Przed kilkoma minutami skończyłem "seans" i dosłownie muszę podzielić się swoimi wrażeniami.
Film opowiada historię kilkorga ludzi z innych środowisk.
Już po pierwszej scenie można domyślić się, że wątkiem przewodnim
będzie stosunek do różnic etnicznych.
Co użekło mnie jednak najbardziej, to mistrzowski balans na granicy
stereotypu, a poprawności politycznej. Momentami
humorystyczny(gadatliwy czarnoskóry złodziej samochodów) lecz w głównej
mierze drama-obyczajowy obraz podejścia bohaterów z zupełnie odmiennych
środowisk do tak często slyszanych, w dzisiejszych czasach, problemów
uprzedzeń rasowych, dyskryminacji.
Dodatkowym plusem może również być obsada. Zobaczymy tu m.in. Dona
Cheadle(Traffic), Sandre Bullock, Ryana Phillippe(Szkoła uwodzenia)
oraz wielu innych.
Polecam!