Wyczynowo:
- Pilka nozna - 17 lat. Mialem propozycje z klubu w wieku 12 lat, niestety odmowilem (Moze i dobrze!?)
- koszykowke pogrywalem jak bylo Cieplo, glownie na ulicy
- siatkowka (ostatnio plazowa = gdy cieplo) + kiedys czesto rozkladalismy boisko (siatki+ linie) i gralismy na trawie
- dosc duzo tenisa stolowego (glownie na wagarach w liceum)
- obowiazkowo Rower (obecnie nie), rolki - kiedys byla na to moda.
- lodowisko (czesto chodze w zimie)
- za malolata - baseball (dopoki nam wszystkie palki nie popekaly)
- na WF: Rugby i boks amatorski (w kaskach). Rugby w liceum a boks w podstawowce.
- w szachy zagralem 3 razy w zyciu, w wieku 7 lat.
plywanie (uwielbiam wode), od czasu do czasu
kiedys wymyslielismy sobie z chlopakami, ze bedziemi Jaromirami Jagrami, Peterami Bondra, Mike'ami Modano, Ericami Lindrosami itd, postanowilismy zrobic ulicznego hokeja. Kije normale hokejowe + pilka do unihoka + bramki z desek (siatki z firanek). Bramkarz mial pelne uprzydzadowanie t.j kask, parkany, łapaczka itd. = to bylo jakies 12 lat temu.
Obecnie gdy jestem u rodzicow to spotykamy sie podobna ekipa i tluczemy streethokeja.
Nie jest to taki klasyczny streethokej, bo bez rolek. Podchodzi to bardzej pod floorballa (tak, istnieje taka dyscyplina a prym w niej wioda zespoly skandynawskie), czyli popularnego unihoka. Od roku gramy sobie na asfalcie (bramki profesjonalne z siatkami, pilki do unihoka (puste w srodku, ktore po nadepnieciu powracaja samoczynnie do pierwotnego ksztaltu, kije)). W kazdym razie polecam kazdemu. Niestety raczej nie robimy bodycheck'ow, bo raz ze nie ma band (sa dosc drogie i mniej wygodne do noszenia:)) a dwa bo po co? Tym niemniej walka jest dosc ostra. Na koncie jest 1 zlamany palec i pekniete zebro. Nie licze peknietych pilek (z uderzen).
Sportow, ktorych nie uprawialem to;
- tenis ziemny i trawiasty
- polo
- krykiet
- golf
- sporty walki (nie liczac tych trenowanych z siostra)
i pewnie wiele innych -.-
A ktore bym polecil?
Chyba siatkowka jest gra, ktora sprawa bardzo wiele przyjemnosci z racji tego, ze na boisko mozna pelnic wiele funkcji i albo zdobywac punkty albo bronic, rozgrywac. No i hokej ale ten uliczny, bo do normalnego trzeba miec nieziemsko silny i wytrzymaly organizm. W kazdym razie podziwiam ludzi, ktorzy uprawiaja hokej na lodzie. Oczywiscie pilke nozna ale na mniejszych boiskach aby wychodzila technika, pomysl, akcje a nie kick and run.
Ktore sa do dupy?
Mysle, ze te monotonne, czyli np. biegi, plywanie, silownia. Wymagaja duzego samozaparcia i wytrwalosci.