Za górami, za lasami żyli sobie 3 rycerze. Jeden byl grekiem, a nazywano go RZEZNIKUS POKRAKUS, gdyz lubil wypic greckie trunki i potem zawsze krzywo chodzil pokraka jaden. :) Drugi byl wlochem istnial pod pseudonimem HOPEZZONI (miał wielu żaków), ktorych uczyl jak sie siodła konie oraz pil z nimi wino z wlasnej winniczki. Trzecim byl polak - w gęstym lesie budzil postrach u Robin Hooda , nazywal sie Jan MIKSRAJOWSKI i facet niesamowicie lubial sie trzepac. W swoim miasteczku wyr_uchal juz wszystkie hrabiny i dlatego poszedl dalej w swiat szukac kolejnych przygód. RZEZNIKUS POKRAKUS rowniez poszedl w swiat szukac ruskiego spirytusu. A HOPEZZONI dostal zaproszenie do polski zeby napic sie polskiego szlacheckiego wina i pogadac z tutejszymi rycerzami.
Jan MIKSRAJOWSKI mial wazne spotkanie w krakowie na wawelu. Musial wyr_uchac w lochach wszystkie niewierne innym rycerzom kobiety oraz innych wiezniow. W tym czasie RZEZNIKUS POKRAKUS jechal na swym rumaku po ruski spirytus. Jechal przez krakow, (tam spotka MIKSRAJOWSKIEGO i HOPEZZONIEGO.)
HOPEZZONI wdał sie w bójke i polskie służby wsadziły go do lochów i Tam spotkal MIKSRAJOWSKIEGO, ktory rutynowo ru_chal wszystkich wieźniów i więźniarki. :) Pokrakus wczesniej wypił troche greckiego spirytusu i sie naj_ebal wiec polskie służby ---> sru! DO LOCHU!
Pewnego razu gdy Miksrajowski dawal na sniadanie wiezniom zupe mleczną pojawił sie diabeł i powiedział:
Ludzie! Ja tu przychodze z piekła!! Ale przywiozlem ze sobą 3 panienki najpiekniejsze na calym swiecie.
Waszym zadaniem jest wytrzymac bez ruchania jak najdluzej.
Zwyciesca zawija laski na zawsze.
Pomysl diabła bardzo sie spodobal RZEZNIKUSOWI . HOPEZZONIEMU I MIKSRAJOWSKIEMU.
NO I SIE ZACZELO. Laski sie rozebraly i kuszą swym wdziękiem.
Kto najdluzej wytrzyma? No wlasnie ? Ktooo???
HOPEZZONI trzyma dlugo ale konczy mu sie wino i wymięka. - Wyr_uchał panieny. Nie wytrzymał!
Jeszcze zostali tylko MIKSRAJOWSKI I RZEZNIKUS POKRAKUS.
Rzeznikus naj_ebany juz wypil tyle vódy ze szok. Po paru godzinach wymiękł i wyruchal panieny. ODPADŁ
No i jeszcze zostal MIKSRAJOWSKI. Mija godzina, dwie, cztery i nic. Miksrajowski siedzi jak siedzial, a panieny kręcą dupami. Nija noc, potem dzien i dalej nic.
Po paru dniach czekania przychodzi diabeł i mowi:
- a ty MIKSRAJOWSKI to co kórwa? Robokop jestes? Kazdy zwykly czlowiek to wymieka po paru godzinach a ty nic.
a MIKSRAJOWSKI na to - trzymajac reke na fiucie odpowiada grubym glosem:
-JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘLA......!! [25]