Dnia 1.08 br wybrałem się do sklepu i kupiłem zestaw instalacyjny neostrady. Z tego co pamiętam to w reklamie mówią o „neostradzie w 15min” szkoda tylko ze nie wspomną jeszcze o 3 dniach które trzeba czekać na autoryzacje. Po tych 3 dniach dostałem tel. ze mogę już podłączyć modem i wszystko będzie działać. Odpaliłem kompa, zrobiłem dokładnie to samo co w instrukcji i po minucie zapaliły się obydwie diody wskazujące na sprawność połączenia, uruchomiłem rejestracje i nagle komunikat „Użytkownik został odłączony od usługi” jedna dioda zgasła i połączenie zostało zerwane, po chwili na nowo się laczy-dziala poprawnie przez około 20sek i znowu się rozłącza. W instrukcji doczytałem ze mam poczekać 1godz aby diody się ustabilizowały. Po godzinie wracam do kompa, patrze na połączenie i bez zmian ;x łączy się , działa przed 20sek i znowu rozłącza, łączy się i rozłącza aż w nieskończoność. Reinstalowałem sterowniki, sprawdzałem kabel i wszystko było z mojej strony ok. Około 10 razy dzwoniłem do pomocy technicznej i za każdym razem dostawałem inna odpowiedz, wręcz same banalne rzeczy np. „Sprawdza dysk antivirusem i czy nie ma błędów” „Odłącz telefon od gniazdka aby sam kabel od Internetu został” „Sprawdź drugie wejście USB” „Zainstaluj ręcznie sterowniki z płyty” itd. dostałem tez odpowiedz ze mam wymienić modem Sagem 800 który posiadam na model „330” – szkoda ze nie wspomniała o Thomsona 330 (może po prostu o tym niewiedziala?) który i tak niedawal mi pewności w poprawnym działaniu. Mijały dni i nic niepomagalo ;x Zgłosiłem reklamacje i musiałem do 24/h czekać na odpowiedz czy wszystko w centrali działa, dwukrotnie zgłaszałem taka reklamacje i dwukrotnie dostawałem odp. ze z ich strony wszystko działa. W końcu pojechałem do sklepu aby sprawdzić czy modem jest sprawny (pan z obsługi nawet niewiedzial od czego jest dioda ADSL i PWR po prostu posługiwał się wyrazami „lewa dioda/prawa dioda” ROTFL) Po 30min rozmowie zadzownil do centrali aby jeszcze raz sprawdzili czy wszystko jest ok. (co dziwne odpowiedz dostał w 10min a ja z domowego tel. musiałem czekać do 24/h) potem wymienił mi na nowy zestaw instalacyjny i odesłał bez konkretnej odpowiedzi do domu. Wróciłem do domu i nagle dostaje dziwny telefon w którym nikt nieodpowiada tylko słychać jakieś rozmowy. Podchodzę do kompa i polacznie cały czas jest!! Szybko się zarejestrowałem, sprawdzili pingi i pełen uśmiechu odpalam mirca aby nadrobić zaległości w rozmowach a tu nagle dioda od paczenia zgasła :x moje szczęście trwało niespelne 30min….
Następnego dnia dzwonie po montera po czym dostaje odpowiedz ze aby wysłać do mnie do domu montera trzeba najpierw zgłosić reklamacje (która już dwa razy zgłaszałem) i oczekiwać 24/h aby sprawdzili ponownie w centrali czy u nich nie ma usterki (przy okazji się pytam ile trzeba czekać na tego montera to dostaje odpowiedz ze w ten sam dzień już może przyjechać). Poczekałem ten jeden dzień, zadzwonilem do nich i podaje id reklamacji, mówią ze u nich wszystko działa i mogą wysłać montera najwcześniej za 6. Poczekalem, przyszedl monter i zauwazyl ze mam zle ustawiona przpeustowosc u nich, zadzwonil do kolegi aby zmienil na prawidlowa i wszystko dziala.
Po prostu ZENADA!