r3v.DOOMer napisał:
> Nie chodzi mi o to, czy to slang czy techniczne określenie przyjęte przez gadające głowy. Chodzi o cel przyświecający konkretnym działaniom. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Wg Amerykanów, propagadnę uprawia Korea i Kuba, oni mają "spin". A jaka jest różnica między propagadną a spinem, skoro cel jest ten sam?
Żadna. Dzisiejszy spin, to niegdysiejsza propaganda. Po prostu wyrażenie jest łagodniejsze, bo implikuje, że działania spinningowe mają na celu przedstawienie faktów realnych, lecz jedynie odpowiednio "naspinowanych", podczas gry słowo propaganda często kojarzy się również z przedstawieniem faktów zupełnie nieprawdziwych. Choć, często nie jest to stan faktyczny - dlatego właśnie spin to jest propaganda.
Ale jako lingwista z wykształcenia pragnę zwrócić uwagę na mylne użycie definicji słowa "termin". To, o czym pisałeś, to slang i mowa codzienna. To, o czym ja pisałem zupełnie humorystycznie i luźno, a co potem przerodziło się w lingwistyczno-dziennikarską wymianę zdań, to definicja.
Wyrażenie "propaganda" ciężko nazwać terminem martwym, choć w dzisiejszych krajach pierwszego świata dużo częstsze jest użycie terminu "spin", stąd uwaga.