Nie bede drugi raz myślał nad textem w temacie , ktory jakoby jest kopia tematu z dzialu Quake 3 arena .. no moze nie kopia ale tam o ABS sie dyskutowalo i to duzo.
Napisałem tam posta , którego tutaj zacytuje , gdyż jego treść idealnie pasuje do dyskusji:
> No to i ja dożuce swoja opinie....
>
> Film według mnie jest świetny i utrzymuje klimat jakość fragów z cześci pierwszej. Wogóle intro jest genialne !!!! .. dla mnie pelne zaskoczenie !!!
>
> Poza synchronizacja fragow należy zwrócić uwage na synchro efektów z muzyka.
>
> Fragi wiadomo w jakim wykonaniu - sa bardzo dobre , choc zauwazyliscie zapewne ze jedna czy dwie akcje sie powtarzaja z czesci pierwszej.. tyle ze inna kamerka jest.Muzyka jest rewelacyjna, ale to nie było zaskoczeniem.
>
> Jakosc w porównaniu z waga jest zadowalajaca - nawet bardziej niz zadowalajaca.
>
>
> Pisząc ogólnie powiem , ze film jest świetny .. nie bede dawał oceny ile na 10 bo nie chce tego robic. Dla mnie obie czesci ABS zawsze beda mialy to primo miejsce na dysku wsrod wielu produkcji Q3. Sacret zrobił cos co w przeciwienstwie do innych [moze nawet lepszych] filmów ma jedna niepowtarzalna rzecz - ABS i ABS2 maja [white]DUSZE [/color]. Cos co magnetyzuje kiedy sie je oglada.
>
> > #1. Co zrobil sacret dla polskiej sceny q3 ?
>
>
>
> Zajrzyj na ilość ściagniec filmu ABS a potem zadawaj \"glupie\" pytania. On uszczesliwil swoimi produkcjami takich jak ja. Pokazał, że Polacy nie gęsi i swojego Annihilationa maja !!! Teraz nawet dwa. I nie boje sie porównywać tych filmów, gdyz Annihi.. nie mial wyżej wspomnianaj duszy - stad uznaje wyzszosc ABS i ABS2 nad produkcje own-age.
>
>
> BTW .. zmieniłem zdanie ....
>
> .... i daje 11/10 .. 11 wlaśnie za tego ducha , ktory w moich oczach przyciemnie drobne niedociągniecia. Sacret po prostu Good Work !!!
>
> [6]
Zapewne cześć z Was mnie pojedzie za powyższy text , ale osobiście mi to wisi .. dla mnie ABSy cos maja .. i nie byly to wcale pierwsze filmy jakie widzialem. Chciałem jeszcze zauwazy , ze wielu sie wypowiada na temat filmu .. a faktem jest ze latwo jest oceniac a trudniej zrobic.
[6]