Tak jak i w literaturze, początki kinematografii stworzyły pewne konwencje, były prekursorami gatunku/typu bohatera, różnych elementów scenariusza itp. Myślę, że warto oglądać firmy czarno-białe, ponieważ w nich jest źródło, z którego czerpali wszyscy filmowcy, a ci pierwsi mieli najtrudniejsze zadanie - bo zaczynali od zera.
Z polskich czarno-biłaych filmów dobrze wspominam komedię "As" - opowieśc o superbohaterze, który niczym jego następca, Superman, na codzień jest przeciętnych zjadaczem chleba, ale tkwi w nim mężny bohater, który walczy ze złem i niczego się nie zlęknie. Jedyne, czym można było pokonać Asa, to podać mu alkohol, ale on zawszse wyczuwał podstęp :P
Kolejnym polskiem filmem zasługującym na uwagę są "Zakazane Piosenki". To film opowiadający o patriotycznych piosenkach z okresu II Wojny Światowej, za które można było zginąć z rąk zaborcy. Film jest przedstawiony w formie retrospekcji poszczególnych sytuacji w okresie wojennym.
Z zagranicznych na pewno warto polecić klasykę gatunku - Casablancę. Słynna historia i romans stały się wzorcem dla następnych pokoleń w kwestii tworzenia filmów romantycznych. To właśnie z tego filmu pochodzi słynny motyw padającego deszczu na peronie, podczas gdy główny bohater odczytuje notkę pożegnalną od ukochanej, ale powiedzonko "Zagraj to jeszcze raz, Sam". Uważam ten za ponadczasowy, oglądając go nie czułem się jak na starociu, chyba treści pokazywane w tym filmie nigdy się nie zestarzeją :)