Ja sie kiedys jaralem na piora i dlugopisy, choc tymi pierwszymi nigdy nie lubilem pisac (nie umialem tego robic zbyt sprawnie). Pisze tym, czym mi najwygodniej: najwazniejsze zeby dlugopis byl dosc cienki i - przede wszystkim - zeby tusz sie nigdy nie rozmazywal (to najwieksza wada tych gowienek za 50gr). Najwiecej dla mnie zalezy od wkladu, nie od obudowy. Linia musi byc nie za gruba, pewna i nie przerywana (nienawidze kiedy dlugopis sie "zacina" i trzeba troche nim pobazgrac, co raczej sie nie dzieje w czyms co kosztuje wiecej niz 5zl :P). Obudowa - najlepiej metalowa (zeby sie nie lamala) lub z innego mocnego materialu, koloru metalicznego lub czarnego, ale to nie ma normalnie az takiego znaczenia - najwazniejsze zeby byla nie za ciezka i nie za duza i po prostu zeby sie ja dobrze trzymalo.
Co do tej calej (pseudo)elegancji to naturalnie fajnie jest kiedy pisadlo w tych najbardziej oficjalnych sytuacjach pasuje do stroju, tj. zeby zlote wstawki pasowaly do spinek od maknietow/krawata i zegarka. A ze nie cierpie zlota, to dopuszczam wstawki jedynie srebrne/metaliczne. Kolor piora powinien sie w miare komponowac ze strojem.
Ale powiem wam jedna rzecz: wydawanie kupy szmalu (setek zlotych) tylko i wylacznie na pisadlo IMO mija sie z celem. Mozna sukcesywnie i wygodnie pisac czyms duzo tanszym. Poza tym pisanie czyms za piec stow nie bedac od stop do glow ubrany w rzeczy od Hugo Bossa / Vistuli / czegos tego pokroju i z najlepszymi perfumami od Armaniego lub czegos tej klasy po prostu mija sie z celem i IMO smierdzi mocna tandetą i mlodzienczym szpanerstwem nie majacym nic wspolnego z elegancja czy dobrym gustem, niedalekim od kupienia okularow Versace i nie zdarcia z nich nalepek z logiem firmy ;-DDDD.
Piora Watermana sa fajowe, ale na codzien, na wykladach (taa, jak juz sie na jakis wybiore) czy w normalnych sytuacjach pisze nierzucajacym sie w oczy Parkerem. Sorry, ale nie swiadczyloby o moim dobrym guscie jakbym przyszedl na wyklad w najlepszym garniturze, butach i koszuli i z piorem o wartosci przekraczajacej miesieczny budzet studenta. Swiadczyloby to raczej o nieumiejetnosci dopasowania sie do sytuacji.
Tak samo glupio by bylo tak sie ubrac i udac sie na rozmowe kwalifikacyjna... o przyjecie na stanowisko kelnera w podrzednej knajpce, lub wakacyjnej pracy w jakims sklepie ;-DDD.
Mlodzi ludzie lubia bawic sie w duzych ludzi i nie uwazam zeby to bylo zle (podobnie jak nie zazdroszcze i nie czuje nienawisci do tych co maja zegarki za 1000zl z barometrem i GPSowym predkosciomierzem - to by bylo dosc glupie z mojej strony ;-D), przestrzegam tu tylko wszystkich tych, ktorzy mysla, ze to jest naprawde cool, swietne i eleganckie.
Z drugiej strony niewielu nawet powaznych ludzi na powaznych stanowiskach ma jako takie pojecie o modzie (szczegolnie mam na mysli mezczyzn), wiec... nie trzeba sie tym az tak przejmowac. A na pewno nie w "naszym" wieku.
edit: mam identyczna klawe. szczegolnie podoba mi sie motyw z 2x wiekszym delete. Na poczatku myslalem ze to jest do bani, ale potem jak sie zastanowilem, ile razy dziennie korzystam z klawisza Delete (usuwanie znakow, plikow, czy czegokolwiek innego w roznych interfejsach), a ile razy z Insert (eee... zero? czasem uzywam 2x, jak w edytorze tekstu przypadkowo wcisne raz i wlacze tryb zastepowania, to musze wcisnac drugi raz, zeby go wylaczyc :D), to wszystko nabralo dla mnie sensu ;)