jest sandomierski kuakowiec nie kuakowcy >_<<br />
hf
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Troche to dobre słowo.
Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!
machanix >>> the four horseman.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
Fedor Emelianenko - najgroźniejszy człowiek świata:
Na ringu to maszyna, ale poza to bardzo miły, skromny i sympatyczny facet. Klasa sama w sobie.
>
> Na ringu to maszyna, ale poza to bardzo miły, skromny i sympatyczny facet. Klasa sama w sobie.
>
...like Mike :)))
mises.org / marksdailyapple.com
a jest tam co do ogladania ?:ASd no moze oprocz uroczych pokazow pomiedzy walkami :D
Ja wolę K-1. Pride przypomina takie zwierzęce napieprzanie we wroga, którego najlepiej by było przebić przez dechy ringu ciosami wielkich jak bochny łap :D. Widziałem kilka walk i muszę powiedzieć, że nie wyglądały one ładnie. Zero techniki - byle wywalić przeciwnika i dokończyć kilkoma strzałami w łeb. W K-1 są przynajmniej jakieś zasady i to trzyma się bardziej kupy niż napuszczanie na siebie 2 małp zarażonych wścieklizną :P
"Religion is dangerous because it allows human beings, that don't have all the answers, to think that they do." - Bill Maher
E tam najlepszy jest boks birmanski :D Tam dopiero jest siekiera, nie ma rekawic i z bani mozna walic :DDDDDDDD
Cytat z posta - autor: [666|fur1](%E2%80%99?page=users&run=details&id=6485%E2%80%99)
> fedor :E
>
Kiedys wypilem 0,7 napoju energetyzujacego black horse i tez robilem podobne rzeczy co on na poczatku :). Nie polecam zazyc tyle kofeiny w tak krotkim czasie.
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...
» yt
Cytat z posta - autor: Alchemik
>
> Na ringu to maszyna, ale poza to bardzo miły, skromny i sympatyczny facet. Klasa sama w sobie.
>
Nie wiem czy wiesz, ale wśród ludzi uprawiających sporty walki jest najmniej ludzi, którzy np. biją swoje żony albo wszczynają jakieś niepotrzebne burdy w miejscach publicznych. Poza ringiem to spokojne jak baranki chłopaki. Najwidoczniej po prostu tak wyżywają się na ringu, że więcej im nie trzeba.
No pewnie, zdarza się taki Mike. Ale o takich wyjątkach zawsze będzie najgłośniej z racji tego, że to pożywka dla brukowców. O innych nikt nic nie powie czy napisze.
A dla przykładu, koleżanka z grupy ma chłopaka trenującego kickboxing, którego trochę znam i on rzeczywiście wydaje się być niesamowicie spokojny.
Wiem dobrze Mav, juz 7 lat siedze w tym interesie... Jest dokładnie tak jak piszesz. Trenowanie SW (szczególnie tych bardziej kontaktowych) niesamowicie wyrabia człowieka fizycznie i psychicznie. Niweluje mocno ego ćwiczącego, człowiek dowiaduje się gdzie ma swoje miejsce w szeregu, ale jednocześnie poznaje swoją wartość. Ma jej świadomość i nie musi nikomu nic udowadniać. Znajomy zawsze opowiada jak do niego na muay thai przychodzą dresiki przykozaczyć. Przed pierwszym treningiem oczywiście napinka i wielki lans w szatni, gotowi są rozwalić całą sekcję... a po treningu boją się komukowiek w oczy spojrzeć. Nigdy nie wracają. Albo na judo do nas przyjdzie taki z pobliskiej siłki i mysli, ze jak bierze 300 w martwym to bedzie judokami rzucał jak bedzie chciał (nie zebym deprecjonował siłkę, bo jest niezbędna w SW).
Teraz do demona: rozumiem, że może Ci się coś nie podobać, ale proszę, zanim zaczniesz coś krytykować, to wypadałoby troche dowiedzieć się na dany temat, nie? Własne zdanie może mieć każdy, ale rację niewielu.
>
> Widziałem kilka walk i muszę powiedzieć, że nie wyglądały one ładnie. Zero techniki - byle wywalić przeciwnika i dokończyć kilkoma strzałami w łeb.
>
Widzialem kilka demek z defraga i muszę powiedzieć, że to tylko bezsensowne skakanie po mapce, zero techniki! Nuda,nawet się nie szczelają !!11 :D Fajnie czytac takie cuś? :D To, że na pierwszy rzut oka nie widać techniki nie znaczy, ze jej nie ma.Walka prawdziwa nigdy nie jest ładna dla patrzącego z boku: jest chaotyczna, brutalna i mało estetyczna, fakt. Piękna nabiera dopiero kiedy zrozumiesz zasady, poznasz techniki... K-1 jest duzo bardziej przystepne, bo ciosy są duzo łatwiejsze do ogarnięcia, walka w klinczu albo parter już dużo mniej. Porównaj reakcje publiczności w Japonii i USA/Europie. Japonczycy są wyedukowani, wiedzą co się dzieje w kazdej płaszczyźnie i odpowiednio dopingują zawodników. W usa/jurp ludzie zaraz gwiżdżą, buczą albo od pedałów wyzywają jak się "ściskają" w parterze :x
>
> W K-1 są przynajmniej jakieś zasady...
>
W MMA (Mixed Martial Arts-sport, Pride - organizacja!) są DZIESIATKI zasad, róznych dla roznych organizacji, np. kliknij tutaj.
>
> ... i to trzyma się bardziej kupy niż napuszczanie na siebie 2 małp zarażonych wścieklizną :P
>
Widzę emotę na końcu, ale i tak bulwersa łapię ;) Cóż, taka juz nasza mentalośc. Na wschodzie taka walka to sztuka, honor, duma i wzajemny szacunek, a u nas kojarzy się to z jakimiś ustwakami, walkami zwierząt :( I potem człowiek boi się przyznać w towarzystwie, ze trenuje cokolwiek bo zaraz bedzie uznany za wsciekłą małpę z klatki wypuszczoną (pozdro Latkowski).
Mav’ napisał:_
>
> No pewnie, zdarza się taki Mike. Ale o takich wyjątkach zawsze będzie najgłośniej z racji tego, że to pożywka dla brukowców. O innych nikt nic nie powie czy napisze.
>
Chodzilo mi o Michael’a Jordana, ze jest klasą samą w sobie :) Na dzikusa Tyson’a szkoda mi klawiatury.
mises.org / marksdailyapple.com
Alchemik napisał:
>
> Wiem dobrze Mav, juz 7 lat siedze w tym interesie... Jest dokładnie tak jak piszesz. Trenowanie SW (szczególnie tych bardziej kontaktowych) niesamowicie wyrabia człowieka fizycznie i psychicznie. Niweluje mocno ego ćwiczącego, człowiek dowiaduje się gdzie ma swoje miejsce w szeregu, ale jednocześnie poznaje swoją wartość. Ma jej świadomość i nie musi nikomu nic udowadniać. Znajomy zawsze opowiada jak do niego na muay thai przychodzą dresiki przykozaczyć. Przed pierwszym treningiem oczywiście napinka i wielki lans w szatni, gotowi są rozwalić całą sekcję... a po treningu boją się komukowiek w oczy spojrzeć. Nigdy nie wracają. Albo na judo do nas przyjdzie taki z pobliskiej siłki i mysli, ze jak bierze 300 w martwym to bedzie judokami rzucał jak bedzie chciał (nie zebym deprecjonował siłkę, bo jest niezbędna w SW).
>
>
> Teraz do demona: rozumiem, że może Ci się coś nie podobać, ale proszę, zanim zaczniesz coś krytykować, to wypadałoby troche dowiedzieć na dany temat, nie? Własne zdanie może mieć każdy, ale rację niewielu.
>
> >
> > Widziałem kilka walk i muszę powiedzieć, że nie wyglądały one ładnie. Zero techniki - byle wywalić przeciwnika i dokończyć kilkoma strzałami w łeb.
> >
> Widzialem kilka demek z defraga i muszę powiedzieć, że to tylko bezsensowne skakanie po mapce, zero techniki! Nuda,nawet się nie szczelają !!11 :D Fajnie czytac takie cuś? :D To, że na pierwszy rzut oka nie widać techniki nie znaczy, ze jej nie ma.Walka prawdziwa nigdy nie jest ładna dla patrzącego z boku: jest chaotyczna, brutalna i mało estetyczna, fakt. Piękna nabiera dopiero kiedy zrozumiesz zasady, poznasz techniki... K-1 jest duzo bardziej przystepne, bo ciosy są duzo łatwiejsze do ogarnięcia, walka w klinczu albo parter już dużo mniej. Porównaj reakcje publiczności w Japonii i USA/Europie. Japonczycy są wyedukowani, wiedzą co się dzieje w kazdej płaszczyźnie i odpowiednio dopingują zawodników. W usa/jurp ludzie zaraz gwiżdżą, buczą albo od pedałów wyzywają jak się "ściskają" w parterze :x
> >
> > W K-1 są przynajmniej jakieś zasady...
> >
> W MMA (Mixed Martial Arts-sport, Pride - organizacja!) są DZIESIATKI zasad, róznych dla roznych organizacji, np. kliknij tutaj.
>
> >
> > ... i to trzyma się bardziej kupy niż napuszczanie na siebie 2 małp zarażonych wścieklizną :P
> >
>
>
>
> Widzę emotę na końcu, ale i tak bulwersa łapię ;) Cóż, taka juz nasza mentalośc. Na wschodzie taka walka to sztuka, honor, duma i wzajemny szacunek, a u nas kojarzy się to z jakimiś ustwakami, walkami zwierząt :( I potem człowiek boi się przyznać w towarzystwie, ze trenuje cokolwiek bo zaraz bedzie uznany za wsciekłą małpę z klatki wypuszczoną (pozdro Latkowski).
>
swiete slowa ;D takiego bulwersa zlapalem po poscie demona ze myslalem ze wiazanke jakas puszcze :D a co do tysona to chlop robil miazge a ze zachowywal sie jak niedorobieniec to inna sprawa :D ahahahha 150 na klate aka dobre_sluchawki_dobra_mysz_brak_skilla ;Dddd
Polska się popisała.