Ostatnio doszedlem do wniosku ze Q3 wcale nie jest moim zyciem, tak jak cloudM4K, i jego qmpel Archaniol :D, przeciez to nawet nie umywa sie do zycia. Musicie z tym walczyc, nie powiecie mi przeciez, ze wy wszscy spedzacie kazda wolna chwila przy q3, bez jaj :D Ostatnio, to co mi przemowilo do rozsadku, to scena, klotni rzeczywistej pomiedzy moimi dwoma kumplami, prawie doszlo do walki, ale jeden [maniaq] rozsmieszyl drugiego, bo ten go wyzwal na q3, boszeee. Wy chyba tak nierobicie ? Opiszcie wasz punkt widzenia, max 15 zdan :D