typu rzeczy. Zdaje sobie sprawe, ze wojna inaczej wplywa na psychike ale rzecz w tym, ze takie bylo zalozenie od poczatku - eksterminacja. To, ze zolnierz podczas wojny robi rzeczy nie do pomyslenia w czasie pokoju - paradoksalnie -  jest normalne. Ale to, ze dowodcy wydaja tego typu rozkazy - juz nie, a wlasnie o tym mowie. Kazdy zolnierz biorac bezposredni udzial w wojnie, nabiera jakichs skrzywien, wiec zwyklym szeregowcom sie nie dziwie.
Niech ktos ten topic przeniesie, zmieni nazwe i bedziemy kontynuowac ;p.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-11 20:13:33

Nie czytałem nawet Waszych postów do końca, ale jeśli chodzi o Afganistan, zauważ jak do tej wojny podchodzili Afgańczycy. Odłam narodu bawiący się w jihad uważa Amerykanów za najeźdźców i ich świętym obowiązkiem jest walka do ostatniego człowieka. To nie są konflikty w stylu drugiej wojny czy Iraku po stronie Amerykanów - że żołnierze dostają kasę za to, że idą w bój. Oni tam walczą o swoją ziemię.
Dlatego Amerykanom nie udało się w Wietnamie. Wszystko postrzegali jeszcze w kontekście zimnej wojny - wyrachowanej gry politycznej. Nie w kontekście opisanym powyżej.
Dlatego stw jest dużo mniej skuteczne niż w przypadku stk. Bo oni po prostu będą walczyć, a i tak nikt nie będzie zajmował się w takim stopniu ewakuacją rannych czy opieką nad nimi.

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-01-11 21:49:09

Taktyka stw to swietny pomysl, ale jesli walczymy z narodem, ktory stawia sobie za istotny cel pomoc poszkodowanym. W wypadku walki z np. rosjanami, ktorych dowodcy do dzis wyznaja zasade plynaca ze slawnego powiedzonka Stalina to jest bezuzyteczne. Chyba, ze chodzi o shoot to dissasemble limbs and pluck eyes out - to juz wydatnie wplywa na morale, nie liczac skrajnych fanatykow.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Drunkinho

Od: 2005-01-02

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2007-03-22 15:12:25

Co do tematu to jest to jeden z niewielu filmów który nie zawiódł mnie po obejrzeniu trailera (w HD wymiata). Byłem wczoraj. Polecam obejrzeć na wielkim ekranie. Jak dla mnie mega pro film.
A oceniając w stylu filmów z Q3 i nie tylko.
Jakość jak to w kinie pro

Edycja miodzio.

Zawartość masakra ;]

Muzyka zajebista.
:]]]]]]]

STolarZ

El-Mo

Od: 2002-06-04

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2007-03-22 18:28:37

obejrzałem dvdscr dobrej jakości i podobał mi się, ale niektóre sceny które nie były w komiksie jakby trochę zbędne a inne które były w komiksie mogłyby być inaczej nakręcone (tu może za bardzo narzekam, ale do czegoś przyczepić się trzeba =p). film jest taki jakiego się spodziewałem, tylko lekko żałuje że nie obejrzałem w kinie