Ja na "Invalid Cd-key" trafiam raz na ruski rok :-)
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Ja na "Invalid Cd-key" trafiam raz na ruski rok :-)
Open Your eyes, open Your mind - proud like a god don't pretend to be blind. Trapped in yourself, break out instead, beat the machine that works in Your head
A. Tej ligi nie brałem pod uwagę ;) Nawet nie sprawdzałem :]
Open Your eyes, open Your mind - proud like a god don't pretend to be blind. Trapped in yourself, break out instead, beat the machine that works in Your head
Proste, nie grasz za granicą... Ja zresztą też nie, o ile nie muszę ;]
Mav, nie zgodze, jakoby Quake 4
tętnić życiem tak, jak CS, Starcraft czy World of Warcraft. Nie mam tu na myśli
sceny tylko polskiej, która jest strasznie szczupła, ale po rozgrywkach Nations
Cup w q4 (ilości oddanych walkowerów) widać, że coś z tą grą jest nie tak. Myślę,
że jest ona zbyt „PRO” dla ludzi, którzy chcieliby czerpać z gry przyjemność i
pograć co drugi-trzeci dzień po 2 godzinki. Poprzeczka została postawiona
szalenie wysoko przez wymiataczy z poprzedniego quake’a i generalnie ciężko
nowicjuszowi cokolwiek osiągniąć na płaszczyźnie quake’a 4. Nawet wygrywającemu
nie sprawiają przyjemności mecze kończące się 40:-2. Żadnego oporu, żadnego
rozwoju…
Na LanPartyŚląsk miałem okazje
zetknąć się z q4 i na moje szczęście nie musiałem przechodzić przez wszystkie
procesy ściagania patchy, map i modów – wszystko poszło po lanie na mój dysk.
Gra wygląda naprawdę świetnie, podoba mi się movement, bronie, a zwłaszcza mapy…
Ale jest jeden problem, nie mam z kim pograć dla zabawy. Nie chce być pro i
spędzać 7 godzin dziennie nad q4 (a niektórzy na naszej scenie tak poważnie
trenują). W przeciwieństwie do Quake 3 tutaj nie ma miejsca dla słabiaków, czy
średniaków – krótka piłka – trenujesz albo wypadasz. Quake 4 ma dla mnie
otoczkę gry zimnej i profesjonalnej – nie ma tu wyczuwalnego w powietrzu „user
friendly”.
Dlatego jak na razie, pomimo, że
mam komputer do q4 (gram w 1280x1024 bez żadnych spadków fps) pozostaje jeszcze
jakiś czas przy q3 i czekam na jakieś sensowne zmiany i napływ graczy
nie-zawodowych
Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.
yyy... no dziwne, bo po rozmowach z graczami q4 mogłem raczej wywnioskować, że poza małą grupką ludzi z q2/q3, na serwerach tylko plebs siedzi. Ludzie w stylu "tatuś kupił kompa na gwiazdkę".
Poza tym, nawet jeśli by tak nie było, że tętni życiem jak WoW, to duża większość LANów będzie właśnie na q4 i to jest dla mnie aż za duży powód, żeby zaraz po maturze wziąć się właśnie za q4 i odstawić staruszka q3 do lamusa.
Zdrajca ^^
Ale kiszka, jak kupię nowego kompa też przechodzę na WoW-a :D
Open Your eyes, open Your mind - proud like a god don't pretend to be blind. Trapped in yourself, break out instead, beat the machine that works in Your head
na wow’a? ale za każdą kolejną rozpoczętą godzine gry trzeba płacić cheba ;/ nie widzi się mi coś takiego ;/
^^
Niby trzeba, ale i to można obejść grając na prywatnych serwerach ;) Zresztą nie płaci się za każdą godzinę, tylko za miesiąc lub kilka miesięcy.
Oprócz tego na prywatnych można używać pirata (ale tego nie polecam, lepiej mieć oryginał ;) )
Open Your eyes, open Your mind - proud like a god don't pretend to be blind. Trapped in yourself, break out instead, beat the machine that works in Your head
A ja sobie gram w LOTR Battle for Middle Earth, a na kompie u żony już czeka świerzo ściągnięty LOTR 2 Battle for Middle Earth. Czasami HoMM3 i wszystko.
Wolność słowa ;)
Zresztą jest różnica. Ty się przerzucasz na nowszego kłaka, a ja na zupełnie inny rodzaj gry :) I ja się nie odetnę od Q3 ;)
Open Your eyes, open Your mind - proud like a god don't pretend to be blind. Trapped in yourself, break out instead, beat the machine that works in Your head
A ja już dawno się ’odciąłem’ od kwaka...
’odciąłem się od’ kojarzy mi się z pempowiną albo pępowiną ale chyba pempowiną
Capricorn napisał:
>
> Zdrajca ^^
>
>
>
>
> Ale kiszka, jak kupię nowego kompa też przechodzę na WoW-a :D
>
WoW jest poczatkowo nudny do 60 lvl, tylko latasz i bijesz glupie creepy i lvlujesz z misjami :P Jak ci sie do tego czasu nie znudzi to pozniej sie zacznie dopiero prawdziwa gra :P bo chodzisz na instancje rajdy etc :P
jeśli to co napisałeś byłoby prawdą, Poker i WoW nie byłyby takie popularne wśród czołowych graczy większości liczących się scen
Chyba żartujesz kubus :D
Żaden MMORPG mi się nie nudzi ;)
Open Your eyes, open Your mind - proud like a god don't pretend to be blind. Trapped in yourself, break out instead, beat the machine that works in Your head
liczy sie bo zawsze jest na drugim miejscu - po tych wlasnie liczacych sie scenach, moze dlatego w wow’a gra tyle osob, pozatym tez organizatorzy nie robia czegos za darmo :P jak niestety jest u nas na q3.
tak znam jedna z najwiekszych gildi w polsce w wowa :P thedust :p gralem w wowa dosyc dlugo bo od beta testow :Pi do 60 lvla gra jest monotonna a uwierz mi gralem w duzo gier mmoprg czy rpg - zaczynajac od klasyka might and magic :P
Po prostu nie masz do tego smykałki :)
Open Your eyes, open Your mind - proud like a god don't pretend to be blind. Trapped in yourself, break out instead, beat the machine that works in Your head
ja tam jednak zostanę przy opiniach voo, ztridera, foxa, barracka, etc, że ta gra jest strasznie ciekawa... i dlatego nigdy jej nie spróbuję :)
a co q4 będzie mi przeszadzał w piciu pifffa?
przecież ani jednego ani drugiego nie będę robił 24/7
lol