ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Boski Andrew raz jeszcze

slawek

Od: 2002-09-24

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2004-03-02 09:30:16

Co myslicie o tym ... hmmm... nieporozumieniu (?) jakim ma być walka naszego Andrew o tytuł Mistrza Świata (IBF, ale jednak).

Matkobosko - jakie trzeba mieć długi (i jak sie ich nabawić zarabiając miliony dolarów?), zeby po raz kolejny wstępować na drogę poniżenia, ośmieszenia i wstydu? Bo że obudził się w naszym Andrew Heros i Twardziel, to sorki... szczerze wątpię.

**jak już bedę grał jak avek,

to będę chciał grać jak mof!!!**

den

Gravatar

Od: 2003-06-23

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-03-02 14:05:13

też w to wątpie

mysle że walka zakończy się gdzies w 3-4 rundzie na niekorzyść Andrzeja :/

rooseck

Od: 2002-08-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-03-02 15:52:06

> też w to wątpie
>
> mysle że walka zakończy się gdzies w 3-4 rundzie na niekorzyść Andrzeja :/

a moze jakas rewolucja? sam w to nie wierze ale w sporcie wszystko jest mozliwe. nikt mi nie powie ze NIE.

kto z was wierzyl w adasia malysza gdy zaja pierwszy raz 1 miejsce w turnieju?

a no i musze wroocic niestety do ponizajacego meczu INTER mediolan vs jakies 3 ligowe gowno. 2:0 dla szitu (przegralem w stsach wtedy 30zl)

zobaczymy. albo walka na 3-4 runky jak pisze den albo wielkie zwyciestwo i zaskoczenie.

w cyrku od pierdala sie [white]cyrkutę[/color]
[green]gudbajden gdy mnie[/color] spotkasz...

[white]ej uwaga uwaga. jestem obecnie na studiach i nie mam na stancji jeszcze netu wiec mnie tu troche nie bedzie.... moze z 2 tyg.

kochajcie mnie mocno i wogole mnie kochajcie bo jestem taki fajny jak...

den

Gravatar

Od: 2003-06-23

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-03-02 15:56:11

> albo wielkie zwyciestwo i zaskoczenie.

byłbym mile zaskoczony :)

v1n5

Od: 2003-01-06

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2004-03-02 20:25:20

predzej postawie na jakas 5 ligowa druzyne pilkarska w meczu z jakimis pro, niz uwierze ze endrjiu golota cos jeszcze nam pokaze

Rap po godzinach i looz ponad wszystkim!

Argun

Od: 2003-09-27

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-03-02 21:03:00

Koles ma twardy leb, wiec co to dla niego wyjsc na ring i zebrac baty skoro dostanie za to nie mala kaske :]]]

Gdzies sie teleportowalem...Kurde, gdzie ja jestem ???

MisieX - maly pluszowy faszysta... :]

Panplayer1

Od: 2003-12-08

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-03-02 22:40:56

To strasznie naiwni jestescie skoro uwazacie ze boks na takim szczeblu to \'sport\'. To nic innego jak gruba kasa i jeszcze wiecej kasy. Moze pamietacie jak dwa razy Golota masakrowal Ridicka Bow\'a i mial juz wygrany mecz a pod koniec walki uderzal go ponizej pasa i przez to przegral - po prostu mial wtedy przegrac, pewno sporo mu zaplacili. A teraz Andrzej jest pod skrzydlami Dona Kinga a bokser z ktorym ma walczyc tak samo i co - King pewnie ustawil mecz tak zeby Golota wygral bo jakby to wygladalo ze w pierwszym meczu od razu dostaje baty.

rooseck

Od: 2002-08-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-03-02 22:50:34

> To strasznie naiwni jestescie skoro uwazacie ze boks na takim szczeblu to \'sport\'. To nic innego jak gruba kasa i jeszcze wiecej kasy. Moze pamietacie jak dwa razy Golota masakrowal Ridicka Bow\'a i mial juz wygrany mecz a pod koniec walki uderzal go ponizej pasa i przez to przegral - po prostu mial wtedy przegrac, pewno sporo mu zaplacili. A teraz Andrzej jest pod skrzydlami Dona Kinga a bokser z ktorym ma walczyc tak samo i co - King pewnie ustawil mecz tak zeby Golota wygral bo jakby to wygladalo ze w pierwszym meczu od razu dostaje baty.

racja racja...
albo jak niedawno tygrysa udupili.... ehhhh.... rzeczywiscie w niektorych dyscyplinach na tak wysokim szczeblu ciezko coraz czesciej mowic o prawdziwym sporcie.

w cyrku od pierdala sie [white]cyrkutę[/color]
[green]gudbajden gdy mnie[/color] spotkasz...

[white]ej uwaga uwaga. jestem obecnie na studiach i nie mam na stancji jeszcze netu wiec mnie tu troche nie bedzie.... moze z 2 tyg.

kochajcie mnie mocno i wogole mnie kochajcie bo jestem taki fajny jak...

baxowy

Od: 2002-04-05

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-03-03 08:53:29

Golota ma ciezkiego przeciwnika, jak bedzie w formie to moze byc ciekawy mecz.

freak

Od: 2002-06-01

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-03-03 14:27:53

Gołota potrenuje [81] i spuści f_pierdol kolesiowi [6]

moll

Od: 2004-01-02

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-03-09 11:10:53

> Gołota potrenuje [81] i spuści f_pierdol kolesiowi [6]

nie wydaje mi sie ale i tak bede ogladal :P

*dfx
*

shiv

Od: 2002-04-29

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-04-12 13:56:06

hm jak golota czegos nie spieprzy to powinien wygrac , jego przeciwnik sie chwali ze jest szybszy i bardzo odporny a golota przyciezki , ale golota wbrew pozorom jest wlasnie szybki i co najwazniejsze zawsze u niego chwalili prace nog a to podstawa , andrew ma tez berdzo odporna glowe:)) no i golota ma mocny lewy a jego przeciwnik sam przyznaje ze specjalnie silnych ciosow nie ma i jedyne na co liczy to zmeczenie przeciwnika.

Wystarczy ze raz sie odsloni i dostanie w tube , koniec meczu.

............

slawek

Od: 2002-09-24

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2004-04-13 08:56:12

Że ma głowę odporną na ciosy, to fakt, niestety, zachowuje przytomność umysłu do końca, tj. do chwili kiedy stwierdza \"Ech, co się będę dawał bić, idę sobie stąd\". To szalenie ludzkie. I poza ringiem zawodowym godne pochwały.

**jak już bedę grał jak avek,

to będę chciał grać jak mof!!!**

Zenith

Od: 2002-08-08

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-04-13 20:49:15

ej piszeciez ze boks na takim szczeblu to tylko i wylacznie duza kasa. A byl ktos z was na takim szczeblu? mial ktos z was z tym stycznosc? Mysle ze nie... i za pewne miec go nie bedize, dlatego mozecie sobie snuc tylko podejzenia i wlasciwie bzdury gadac... Moze tak byc ale nie musi i moze nie jest...
Ja tam wierze w Andrzeja bo widzac jakie postepy robi teraz w treninach sa duze szanse ze wygra, albo inaczej :D przeciwnik ma ich coraz mniej ;)

Nie kradnij! Rząd nie lubi konkurencji!

d4widoV

Od: 2003-02-03

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2004-04-13 22:03:12

a ja tam wierze w Andrzeja :]]]] go go go

w0w

Od: 2002-12-10

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-04-13 22:21:38

Andrzej da rade i wygra :)

Panplayer1

Od: 2003-12-08

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-04-14 21:22:47

> ej piszeciez ze boks na takim szczeblu to tylko i wylacznie duza kasa. A byl ktos z was na takim szczeblu? mial ktos z was z tym stycznosc? Mysle ze nie... i za pewne miec go nie bedize, dlatego mozecie sobie snuc tylko podejzenia i wlasciwie bzdury gadac... Moze tak byc ale nie musi i moze nie jest...
>
>
> Ja tam wierze w Andrzeja bo widzac jakie postepy robi teraz w treninach sa duze szanse ze wygra, albo inaczej :D przeciwnik ma ich coraz mniej ;)

A jak sie Hulk Hogan z Undertakerem rzucaja po ringu to tez wierzysz ze nie jest ustawione? :PP

freak

Od: 2002-06-01

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-04-17 12:00:54

Będe go dziś oglądał. Chyba że zasne.

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-04-17 12:10:45

Madison Square Garden, sobota, godzina 23 czasu amerykańskiego - Andrzej Gołota walczy o mistrzostwo świata wagi ciężkiej z Chrisem Byrdem. To druga szansa Polaka, ale tytuł jest znacznie bardziej realny niż katastrofa z Lennoksem Lewisem siedem lat temu ? pisze Gazeta Wyborcza.
Gołota dostanie za walkę 125 tys. dol., Byrd 800 tys. - jak na pojedynek o mistrzostwo świata wagi ciężkiej - żenująco mało. Dresy \"Team Golota\" kupił chyba w Woolworthcie albo innej sieci najtańszych supermarketów, obóz - w domu, w Chicago. Telewizja HBO nie chciała być sponsorem, nawet nie miała zamiaru znaleźć się na plakatach, choć przecież tradycyjnie wspiera boks. W gazetach żadnej informacji oprócz płatnych reklam.
(...) Powrót Gołoty - z całym jego bagażem nieprawdopodobnych zachowań, przygód, które nie zdarzają się przeciętnym ludziom i pięściarzom, z szorstkim urokiem i wreszcie niepospolitymi umiejętnościami - jest najciekawszą rzeczą, jaka zdarzyła się ostatnio boksowi.
(...) Prawda jest bowiem taka, że Polak stoi przed szansą jedyną w swoim rodzaju. Jest najbardziej rozpoznawalnym, branym poważnie, aktywnym pięściarzem wagi ciężkiej. Może rozdawać karty i rozkręcić boks.
[i]zrodlo: wp.pl[/i]

dadek

Od: 2003-05-27

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2004-04-17 16:42:18

Myśle że wygra ale na punkty. Ciekawe czy jego nowy promotor Don King choć troche mu pomoże :)

Zarejestrowany dnia: 27.05.2003

Jako użytkownik nr: 6029

Poziom: Moderator

.gogi

Od: 2002-11-03

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-04-18 06:01:12

hehe mi sie spac nie kce wiec czekam, troche ciezko mi sie stuka w klawe hehe

jak narazie to te trzy walki byly srednie a ta przedostatnia do dupy =D

mam nadzieje ze golota cos pokaze :) bo jak nie to dostane kurwicy ;]

’LOADED LIKE A FREIGHT TRAIN

FLYIN LIKE AN AEROPLANE

FEELIN LIKE A SPACE BRAIN

ONE MORE TIME TONIGHT’
gunsnroses - NIGHTRAIN

Pawuj

Od: 2003-10-08

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-04-18 07:18:41

hehe Golota zremisowal :D

be'Pawuj

Lotto wyniki

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-04-18 09:16:43

Andrzej Gołota nie zdobył tytułu zawodowego mistrza świata w boksie w wersji IBF. Polak zremisował 12-rundowy pojedynek z Amerykaninem Chrisem Byrdem.

Pojedynek Gołoty z mistrzem świata Byrdem obfitował, z wyjątkiem pierwszej rundy, w liczne wymiany ciosów, często w półdystansie. Walka była generalnie czysta, a sędzia ringowy rzadko interweniował.

Amerykanin zaimponował refleksem, szybkością, elastycznością i doskonale się bronił przed ciosami Polaka, którego polonijna publiczność nagrodziła w Madison Square Garden gromkimi brawami, skandując na zakończenie \"Dziękujemy, dziękujemy\".

Pierwszy sędzia punktował dla Polaka 115:113, drugi dla Ameryknina 115:113. Trzeci arbiter wskazał na remis 114:114.

Oznacza to, że Chris Byrd zachował tytuł mistrza świata wersji IBF.

Promotor walki Don King zapowiedział tuż po pojedynku, że dojdzie do rewanżu między pięściarzami.

Po raz pierwszy w zawodowej karierze Polak, który na zawodowym ringu zadebiutował 7 lutego 1992 roku w Milwaukee, stoczył dwunastorundowy pojedynek. Dotychczas walczył najdłużej przez 10 rund.

W 1997 roku Gołota otrzymał pierwszą szansę boksowania o mistrzostwo świata. Przebieg walki z Lennoksem Lewisem o pas WBC zaskoczył największych fachowców. Dziwnie spięty Polak przegrał przez nokaut, po zaledwie 95 sekundach.
Andrzej Gołota powiedział po remisowej walce z Chrisem Byrdem, że jest zdecydowany na rewanż nawet jutro. Polski bokser jest przekonany, że wygrał ten pojedynek.

Gołota w wywiadzie dla amerykańskiej stacji telewizyjnej powiedział, że jest gotów przystąpić do rewanżu \"nawet jutro\".

Polski bokser podsumował też walkę - \"Byrd był dziś bardzo szybki, sprawdziło się powiedzenie, że jest śliski. Trudno go było trafić\" - dodał Gołota.

Jestem zadowolony z pojedynku, uważam, że była to wspaniała walka, ale myślę, że ją wygrałem - zakończył Gołota.
[i]zrodlo: wp.pl[/i]

THRAWN

Od: 2003-05-24

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-04-18 15:43:44

walka parodia..nic dodac nic ujac :/ a najberdziej mnie szlak trafil jak z kumpalemi juz po browarach sie zaprulismy browarami olalismy 2-ga walke i postanowilismy sie przespac ...budzimy sie o 6.30 a tu wala dopiero sie zaczyma ! lol no cojest..wiec udalo sie ogladnac...jemy snadanie a tu powrurka o 13.00..hahaha to poco ta noc nam byla :? tragedia...ogladac taki sic na kacu...grrr...niepolecam [22]


**#qlpickup.pl #team-poland.ql #c4-boom

ZAPRASZA**

slawek

Od: 2002-09-24

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2004-04-18 16:37:46

Widzę, że powinienem się zawstydzić swoim pesymizmem i brakiem wiary w Gołotę. Chociaż jako urodzony malkontent powiem, że to nie był przeciwnik, którego Andrew musiałby jakoś szczególnie się bać (chodzi o ewentualne konsekwencje dla zdrowia czy zagrożenie życia, przypomnij sobie jak było z prawdziwymi twardzielami jak Grant czy Tyson, nieważne).

Z tego co czytam, bardzo ładnie nam się Andrew zaprezentował. Dowalczył do końca, nie pluł, nie dał się sprowokować. Ładnie.

Remis z mistrzem świata wstydu nie przynosi.

Rewanż, jeśli do niego dojdzie, obejrzę na pewno.

Aha, no i oczywiście się wstydzę. ;)

**jak już bedę grał jak avek,

to będę chciał grać jak mof!!!**