ZChciałbym abyśmy wypowiedzieli się i podyskutowali o pozytywnych stronach grania w gry inne niż q3a.
Chodzi mi o takie tytuły jak CS, UT, UT2k3... są jakieś inne? :D to o tych innych też.
Zacznę.
Niektórzy wiedzą, że z zapałem oddaję się rozrywce fragowania w Unreala. Starego, dobrego UT.
Na początku wzbraniałem się, ale kolega, z ktorym chcieliśmy wreszcie sobie poszczelać grał tylko w UT i CS. Wobec takiej alternatywy (nie wyobrażałem sobie wówczas gry w CS 1 na 1) wybrałem UT.
Im dłużej gram - tym bardziej mi się podoba. Deck 16 jest naprwdę fajnym miejscem na strzelane randki, aż żałuję, że nie spotkałem jego konwersji na q3.
Po początkowym okresie obrzydzenia do grafiki, fizyki, dziwnych broni wynikająccego przecież głównie z uprzedzeń i przyzwyczajeń z q3, stwierdzić muszę, że różnorodność broni, a także ich wielofunkcyjność czyni tę grę naprawdę zabawną, emocjonującą i ciagle zaskakującą.
Czy i Wam się zdarzyło, że wbrew sobie nieraz, w sytuacji jakoś wymuszonej, musieliście pograć w coś innego niż q3 i okazało się... że też da się grać?