quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
witejcie mam celeron 366 wykrecony na 458,
miałem taki problemik ze nagle proces lsass.exe zjadał mi 99% procka i nie dało sie z tym nic zrobic, było to na win2000. zreinstalowałem, niby jest lepiej patrze a tu znowu tn sam proces zjada znowu moc, czemu tak sie dzieje ?
Przeczytaj [b]antywirusy.pl/?site=home&page=news&catID=27&newsID=1895TO[/b] lub [b]www.pogotovie.pl/encyklopedia_details.php?wirus_id=637&page=pelnyopisTO[/b]. Wedlug mnie tak to wyglada...
Kto mnie nauczy grać w promoda ???
lsass.exe to normalny plik systemowy, do czasu kiedy nie zostanie zmodyfikowany przez wirusa. Reinstall tu nic nie da. Pewien komputer w sieci wciaz analizuje sprawdza Twoje IP jezeli Twoj komputer jest juz zainfekowany masz powiedzmy spokoj. Gdy zainstalujesz komputer inny w sieci ten co wyzej wspomnialem sprawdza go ponownie do skutku i jezeli zauwazy ze niemasz aktualizacji Windowsa zainfekuje Ci go ponownie :P:P:P Ale to obrazowo wytlumaczylem. Instaluj aktualizacje Windowsa 2000 albo XP i nie bedziesz miec takich problemow :] GL mistrzu!
