> > przykladem jest moj wlasny brachol, ktory chodzi ubrany w Massy, clinici, back zony, mentory - rodem jak totalny rapciuch [ma 15 lat wprawdzie] a slucha @#$% vadera, linkin park, system of a down, korn i jakichs innych rockowych dziwactw...
>
>
>
> sxl czy ty widzisz co piszesz?? nie wiem co ma ubior do rzeczy. jak powiem: \"slucham metalu\" to co, do skate shopu maja mnie nie wpuscic??? bo jeszcze sobie kupie szerokie spodnie i bede biednych elo-ziomali oszukiwal ze slucham hh?? kazdy niech slucha czego lubi a chodzi w czym mu wygodnie
Widzisz Rudy to niejest dokonca tak...kiedys jak sie rodzil HH w polsce nie bylo sk8 shopoof i innych tego rodzajow dupereli ,ktos kto sie interesowal i poznawal czym sie ta subkooltoora charakteryzuje miał swego rodzaju symbole ktore odzwierciedlały jego ówczesne zainteresowania a własnie takim symbolem byl niekonwencjonalny ubioor , luźne szerokie nachy ,przyszerokie bluzy itp...To naprawde bylo coś dla takiego ludzika i kazdy qmaty kto zobaczył takiego goscia odrazu wiedział co jest grane...A nie to co teraz jest, jeden wielki burdel zwany modą...kolo załozy jakies massy i myśli ze jest fajny ,luźny ,modny czy tam wygodny ,chociarz watpie czy krok w kolanach jest taki wygodny, kogo ci kolesie udaja to ja niewiem chcą sie przylansować czy jak...bezsens totalny juz niech lepiej sobie słuchaja techno ,metalu czy innego badziewia ale niech nie robia z siebie jakis dwoolicowych xerobojoof...Jasne ze kazdy moze nosic co mu sie podoba ale ja tam np nie zalozył bym glanoof (w lato tymbardziej:) plus jakas 666 kozacka bluze grozy i na łapach ćwieki tylko dlatego ze jest sie w danym momencie bardziej fajnym ,modnym czy uznawanym przez wiekszosc za jakiegos spoko goscia nie biorac pod uwage co ten styl soba wyraża....