po 1) The MAtrix jest dla mnie religia, znam ten film na pamiec i sie z tym nie kryje (nawet cytuje od czasu do czasu) i jest to najlepszy film na jakim bylem w kinie, powiem tylko ze gdy sie skonczyl i mialem wyjsc z kina to... nie moglem! Chcialem zeby mnie tez odlaczyli... Ale niestety to fikcja :D I szybko wrocilem do wzglednej normalnosci.
2) Reloaded ma kilka fajnych scen, podoba mi sie jak neo gada sobie z agentami na poczatku (Oh, upgrades!) i potem fajnie ich oklada. Podoba mi sie scena jak smith asymiluje jednego z kolesi (prawie ze srodek filmu: cytat
-Oh God...
-Smith will suffice.
-Thank you.
-My pleasure
moim zdanie zajawkowy tekst. Poza tym podoba mi sie tekst smitha o celu (purpose!!!) i uwazam ze to w sumie jedyny glebszy tekst w reloaded majacy jakikolwiek sens w prawdziwym zyciu. Reszta (3 x kame-hame-ha neo) to czysta komercja. Ale czekam na czesc trzecia
3) Animatrix: polecam. Mozna sciagnac na kazie ripa z dvd wszystkich 9 filmikow. Doskonale uzupelniaja luke miedzy The Matrix i Matrix Reloaded
\"Neo: When you died in the matrix, you die here?
Morpheus: The body cannot live without the mind\"