Wiem, że to głupio zabrzmi, ale biorąc pod uwage istnienie tego serwisu, to znam Raula "od takiego" i naprawdę niewiele mam mu do zarzucenia. Zawsze uważałem, i ta dyskusja tego nie zmieniła, że to cenny i aktywny quaker. Niepotrzebnie dyskusja schodzi na poziom personalny. Kto, co i dlaczego. To tylko potęguje animozje, wzmacnia barykady po obu stronach. Mnie chodzi o nieco szersze spojrzenie na sprawę.
Chciałbym wiedzieć, czy rzeczywiście chodzi o to, że to forum ma być takie "sztandarowe" czy może nawet pomnikowe? Spiżowe, wyniosłe i w wianuszku świezych wieńców i stojących w dwuszeregu harcerzy w odprasowanych czapkach?
Za bardzo mi to przypomina akademie ku czci. Albo nawet pogrzeb.
A my, gracze, chcemy tez się posmiać we własnym gronie, czasem nawet - niech tam - pokłócić i wywalić co leży na sercu.
Pogadać nieco abstrakcyjnie, nawet jesli schodzi to na poziom pieprzenia głupotek.
Chciałem, żeby forumowicze własnie, bo to dla nich forum jest, wypowiedzieli się na temat. Bo wcale nie jest takie oczywiste, że wszysycy chcą tego co ja i podobnie widzą zagadnienie. Temat LuKa dobitnie pokazał, że część ludzi, całkiem młodych i na luzie, jakby się wydawało, chciało natychmiastowego zamkniecia wątku. Aż dreszcz przechodzi.
Jak raz podobny temat wypłynął i na esp. Tam Lucas, którego wpływ i znaczenie dla esportu i quaka w Polsce jest wiekszy niz mój, Raula i mofka razem wziętych, którego nawet lubię, mimo oczywistej i nieznośnej maniery traktowania ludzi z góry i przemawiania ex cathedra, wprowadził zamordyzm i metody wzięte żywcem z ministerstw propagandy III Rzeszy i ZSRR.
Chcemy tak?
I powtarzam pytanie, które wstdziłem się zadać wprost, które przemycam już od dłuższego czasu, a odpowiedź na tóre rozwiąże mój zyciowy na chwile obecną problem:
jak wyłączyć ten pieprzony dym z rakietnicy??