Witam,
Na temat trafiłem zupełnie przypadkiem, ale strasznie mnie
zainteresował. Na wstępie od razu zaznaczam, że nie jestem żaden
wymiatacz, jednak swego czasu b.dużo czasu spędziłem grając w przeróżne
mody i wypada powiedzieć co nieco. Przepraszam, też że wykopuję
starocia, ale po prostu coś mi w żołądku się zaczęło przewracać, po
przeczytaniu niektórych postów.
I. Pomysł jest dość intrygujący, ciekawy i podoba mi się. Niezależnie
od akceptacji pomysłu przez społeczeństwo graczy wypadałoby jednak to
sprawdzić. Przez masę lat wpajano graczom vanilli, że "PM śmierdzi"
etc., co niestety sprawiło, że CPMA naprawde zniechęca większość
graczy, samą nazwą, bez względu w jakim trybie gra jest uruchamiana. W
każdym razie, napewno duża ilość chętnych i ciekawych znalazłaby się,
aby pograć w vQ3 na CPMA.
II. Polska a świat - teksty o tym można wsadzić sobie między pośladki.
po1. zdecydowaną większość graczy wypowiadających się tutaj nie powinno
obchodzić to, w co się gra za granicą, tak samo i mnie nie obchodzi
którym palcem sąsiad dłubie w dupie. "Inność" (o której zaraz), w cale
nie skreśla platformy CPMA w rozgrywkach międzynarodowych. Tak
naprawde, to jeśli ktoś umie grać, to zagra dobrze. Nie jeden raz
zdarzało się, że ktoś grający na codzień w promode’a (który uchodzi za
"łatwiejszego", mimo, że w cale nie jest - jest po prostu inny),
wygrywał z niezłym graczem VQ3 na jego platformie. A przecież jest
ogromna różnica pomiędzy CPMA PM, a OSP vQ3. Wy tutaj trujecie, że od
razu będziecie b. kiepskimi graczami przesiadając się z vq3 na .... vQ3!.
Jak dla mnie argumentacja, że gdzieś tam jest jakiś cieć Jonathan,
który gra na OSP i ja też powinienem, jest po prostu głupia.
III. vQ3 na CPMA w cale nie jest inne! Tak, taka prawda. Owszem gra się
inaczej, ale to są niuanse. Wszystkie zasady, różnice wynikające z
respawnów, zachowania się broni, wyglądu interface’u można swobodnie
dopasować do potrzeb. Ba!, zamiast upodabniać interfejs do OSP, można
zrobić to o wiele lepiej - dopasować coś do swoich preferencji, nie
przyzwyczajeń. Jedyne co jest inne to kod sieciowy, który mimo swojej
inności jednak usprawnia rozgrywkę. Wiem, że ta inność zniechęca, ale
bez przesady. Ja bym nie przepuścił takiej okazji - nie jestem jakimś
amishem, aby dla tradycji rezygnować z elektryczności.
IV. CPMA oferuje dużo więcej. Owszem, niektórych rzeczy może zabraknąć,
ale raczej nic istotnego się nie straci, bo chyba w tej grze nie chodzi
o to, aby nick fajnie pulsował, nie? CPMA jest obecnie jedyną
rozwijającą się platformą w której nacisk naciska się na przyjemność z
gry, a nie efekciarskość rozgrywki.
V. Nikt nie każe na siłę. Jeżeli będzie grupa osób, która nadal woli
Orange Smoothie, nie bójcie się - nadal będą servery OSP. Sczerze
mówiąc to nawet przy bardzo dużej aprobacie graczy, przesiadka na CPMA
będzie trwała długo, a pełnego przerzucenia się nie będzie nigdy
zapewne.
VI. Nowi gracze. Tak, na vQ3 od wieków nie było nic ciekawego, a powiew
świerzości przyciąga nowych graczy (i nie mówie w cale o tym, żę vQ3
śmierdzi bo jest nie świerze - żadnych podtekstów). Sam od dawna nie
grałem w q3 i przyznam, że pomysł mnie tak zainteresował, iż napewno
nie zrezygnuje spróbować. Kto wie, może część graczy PM przerzuci się
na vanillę? OSP strasznie zniechęcało.