Japonia się jeszcze nie skończyła!
Dzisiaj, 6 lat po światowej przemierze (!), wszedł na ekrany polskich kin film pana Takashi Miike pt. Audition, którego tytuł został przetłumaczony z finezją godną naszych krajowych dystrybutorów i brzmi: Gra Wstępna .
Dosyć konkretne info można znaleźć TUTAJ, radzę zainteresowanym najpierw zajrzeć tam. Lepszego info nie napiszę, więc dodam może coś od siebie.
Audition jest filmem obok którego bardzo ciężko jest przejść obojętnie i choćby z tego powodu zasługuje na polecenie go innym. Wywołuje on skrajne emocje, od zachwytu po zniesmaczenie i całkowite obdarcie z godności i poczucia estetyki. Film ten przedstawiany jest jako thriller obyczajowy i film psychologiczny, ale równiez jako film grozy, horror. W rzeczywistości nie da się go łatwo zaszufladkować, gdyż obraz ten jest swoistym eksperymentem filmowym, mającym szokować, wręcz niszczyć widza.
Kim jest Miike ? Jest on jednym z najciekawszych współczesnych rezyserów, który słynie z tego, ze realizuje każdy projekt, jaki mu sie oferuje, czego rezultatem jest zrealizowanie przez niego ok. 70 filmów w ciagu 15-letniej kariery. Zdumiewająca jest nie tylko ich liczba ale również to, że w przypadku pana Miike jakość jego filmów wcale nie zmniejsza sie na rzecz ilości. Wiadomo, zdażają mu się filmu lepsze i gorsze, jednak ogladając film Miike można spodziewać się kilku rzeczy. Po pierwsze, możemy się spodziewać co najmniej bardzo dobrej realizacji, wykraczającej poza typowe rzemiosło znane z Fabryki Snuff. Oprócz sprawności technicznej filmy Miike charakteryzują się bardzo specyficznym stylem narracji, który nie kazdemy przypadnie do gustu. Po drugie, w filmach Miike nalezy spodziewć się... niespodziewanego :) Siłą Miike i przyczyną jego (nie)sławy jest tematyka jego dzieł, oscylująca wokół wszelkiego rodzaju patologii, dewiacji i okrucieństwa. Z tego powodu jest on dobrze znany wśród miłośników horroru, chociaż "klasycznych" horrorów Miike zbyt często nie robi. Pokazuje on jednak na ekranie wszystko to, czego "przeciętny widz" nigdy wczesniej nie widział, nie chciał zobaczyć, a może właśnie chciał, lecz bał się nawet o tym pomyśleć ;) Jest on więc kontrowersyjnym twórcą, jednak w jego przypadku określenie "kontrowersjność" jest bezgranicznie pustym frazesem. Miike dokonuje całkowitej dekonstrukcji zasad tworzenia filmów, ma przy tym "więcej pomysłów niż Tarantino i Rodriguez razem wzięci".
Jakie jest więc Audition ? Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych, jeżeli nie najlepszy film Miike. Nie jest to jednak mój ulubiony film tego reżysera, gdyż nie nadaje się raczej to przypominania go sobie co kilka dni ;) Można powiedzieć, że jest nawet dosyć, hmm.., przystępną pozycją, od której można rozpocząc przygode z filmami japonskiego psychola, albo szybko ją zakończyć. Ważne jest rózniez podejscie, z jakim zabierac się mozna za ten film. Fani mocnych horrorów zazwyczaj są zawiedzeni po seansie, gdyż " miało być objawienie grozy, a przez 2/3 filmu nic się nie działo, a koncówka nie była wcale taka mocna, ide sobie obejrzec znowu Necromantic". Z kolei "normalny widz" często nie wytrzymywał finału filmu, bo myslał sobie, że np. "SAW widziałem, mocne to było i jakis film o ping-pongach mnie nie ruszy".
Z tego powodu polecam obejrzec ten film w kinie. Zapłacicie, więc raczej bedziecie chciali wysiedzieć do końca (nie obejrzec takiego filmu do konca to grzech smiertelny), na duzym ekranie finał prezentuje się zapewnie znacznie ciekawiej ;), a reakcje innych po zakończeniu seansu tez mogą być interesujące.
W tym temacie nie chciałem krzyczeć: IDZCIE KONIECZNIE ZOABCZYC TEN FILM, WARTO. Nie. Chciałem tylko poinformować, że taka ciekawa pozycja pojawiła się w polskich kinach i , nie bedać żadnym autorytetem, tak nieśmiało zachecić do obejrzenia czegoś ’innego’, mając jednak świadomość, nie jest to film, który spodoba się każdemu.