>
> To, ze masz orygianlna plytke w domu to przeciez nie oznacza, ze nabyles ja w sposob legalny. MOgles przeciez ja ukrasc ze sklepu, prawda ?
>
> W swietle prawa zatem jestes ’zlodziejem’ , tak samo jak nie masz fakturki na zakup windowsa czy innego shitu. Do wszystkiego mozna sie doczepic.
>
Nie, nie jest zlodziejem. Istnieje cos takiego jak domniemanie niewinnosci. Puki nie udowodnia mu, ze ukradl, jest niewinny. A udowodnic kradziez oryginalnego egzemplarza plyty jest dosc trudno :)
Co do rewizji: Policja rewiduje, ale osoby, które odwiedzają, nie biorą się z powietrza :)
Są to miedzy innymi osoby, które kupowały gotowe zestawy komputerowe - policja po prostu (z nakazem) odwiedza sprzedawców i pobiera dane osób do kontroli (najczesciej te, na ktore zostaly wystawione faktury imienne). Ta sama procedura tyczy providerów internetu (zwłaszcza tych sieci, w których uruchomione są serwery programów p2p).
Gdy przychodzą do domu osoby podejrzanej (podejrzany=/=winny) mają juz nakaz przeszukania pod kątem posiadania nielegalnych kopii oprogramowania oraz multimediów. Uprawnia ich to do sprawdzenia dysku twardego komputera, oraz mieszkania osoby podejrzanej (więc także szafek, strychu, piwnicy, ...płyt...). W przypadku wątpliwości, lub stwierdzenia nieprawidłowości, mają prawo zatrzymac do kontroli TYLKO dysk twardy komputera, a nie cały komputer (chyba, że zachodzi podejrzenie, że części pochodzą z kradzieży).