ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Najlepszy Opis Q3A jaki ostatnio widziałem

MateoMartinezz

Od: 2002-02-28

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-01-30 11:36:12

Pochodzi ze stronki torrent.prv.pl, napisał go chyba jakiś starszy koleś, przy okazji zarzucił torrentem. Opis brzmi tak:
[i] Quake3: Arena

29-01-2004
Ocena: 10
Gatunek: gry akcji
Developer: Id Software
Producent: Activision
Dystrybutor: LEM
Wymagania minimalne: P 233 MMX, 64MB, akcelerator 3D
Wymagania optymalne: PII 400, 128MB, akcelerator 3D

Na samym początku muszę uczynić osobiste wyznanie – nie jestem

fanem gier FPP, a ostatnią, w jaką tak naprawdę grałem, był Wolfenstein 3D, potem jeszcze trochę w Q2, w trybie jednoosobowym. W życiu nie grałem z nikim w Sieci, nie należałem do żadnego klanu, nie

rozumiem też, dlaczego FPS znaczy jednocześnie First Person Shooter

i Frames Per Second ;-)) Śmieszą mnie ludzie, których celem życiowym zdaje się być wyciąganie jak największej ilości klatek na sekundę, o wiele powyżej poziomu, który jest w stanie zauważyć ludzkie oko. W życiu każdego gracza przychodzi taki moment, że nie ma w co grać. Kiedy przyszedł i na mnie, po dłuższej chwili zastanowienia sięgnąłem po płytkę z Q3 – ot tak, żeby zobaczyć. Fajnie było. Ale po kolei:
Mam wrażenie, że oba Doomy i Quake’i miały w sobie coś mrocznego, tajemniczego. Pamiętam spływające krwią menu z Dooma 1. A tu bryndza – menu przypomina grę Logo Constructor, jest porządne, symetryczne – widać, że zrobiono wszystko, żeby było czytelne. Tak samo Intro – jest po prostu bezpłciowe.
Przez jakiś czas uważałem , że to krok w tył i bezsensowna rezygnacja z pewnego klimatu. Dopiero jakiś czas później zrozumiałem geniusz id software – ta gra nie jest po to, żeby się jej bać. Tu się nie ma czego bać. Skoro zrezygnowano z trybu jednosobowego w tradycyjnej formie (pamiętacie jęki konających ludzi z Q2? Myślałem, że zejdę ze strachu), i skoro Q2 stało się tak naprawdę dyscypliną sportową – Q3A jest tylko i wyłącznie narzędziem do uprawiania sportu. Recenzenci często piszą, że grając w jakąś grę w nocy ze słuchawkami na uszach się boją – w Q3A, jeżeli będziesz grał w takich warunkach i ktoś niespodziewanie strzeli ci w plecy, jedynym uczuciem jakiego doznasz będzie wściekłość, że ktoś zarobił fraga. Q3A nie ma klimatu, tak jak nie ma go boisko do gry w szczyporniak. Czy to dobrze? Nie wiem, ale warto, żeby ewentualni nabywcy o tym wiedzieli.
To właściwie jedyna rzecz, jaką można tu uznać za wadę – cała reszta jest perfekcyjna: grafika, dźwięk, fizyka gry, mapy (na konsoli się nie znam). Pomimo rezygnacji z trybu jednosobowego, gra jest atrakcyjna dla gracza „niezsieciowanego” (lub nie mającego CD-Key’a ;-)) – pomijając możliwość postawienia własnego „serwera” i dowolnego dołączania (perfekcyjnych) botów, dostępny jest też tryb przypominający bijatyki – na kolejnych planszach walczysz z kolejnymi przeciwnikami, a pokonując pewną ich liczbę, uzyskujesz dostęp do kolejnego zestawu map, dostając w nagrodę filmiki. Fajne.Włączając się do dyskusji „o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Unreal Tournament” – jak dla mnie, Q3A jest lepszy, oferując znacznie bogatsze środowisko gry. Nie wiem, jak to dokładnie wyrazić, ale UT ma w sobie coś nienaturalnego: nie wiem, czy są koślawe postaci, czy coś innego – w każdym razie, mnie znacznie przyjemniej grało się w Q3A.
No, to lecę pograć. Zafraguję sobie. Napoleon i Gettysburg mogą trochę poczekać.
mój gg .... (edit Mateo - GG gościa nie wstawię, t jednak 213.158.115.162:7070/uploads3/torrents/2004-01-29_21-43-04phpdowcnk.torrent tak .)[/i]
Hehe, szczere, proste i jakże trafiające w nasze Quake\'owe gusta. Powód zamieszczenia tego tematu jest jednak znacznie inny ;>

** I AM A PROUD MEMBER OF POLISH QUAKE COMMUNITY **

** eu.battle.net/d3/pl/profile/Fakeeye-2762/hero/1668267 **

enjoy

Od: 2003-01-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-01-30 12:07:53

pamietam jak kiedys nie mialem neta to myslalem co by bylo gdybym mial - wyobrazalem sobie ze bym juz nigdy w zadnego singla nie zagral tylko w cs, quake itp. ale jak sie okazalo bylem w bledzie, gry sieciowe i singlowe to 2 rozne rzeczy, oczywiscie wole pograc z ludzmi na necie jednak od czasu do czasu pogrywam sobie w jakiegos singla - wlasnie po to zeby poczuc ten \"klimacik\" jak za starych dobrych czasow :o.....taaaa grajac w quake\'a na mib\'ie z ludzmi nie poczujesz tego co grajac w singla AvP2 ze sztuczna inteligencja[17]

Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place

quakelive.plfoo-clan

pent1um

Od: 2002-07-15

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-01-30 12:14:22

grajac z ludzmi na mibie czujesz wioche...

This place hasn’t seen any action for decades, unfortunately neither have I.

auroxick

Od: 2002-10-05

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-01-30 13:10:50

i niedosyt, prawdziwego [yellow][b]FOR FUN[/b][/color]

bisz

Od: 2003-04-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-01-30 14:48:13

> Recenzenci często piszą, że grając w jakąś grę w nocy ze słuchawkami na uszach się boją – w Q3A, jeżeli będziesz grał w takich warunkach i ktoś niespodziewanie strzeli ci w plecy, jedynym uczuciem jakiego doznasz będzie wściekłość, że ktoś zarobił fraga

absolutnie sie zgadzam! dlatego nie gram na detalach. gra zbyt dynamiczna zeby sie jej bać

inside

Od: 2003-01-31

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-01-30 14:55:53

> grajac z ludzmi na mibie czujesz wioche...

to jak gadać z babcią o tym jak sie kompa obsługuje :)

fredi

Od: 2002-10-01

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2004-01-30 15:10:44

To kiedy ten gość pisał tą recenzje że juz uwzględnił pb ;D

Life is short, play more CTF!