Rek napisal jak pospolity wsiur. Jeszcze to 'pfff' - dobrze ze do tego nie beknął i nie pierdnął (zeby pokozaczyc, a co!). Moim zdaniem takie durnowate i namawiajace do zlych rzeczy moga byc co najwyzej niebezpieczne i powinny byc od razu kasowane przez adminow. Z poczatku myslalem, ze chodzi mu o twarde narkotyki! Handel srodkami anabolicznymi nie jest chyba nielegalny, ale trzeba pamietac, ze:
1) Bardzo czesto jest to dzialanie na szkode tym ludziom, ktorym sie to cholerstwo sprzedaje. Nie wyobrazam sobie, zeby inteligenci pokroju reka wiedzieli, jak nalezy anaboliki stosowac, zeby przyniosly dobre rezultaty i malo srodkow ubocznych. Mam kumpla (starszego niz 17 lat...) ktory jest znanym praktycznie w calym miescie 'handlarzem' takimi srodkami. Jak od niego nie kupuja, to przychodza sie poradzic. Z tego co on mi mowil to zanim zaczal przygode spedzil kilka ladnych miesiecy przeszukujac net i wylawiajac tyle informacji o stosowaniu sterydow, ile sie dalo. To naprawde skomplikowana sprawa - najpierw trzeba stosowac takie i cwiczyc tak, potem inne i cwiczyc inaczej, a potem zrobic odpowiednia przerwe. Wszystko zalezy od wynikow, jakie sie chce osiagnac i od obecnego stanu fizycznego (oraz naturalnie od grubosci portfela, bo zabawa z tym jest dosc droga). Ten moj kolega sam troche to stosowal i musze przyznac, ze rezultaty sa bardzo dobre - ale to tez kawal chlopiska, z czym wiaze sie drugi punkt
2) Sprzedajac im nie to co trzeba ty ich krzywdzisz i robisz poniekad w bambuko, ale co jesli oni sa juz wtajemniczeni i zrobia w bambuko ciebie? Przyjdzie trzech plackow, koksujacych juz od paru lat i ci po prostu zabiora wszystko co masz, nie placac ani grosza i przy okazji spuszczajac niezle manto. Zglosisz na policje, ze sprzedawales koksy i cie wyrolowali? Nie sadze.
To tak jakby ktos sie mimo wszystko zastanawial nad (glupia) propozycja, ktora padla pare postow wyzej.
edit:
Dorzuce pare propozycji. Najwieksza kase, jesli nie masz kwalifikacji, zbierzesz chyba za ciezka prace fizyczna :/ . Wiekszosc budow jest wstrzymana na czas zimy (ale sa prace wykonczeniowe - malowanie wnetrza, boazeria, instalacje itd . - mozna sie zalapac jako pomocnik typu "przynies-wynies-zamiec" - wiem ze da sie spokojnie wyciagnac 1000zl miesiecznie, ale robota jest naprawde ciezka), natomiast pojawiaja sie inne mozliwosci, jak np. odsniezanie (parkingow czy chodnikow). Za chodzenie z oplatkiem tez sie troche zgarnia ;) - pamietaj ze ludzie zwykle daja "co łaska", a nie tyle ile kosztuje oplatek. Na to to juz ostatni dzwonek!
Pracowac mozna tez na magazynie w duzym supermarkecie (tez ciezka robota), a moze u ojca w firmie? Jesli nie fizycznie, to moze potrzebuje zeby ktos mu wklepal kilkadziesiat kilo tekstu do kompa? W Poznaniu np. mozna sie jeszcze zalapac na ruchoma promocje Plus GSM - idziecie do nich w kilka osob, dostajecie transparenty i plakaty i chodzicie z nimi po miescie przez jakis czas. Podobno stosunkowo dobrze platne.
Z ulotkami jest szansa zarobic troche lepsze pieniazki jesli sie mieszka w duzym miescie - ustawisz sie na rynku lub pod uczelnia i mozesz wyrobic niezla srednia (czesto dostajesz iles tam kasy za np kazde 100 rozdanych ulotek).
Zastanow sie tez nad korepetycjami - jakbys dal bardzo tania cene, to moze ktos by sie zglosil? "Profesjonalne" korepetycje kosztuja od 50 do 100 i wiecej zlotych za godzine. 15 zlotych dwie godziny tygodniowo i juz masz ponad stowke na miesiac. Zwykle korkow udzielaja studenci, ale dla dzieci z pierwszych klas podstawowki licealiscie spokojnie wystarcza. Plus tego jest taki, ze takich korepetytorow zatrudniaja najczesciej ci rodzice, ktorzy sami nie maja czasu zeby siedziec z dziecmi nad ksiazkami - a tacy rodzice sa zapracowani. A zapracowani czesto znaczy nadziani :>.
Bycie pomoca domowa lub opiekunka do dziecka jest raczej malo prawdopodobne jesli sie jest facetem ;))). Poza tym to jakies 8 godzin dziennie i ledwo 400zl miesiecznie.