ORG

Więcej info: kliknij tutaj
Zapowiada się ciekawie, jeśli ktoś znajdzie na torrencie jakąś dobrą kinówkę, proszę o info od razu :P

edit: w tytule DEKADY oczywiście, głupia literówka :D

Premiera była wczoraj, więc na CAM RIP’a trzeba poczekać kilka dnii ;)

tez chcialem zalozyc ten temat... strasznie mnie ten film intryowal a na koneic przegapilem premiere i nadal nei wiem o czym jest [](//htmlarea/images/smiles/3.gif) msuze zaraz sprawdzic:P

edit: ha jednak dobrze przewidywalem co to bedzie za potworek [](//htmlarea/images/smiles/3.gif)

No ale z zapowiedzi wygląda jednak, że będzie to bullshit stulecia

’Poza tym nie zależało im na oszałamiających efektach specjalnych, a na klimacie i autentyczności’

Tak, potwór rozwalający Amerykę, bardzo autentyczne. Poza tym - w 9 na 10 filmów ktoś lub coś stale i z uporem maniaka rozwala ten kraj. Nic tylko czekać aż jakieś monstrum po raz tysięczny rozwali WTC :P

z takim sceptycznym podejsciem to moznaby powiedziec ze kazdy film nie dokumentalny jest do kitu i nierealny [](//htmlarea/images/smiles/9.gif) nauczcie sie cieszyc z kinematografii to ma być rozrywka a nie kolejny powód do marudzenia [](//htmlarea/images/smiles/2.gif)

fiszon napisał:

>
> z takim sceptycznym podejsciem to moznaby powiedziec ze kazdy film nie dokumentalny jest do kitu i nierealny [](//htmlarea/images/smiles/9.gif)
>
nie

do czego zmierzam, to ze nie mozna przeciez od kazdego filmu oczekiwac ze spelni oczeiwania wszystkich a z kolei jak nie spelnia konkretnie Twoich drogi czytelniku to wieszac od razu na nim psy[](//htmlarea/images/smiles/11.gif)

fiszon napisał:

>
> a z kolei jak nie spelnia konkretnie Twoich drogi czytelniku to wieszac od razu na nim psy[](//htmlarea/images/smiles/11.gif)
nie

ja myślę że to nie będzie nic specjalnego, będą uciekać przed czymś czego nie będzie prawie widać i jak w blair witch będziemy oglądać ujęcia z vhs-a + smarki z nosa przerażonych ludzi

Ja się cieszę, ale jak film jest dobry i świeży. Przed premierą to wiesz, producent przedstawia najfajniejsze sceny, zdradza tyle fabuły, żebyś mógł sobie sam dopisać resztę wedle własnego uznania (czyli - zobaczysz w myślach film taki jaki sam chciałbyś widzieć), itp. A po premierze zazwyczaj okazuje się, że te najlepsze migawki to jedyne dynamiczne momenty, że fabuła jest denna i rozwija się w zupełnie innym kierunku niż myślałeś, itp - śłowem zamiast hitu powstaje gniot. I z czego mam się wtedy cieszyć? A najgorszą rzeczą jest robienie filmu na oklepany temat, a ten na taki się właśnie zapowiada.

Popatrz na Kill Billa - gdzie indziej będziesz miał ten klimat, te ujęcia, muzykę, efekty, pomysł? Sam nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale powiem jedno - robienie tysięcznego filmu o tysięcznym wielkim potworze rozwalającym tysięczny raz te same budynki brzmi dość niekorzystnie, czyż nie? Ile razy chciałbyś oglądać wielkiego węża rozwalającego np WTC? Raz, dwa, dziesięć? Co z tego, że można to ładnie ’ubrać’ w odpowiednią pracę kamer, skoro sam temat filmu jest nuuuuuuuuudny jak flaki z olejem. Mi jak słyszę o kolejnej poczwarze rozwalającej np Nowy Jork zbiera się na wymioty. Dlaczego zawsze Ameryka? Dlaczego ten potwór nie robi rozpierduchy w Moskwie, Sydney czy Pcimiu Dolnym? Chyba wiem dlaczego. Bo Amerykanie lubują się w zabawie w męczenników. Zawsze ich kraj jest atakowany ze wszystkich stron przez zombi, ufo, wielkie poczwary czy bojówki Młodzieży Wszechpolskiej - i chodzi o to, żeby Wujek Sam pokazał złu, gdzie jego miejsce. Problem tkwi w tym, że to jest po prostu nudne. Bez polotu, jakiegoś błysku. I dlatego ten film będzie gniotem

A to, że w Stanach wywołuje emocje o niczym nie świadczy. W Japonii triumfy święciły Pokemony. Czy powiesz mi, że ’filmy’ z ich ’udziałem’ są arcydziełami sztuki?

Zapowiada się świetnie. To jeden z moich ulubionych gatunków filmów - bajeczka z doskonałymi efektami :)

Cytat z posta - autor: [El-Mo](%E2%80%99?page=users&run=details&id=1358%E2%80%99)
>
> ja myślę że to nie będzie nic specjalnego, będą uciekać przed czymś czego nie będzie prawie widać i jak w blair witch będziemy oglądać ujęcia z vhs-a + smarki z nosa przerażonych ludzi
>
Nie macie pojęcia ile w tym jest prawdy :D
Normalnie jakiś Boryska hehe

Wróciłem niedawno z kina no i szczerze mówiąc zawiodłem się. Fabuła praktycznie nie istnieje. Efekty ciekawe. Bieganie z kamerą... głupie, już lepiej to było zrobione w Blair Witch. Project: Monster byłby naprawdę konkretnym filmem gdyby był "normalnie" nakręcony, a tak nic specjalnego. Oczywiście były fajne akcje... 3 może 4... np kiedy kamerzysta leży schowany za autem, a armia prowadzi ostrzał, to miało fajny kilmat.
Pozytywnym zaskoczeniem był dla mnie wygląd potwora, żadna tam Godzilla tylko naprawdę dużych rozmiarów świństwo :)

Szkoda mi tych 30zł na kino, ale jeśli naprawdę chcecie oglądać to idźcie już do tego kina, bo oglądanie go w domu sobie nie wyobrażam, nawet na fajnym sprzęcie.

Tyle

FAQ

Diamond dvdripa niedawno wypuścił jakby kogoś interesowało :x. Więc sobie może obejrzę ;).

Cytat z posta - autor: El-Mo
>
> ja myślę że to nie będzie nic specjalnego, będą uciekać przed czymś czego nie będzie prawie widać i jak w blair witch będziemy oglądać ujęcia z vhs-a + smarki z nosa przerażonych ludzi
>
hehe, to zdanie dobrze opisuje ten film. średniak, nic specjalnego. mozna, obejrzeć w sumie, ale nie ma co liczyć na super kino. mowiac w skrocie gdy bym zobaczyl ten film przez przypadek, bez tej całej otoczki wogol niego to byl go zakwalifikował do "polecam" ale po tym co się nasłuchałem przed premierą, jaki to hicior ma nie być  to więcej rozczarowania już potwierdzenia.

dobra, przekonaliscie mnie, nie marnuje czasu na ogladanie.

Wedlug mnie film trzyma dobry klimacik - wspomniana sytuacja kiedy kamerzysta lerzy na ulicy i widac piechote ktora biegnie i utrzymuje ciagly ogien z monstrum =) Efekty bardzo dobre, klimat takze choc czasami do przewidzenia (np. w tunelu wiedzialem co ich spotka jak tylko zaczeli nim isc!). Osobiscie pochwalam zakonczenie - bylo swietne, takie jakie lubie i co zaskakuje malo amerykanskie.
Na pewno nie jest to strata czasu, byc moze nie film na ktory warto wydawac pieniadze i isc do kina, ale zdecydowanie warto zobaczyc w domu.

wlasnie obejrzalem
no i jak dla mnie film kozacki ;D
tak jak szaq napisal film czasami przewidywalny ale ogolnie byl super

nic specjalnego - caly film mozna strescic do: "o maj gad, widzielscie to? O MAJ GAD! "

w0rd yac.

szajs.

[](//htmlarea/images/smiles/6.gif)