alien. napisał:
> to są wyjątki, ale chodzi mi standard diesli. Przecież 4-5 lat temu przeciętny diesel o pojemności 2.0 miał moc od 75-90KM w tej chwili to jest od 120-150KM i coraz częściej 170KM. Więc moc silników wysokoprężnych stale idzie w górę we wszystkich samochodach.
>
>
> Benzyny owszem przechodzą metamorfozę, ale wolniej bo przecież już 12 lat temu były silniki 2.0 o mocy 140KM i nadal tak jest. Możliwe że firmy już nie inwestują takiej kasy w benzynę co w diesla. Podobnie jak hybryda co raz więcej kasy idzie w tym kierunku :)
...
Owszem, ale porównanie turbo diesla do wolnossącejbenzyny jest takie hm.. nietrafione? doładowany dieselek będzie szybszy od benzynowca, w 99% przypadków ;) W "cywilnych" samochodach nie stosowało się powszechnie turbodołowanech benzyn(pomimo, że istniały), ponieważ jednostki wolnossące były wystarczające do jazdy w miescie/trasie.
Z ciekawostek topoweTDI w audi a8 ( 4.2l,~326km) ma o ~0.2 s krótszy czas sprintu do setki, w porownaniu do topowej benznyny ( 4.2l, ~350km ). Jeszcze zauwazylem, ze owa wysokopręzna jednostka, ma dość duży zakres maksymalnego momentu obrotowego ( bodajze 1700-3500, w porownaniu do standardowego 1700-3000 ).
edit:
Audi TT 1.8 TurboBenzyna: 1.8l, 160km, moment 250nm dostępny w przediale 1500-4500, 7.2s do setki
Audi TT 2.0 TurboDiesel: 2.0l, 170km, moment 350nm dostępny w przedziale 1750-2500 obrotów(czyli wyżej przesadziłem troszke ;) ), 7.5 do setki
A więc suche liczby mówią, że turbobenzyna > turbodiesel ALE:
IMHO więcej frajdy z jazdy da diesel z większym momentem ( odczucie subiektywne, ze lepiej sie zbiera ), niż benzyna z mniejszym momentem w szerszym zakresie.
Pozatym w mieście i tak wątpie, by jakiś wariat zawsze kręcił silnik pod czerwone pole. Owszem, mozna kilka razy, z okazji urodzin babci/dziadka czy chociażby odreagowania, ale nie zawsze.
/edit
Nie sledzilem zbyt uważnie rozwoju silników, ale imho są dość podobne. Wszystko zaczęło sie na monowtrysku a skończyło się na milionach zawodnej elektroniki ^_^'