Dzień dobry. Own-age.com dogorywa w bólach, ale to nie znaczy, że cały 'przemysł' filmowy q3/ql zdechł i wącha kwiatki od spodu. W tym i zeszłym miesiącu pojawiły się 2 filmy (znaczy pojawiło się więcej, ale nie chce mi się o tym pisać), a mianowicie: Headz up i Memorial
Headz up - przyznam szczerze, że nie pamiętam już ani autora, ani fragów, ani muzyki, ani niczego. Film mi się nie podobał, bo był chujowy i jak ktoś chce się o tym na własnej skórze przekonć niech zasysa te 300 mb parówę i skrobnie coś tu, może sobie przypomnę o czym był ten movie :P
Memorial - po tytule spodziewałem się pompatycznego filmu z internetowymi gladiatorami w roli głównej, z mroczną muzyką, fragami najwyższej światowej klasy, naćkane ujęciami zwycięzców różnorakich turniejów dźwigających nad czerepy czeki z sumami tak zawrotnymi, że człowiek robi klocka pod siebie. I żeby nie owijać w bawełnę napiszę tylko, że powyższy opis pasuje do tego filmu jak ulał :P (pomijając parę kwestii :PP). Co wcale nie znaczy, że to dla filmu dobrze.
Co na plus - kilka fragów jakichś prehistorycznych mistrzów, kilka ujęć, kilka filtrów.
Co na minus - 1.5 minutowe intro, które składa się z napisów majestatycznie sunących po ekranie, masa dupnych fragów (które może zrobiłyby wrażenie w 2000 roku, ale nie dzisiaj), pokazywanie jednej akcji w slowmo-TPP, slowmo-FPP, normalnie-FPP, no i ogólnie - nuda, cały czas jakieś jebanie 'prundem' Dżibo albo Sajfera albo niesamowite akcje pokroju 2x airrox.
Ogólnie film taki sobie, moja ocena 4/10
EDIT: aha, siorbnąć pałę z jajami można tu: CLICK FOR FREE PRON !!
