ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

aaaa taki moj skromny punkt widzenia [przydlugie z deczka]

damndog

Od: 2002-02-28

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-11-28 21:06:41

po ciemnych zakamarkach umyslu damndoga od czasu jakiegos mysli dziwne sie szwedaly. nie dajac spokoju obijaly sie od wewnetrznych scianek mozgozaszki jakgdyby zaczely zyc wlasnym zyciem i zechcialy wydostac sie na zewnatrz. nie majac wyboru damndog postanowil uwolnic je mimo, ze nie wykazywaly jeszcze wystarczajacej dojzalosci do samodzielnego istnienia. wolal takze nie narazac wlasnego zdrowia na dalszy wrzechmocny ich wplyw, ktory po dluzszym czasie moglby zakonczyc sie tragicznie nie tylko dla niego samego, ale takze dla wszystkich znajdujacych sie w poblizu. nie tracac cennego czasu zabral sie przemienianie mysli w forme materialna (materialna tylko czesciowy, gdyz trudno nazwac czyms materialnym ciag zer i jedynek, ktore w dodatku sa tak na prawde tylko obszarami na dysku bardziej lub mniej namagnesowanymi) co nie stanowilo takiego problemu jak zamiana ich na forme falowa. mysli dlugo kondensowaly sie zanim odkryly, ze moga stanowic jednosc i zaczac sie rozwijac a potem utworzyc "cos". az wreszcie nadlszedl moment, w ktorym to mysli zdaly sobie sprawe, ze kompilacja dobiega konca i nie mogac doczekac sie zakonczenia zachcialy wybic sie w przestworza i o swym jestestwie wszystkich poinformowac. lecz nie wiedzialy takze jeszcze jednej waznej rzeczy. zostaly poczete w poteznej twierdzy,ktora nie poddawala sie zbyt latwo naporowi mysli. niestety z czasem mysli rozwijajc sie zaczely doszukiwac sie slabych punktow otaczajacych je murow. wraz z rozwojem przebiegajacym w niespotykanym tepie rosla ich potega. z czasem osiagnela taki poziom, ze twierdza nie mogla juz dalej wytrzymac naporu na swe sciany i jedyne co pozostalo to uwolnic skrywana w swym wnetrzu sile. wrota twierdzy zostaly otwarte...
[w tym momencie wszyscy zaczeli oscentacyjnie ziewac]
tak to ja, wstepu czytac wam nikt nie kazal, ale jak ktos chcial to przeczytal. zalozylem ten dziwny temat bo chcialbym przedstawic wam swoje skromne zdanie co mysle na temat swiata defraga. mozliwe ze moj punkt widzenia nie jest najlepszym z mozliwych, ba na pewno nie jest, ale z pewnoscia cos soba reprezentuje, bycmoze nawet cos wiecej niz moje tylko mysli. defrag to swietna rzecz dla tych, ktorzy nie maja szybkiego lacza internetowego lub tez takiego nie posiadaja wcale (tak, modem 56k niestety nie upowaznia nikogo do twierdzenia ze ma lacze internetowe). ale jest w nim cos wiecej niz tylko mapy do mordowania w kolko tego samego skoku, az wreszcie sie uda przejsc do nastepnej czesci mapy. magia defraga polega na tym, ze trzeba miec w sobie cos zeby byc kims. prawdziwi defragowi wyjadacze to niezwykli ludzie, ktorzy daza do prefekcji za kazdym razem wciskajac +moveup. to samo mozna powiedziec o zwyklych graczch, ktorych celem jest licznik fragow. ale oni nie maja tego czegos co kazaloby im zrobic cos wiecej niz tylko wcelowac. defrag wyzwala wiele emocji i na poczatku moze wydawac sie niemozliwym, zeby normalny czlowiek dal sobie rade z czyms takim. dlatego wlasnie przecietniacy szybko daja sobie spokoj i wracaja do licznika fragow. duzo ciekawszy jest licznik czasu. bo w nim liczy sie ilosc, ale z taka roznica, ze mniejsze na nim wartosci przynosza wiecej radosci. czyli krotko mowiac w defragu chodzi o to zeby bylo coraz mniej, nie wazne jest tepo lecz postep sam w sobie.

coniektorzy maja czelnosc narzekac, ze na scenie defraga w naszmy pieknym kraju (a zreszta nie tylko w naszym pieknym, ale takze w innych rownie pieknych) strasznie malo ludzi angazuje sie bardziej w uzyskiwanie dobrych czasow. ja chyba juz wiem jaka jest tego przyczyna, dlatego o tym napisze a bycmoze wskaze odpowiednie srodni zaradcze. wystarczy spojrzec na zjawisko odgornie, by przekonac sie o tym, ze posiada pewne wady. jak widac po pieknym serwisie orgowym, scena kuejkowa ma sie calkiem dobrze, cala masa ludzi gra i jeszcze minie sporo czasu zanim sie tej masie znudzi na dobre takie granie. powstaja nowe podserwisy, przychodza nowi ludzie, imprezy jak grzyby po deszczu pojawiaja sie na naszym podworku. ale nie na defragowym podworku... jaka tegoz jest przyczyna? sama idea defraga jest odpowiedzia na to pytanie. defrag jest gra jednoosobowa, chociaz rekordy mozna bic we dwojke pomagajac sobie kopiac sie wzajemnie w dupe na rozped. brakuje w tej spolecznosci, specyficznej wiezi miedzy graczami, wlasnie z powodu jednoodobowej rozgrywki. w normalnym quejku mamy do czynienia z zywa konkurencja. cala sytuacje mozna porownac do wyscigow samochodowych. defrag jest czyms jak rajdy. kazdy przejezdza jakis odcinek i wygrywa ten, ktory zrobi to najszybciej. zwykla rozgrywka na fragi to wyscigi na torze. przeciwnicy gonia sie po nim, rywalizuja jednoczesnie przeszkadzajac sobie. do mety dociera silniejszy, ten ktory pozostanie w jednym kawalku. i tu pewnie juz wszyscy wiedza o czym chce powiedziec. tak, w defragu definitywnie brakuje normalnej zywej walki na smierc i zycie. nono, ale nie mam na mysli srtzelania do siebie! bronboze! majac kontakt z przeciwnikiem w trakcie wyscigu, tworzy sie pewna otoczka i atmosfera. bo coz to za emocje porownujac wyniki w tabeli?! nalezy utworzyc wiezi miedzy graczami, aby stworzyc dobra atmosfere. gracza brakuje bliskosci. byly jakies spotkania? byly. i co z nich wyniklo? nic, jezeli chodzi o gre to nic a nic. piwko mozna sobie razem wypic bedac maklerem czy smieciarzem. ale zagrac razem sie nie da. no na upartego sie da, ale nie o to chodzi. mnie chodzi o to by wprowadzic do defraga nowy tryb. tryb dwuosobowy wlasnie. a polegaloby to na tym, ze dwie osoby w tym samym czasie pokonywaly by mapke. nie wiem jak to rozwiazac, ale ja mam dwa na to pomysly. pierwszy nie wprowadza w zasadzie zadnych zmian poza tym ze dodaje drugiego gracza. pomyslalem sobie to tak: gracze nie moga ze soba sie zdezac, zeby bylo wszystko fair play; przeciwnicy widza siebie nawzajem tak jak ducha, ktorego juz znamy i probojemy dogonic. druga opcja przewiduje juz znaczne zmiany: nowe mapki podzielone na tory, niekonieczne identyczne, ale w jakis sposob od siebie oddzielone, tak zeby gracze nie tracali sie podczas biegu ;) ten sposob wprowadza oczywiscie pewne ograniczenia, bo mala ilosc mapek na poczatku moze zniechecic, ale nie wszystko od razu przesadzone. tory takie moga nawet znacznie sie roznic i dla wyrownania szans przeprowadzic mozna po 2 biegi na mapke aby wyrownac szanse. pierwszy pomysl wydaje sie latwiejszy do zrealizowania i latwiejszy do wprowadzenia w zycie, bo przeciez lepiej sie biega na dobrze znanych mapkach. ale ile nowych emocji! nie dosc ze scigamy sie z czasem, tak jak dotychczas, to jeszcze z kolega obok! oczywicie trudno mowic w takiej sytuacji o grze przez nasze zalagowane internetowe lacza, bo jak wiadomo kazda zgubiona paczka kosztuje nas zakonczeniem kariery sprintera. no i tu pojawia sie siec lokalna, w ktorej trudno o przestoje, no chyba ze administrator sieci jest wybitnie uzdolnionym artysta idiota, albo sprzet pochodzi z epoki kamienia lupanego. jak siec lokanla to bliskosc graczy, jak bliskosc to jakas wiez, jak wiez to jakies zywe uczucia (bez glupich skojazen, chlopcy ;p ). i tu dochodze do sedna sprawy, mianowicie do punktu, w ktorym wyjasnia sie spawa niezbyt duzej popularnosci sportu defragowego. wiadomo, ze imrezy z udzialem zywych ludzi, ktorzy moga sie pomacac, popatrzec na siebie, maja spora popularnosc a przy okazji tworza atmosfere, ktora podtrzymuje spolecznosc graczy. dlaczegoby nie mialo byc tak z defragiem? czy to jest zbyt wiele? czy to nie jest osiagalne?

...mysli uwolnione, zaczely zyc wlasnym zyciem i organizm pierwotny nie moze dalej odpowiadac za czyny przez nie popelnione. co sie z nimi stanie i dokad zmierzaja, tego wiedziec nie moge. wrota twierdzy z wyraznym wysilkiem zamknely sie i bycmoze nowy zarodek mysli zaczal podejzewac, ze kiedys takze moze stac sie czyms, ale poki co niech nie zaprzata sobie tym swej metaforycznej glowy i poczeka na swoja kolej.

pozdrowka :*

I had seven faces

Thought I knew which one to wear...

szaky

Od: 2002-10-05

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-11-28 21:52:15

Ja przeczytalam, niezly text :)

Pomysly ciekawe, nowatorskie, ktore napewno sporo by daly, i pewnie sporo wprowadzily w defragowa scene, jednak trudne do zrealizowania :/

Glownie z powodow wymienionych przez ciebie, lagi, albo tylko gra lanowa... Wiekszosc trikerow ma slabe lacza :/ Najciekawszy byl ten drugi pomysl, z mapa przystosowana do trybu 1v1-defrag. No ale trudne do wprowadzenia w zycie.

Pomysly moglbys przedstawic tez na forum opc... Ale trudno aby cos z tego wyniklo, a szkoda...

eXe|R.W.G.

Od: 2002-07-12

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-11-28 23:47:24

Po pierwsze .. Wielki szacunek i uznanie za to że napisałeś tak długi i dający do myślenia tekst damndog.

A po drugie to jak już tu kiedyś na boardzie mówiłem i nawet próbowałem cos zorganizować lecz z mizernym skutkiem... Brakuje cały czas tego kontaktu, żeby lepiej się poznać... i nie mówię tu tylko o zlotach itp. rzeczach, lecz o tak prostej i moim zdaniem ważnej cząstce jaką jest spotykanie się razem na serwerach i wspólne trikowanie.... Kiedyś mieliśmy własny serwer i tu wielki ukłon w stronę Yacka, ale wszystko co dobre szybko się kończy... Na początku każdy się cieszył i ogólnie było wielkie zainteresowanie, potem entuzjazm zanikł, a Yacek był zmuszony do zamknięcia serwera. :( Na sam początek proponował bym zorganizować jakiś serwer dla polskich trikerów. Organizować jakieś spotkania, nocki. Wydaje mi się że to naprawdę wiele zmieni w naszym podejściu do defraga, oczywiście jeśli tego chcecie, bo jeśli nie ma chęci to nie wiem jak by ktokolwiek się starał to nic nie wskóra :) Wiec proponował bym się ostro zabrać każdemu z osobna za samego siebie a potem za ocenianie innych :D [20] (sory za powtórzenia ale nie miałem czasu żeby to poprawiać)

Pea_IMPOSTOR

Od: 2003-03-12

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-11-29 10:28:20

A kiedyś miałem dużo pomysłów na multi-defraga ale nikt się tym zbytnio nie zainteresował :(
1v1 - run podzielony gdzie gracze mogą sobie nawzajem przeszkadzać :)

2pl - kooperacja polegająca na pomaganiu sobie nawzajem lub na korzyść drugiego gracza.
Kiedyś miałem dużo pomysłów ale wszystkie wyleciały z głowy :(

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-11-29 10:57:36

Ino kurFa nie zmuszajcie mnie do dalszych kasacji postow :asd...

Jestem na troche, wiec i niestety streszczac sie bede...

Poczatek mogles sobie darowac, jako i napisales sam ;P, przejde wiec dalej jednak. Czego brakuje w defragu - trybu rozgrywki dla kilku graczy powiadasz. Tutaj niestety tylko glowni programisci teamu df`a maja najwiecej do powiedzenia - choc pamietaj, ze obecny defraggowy multiplayer to niejako wersja \'beta\' (jezeli mozna to tak nazwac), gdyz zawierac sie maial dopiero w Defragu 2.0. Zywa konkurencja w postaci niejakich \'duchow\' na torze - przeciez obecna wersja naszego kochanego (lul ;P) modu oferuje taka mozliwosc, jako i rowniez wzajemne \'przeszkadzanie\' sobie ;) (df_mp_InterferenceOff X). Brakuje jeszcze map cooperative, czy jak to sie pisze :P. Jednak i nad tym sa przeciez plany... Ale nawet jesli wszystko jest ladnie i piekne, wychodzi na glowny tor, jedenz punktow, o ktorym wspomniales na poczatku - slabiutkie lacza polskich defraggerow/trickerow. Malo kto moze pozowilc sobie na jakakolwiek rozgrywke po necie, dlatego tez wybieraja DF\'a (oczywiscie, jezeli maja do tego wystarczajaco duzo samozaparcia). LAN? Znajdz mi w Polsce grupe osob (nawet i niech beda dwie), z ktorej jedej z nich jest trickerem (bo inaczej to raczej nie ruszy samo z siebie - musi byc jakis \'guru\' (lul x2 :P), ktory \'wprowadzi\' reszte do calej tej zabawy), a reszta jako-tako wyrazaila by pewne zainteresowanie. No dobra - ja mam np. 100 osob w lanie, z czego 2 graja w q3 =P... i co z tego, skoro i nasz admin, zalicza sie do \'wybitnie uzdolnionego artysty idioty\', a i sprzet pochodzi z kamienia lupanego... Polskie warunki internetowe, czy jak to sobie nazwiecie, ale taka jest prawda.

Niestety zakoncze juz te wywwody i jak zwykle przepraszam za wszelakie literowki ;o...

Aha - rowniez pozdrawiam :).

elBatro

Od: 2003-03-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-11-29 13:08:22

a ja bym sie niezgodzil pamietam swoje poczatki defraga :) wlazilem do wackiego na serwer a ona katowal mape co poscianie sie wlazilo na rakietach :P i to na lanie bylismy na mapie w 3 osoby i ja katowalismy :) choc mielysmy nizle czasy bo rakiet wiecej odbijalo to tez niezlam zabawe ale da sie grac w pare osob :) choc czy demka beda brane podowage ??

Zylas

Gravatar

Od: 2003-04-03

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-11-29 16:44:57

...albo mozna by bylo zrobic: q3arena.gry.wp.pl//board/?akcja=t&forum=2&temat=5381&p2=1&p=0 (post eekz\'a)
btw. spotkan, jedno klanowe sie odbylo (t4e.republika.pl), ciekawe dlapoczemu tak malo czlonkow sie zjawilo... :>

szaky

Od: 2002-10-05

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-11-29 16:52:00

lol?! czy nie rozumiecie czemu? to sobie zobaczcie o ktorej godzinie bylo to spotkanie! bylam po nocce i jeszcze mialam wstawac na 7? Jak bym miala organizowac spotkanie o np. 4 to ktos z was by byl? Zapewne nie. Wiec zrozumcie tez innych i razem jako klan ustalajmy godzine, a nie dostaje msg, z dnia na dzien! grrr...

i jescze glupie rozmyslanie: dlaczego bylo tak malo osob... chyba teraz potraficie sobie odpowiedziec.
na takie spotkania nie liczcie, ze sie pojawie.

a ze da sie mp na defragu to wiem, kiedys z Benkiem zagralismy na serwie fc. Niestety nie bylo konfiga, i wszystko wygladalo jak by byla jakas synchronizacja ale to od serwera. Ale da sie, i nawet niezle bylo, wyscigi z flagami, itd. hihi ;)
A serwer da sie postawic bez problemu, szkoda ze jednak ten mp troche nie dopracowany... :( no ale odpowiedni cfg powinien to rozwiazac, a to akurat latwo napisac :)

NecrosiS

Od: 2002-07-28

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2003-11-29 19:12:41

zlozenie tych wszystkich literek do kupy zajelo mi 10 min :]

I w sumie nie wiem poco bo problem mnie nie dotyczey .. ale i tak chcialem przeczytac :]

damndog

Od: 2002-02-28

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-11-29 21:28:51

no moze i wymyslilem cos co juz jest w defragu, ale nawet sie nad tym nie zastanawialem ;0 no co w sumie chodzilo mi o przedstawienie mojego punktu widzenia i pewnych rozwiazan, ktore mi chodzily po glowce.

no ale skoro nawet necro tu zajrzal i poswiecil swoj bezcenny czas na napisanie posta, to mozna juz mowic o sukcesie ;)
no ale tak czy siak prawda nie do ukrycia jest fakt ze zloty defragerow to tylko slowa. moze i sie chociaz troszke ruszy na tym forum ;)

I had seven faces

Thought I knew which one to wear...

NecrosiS

Od: 2002-07-28

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2003-11-30 11:21:19

> poswiecil swoj bezcenny czas

Łaska bogow na was spadła :]

Powaznie mowiąc to trzeba cos z tym zrobic :] Jak zobaczylem kolejnego dm6 [pod ctfa] to mi temperatura skoczyla ! Jakby kolo odpowiedzialny za to przyszedl i chwalil sie jak to mu fajnie dm6 wysedl to bym mu jebnol normalnie !
Precz z dm6 wiwat defrag i custom mapping !

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-11-30 11:51:31

> no ale tak czy siak prawda nie do ukrycia jest fakt ze zloty defragerow to tylko slowa. moze i sie chociaz troszke ruszy na tym forum ;)

Poki co - tak. Ale... popatrz na to z innej strony:

ORG liczy sobie jakis tam x tysiecy zarejestrowanych uzyszkodnikow (:P), z czego bardzo duza czesc jest ciagle \'aktywna\' - czy to pisze na forum/komentarze/udziela sie w inny sposob... mail byc zlot - wszystko bylo ladnie i piektnie, ale nie wyszlo. Powod - za mala frekwencja, a popatrz sobie ile tych userow mamy...

Tutaj scena, nie dosc, ze mala, to jeszcze rozwiana po calej Polsce jak cholera :/...

Naprawde ciezko by bylo cos zorganizowac na wieksza skale, ale nad tym rowneiz trzeba bedzie pomyslec. Kiedy? Nie mam zielonago pojecia... na wszystko jest przeciez czas... tylko czasami trzeba poczekac, zaplanowac etc...

> Precz z dm6 wiwat defrag i custom mapping !

Nie zdziw sie, jak niedlugo zobaczysz kolejnego polskiego mappera, ktory postanowil \'sprobowac sie\' w Defragu i to z calkiem niezlym skutkiem [22]
BTW: Korzystam z kompa, poki mam, wiec sry za literowki :D...

NecrosiS

Od: 2002-07-28

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2003-11-30 11:57:20

> Nie zdziw sie, jak niedlugo zobaczysz kolejnego polskiego mappera, ktory postanowil \'sprobowac sie\' w Defragu i to z calkiem niezlym skutkiem

Kiedys chcialem zacząc robic mapki do defraga ale wyszlo tak jak z q1, ut [mowa o unrealu a nie urbanie :)], tr [panna croft] czyli wcale :]

qw3rterro

Od: 2002-10-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-11-30 16:46:12

> ...albo mozna by bylo zrobic: q3arena.gry.wp.pl//board/?akcja=t&forum=2&temat=5381&p2=1&p=0 (post eekz\'a)
>
>
> btw. spotkan, jedno klanowe sie odbylo (t4e.republika.pl), ciekawe dlapoczemu tak malo czlonkow sie zjawilo... :>

zyl4s, nie dziwie sie, ze szakal sie wkurza... napisales juz to w newsie, to po co tutaj, zreszta nie na temat wogole :P... kazdemu moze cos wypasc, nastepnym razem moze niebyc kogos innego, to przecierz normalne... a zreszta to bylo pierwsze spotkanie, wiec czego sie moznabylo spodziewac.... EOM[yellow]

na dwoje babka wróżyła