Jest taka stronka:
Poza tym, że warto poczytać do czego zachecam, mam problem.
Gdybym chciał sobie skopiować jakiś pasek pojawia się komplikacja. Autor strony zrobił jakiś myk, który powoduje, że mozna zapisywac tylko wersję oryginalną obrazka, nie tę, którą widać na ekranie, czyli przetłumaczoną.
Czy ktoś zajrzy, obada i poda rozwiązanie zagadki?
Zaznaczam, że chodzi o teoretyczne rozwiązanie problemu z którym zetknąłem się pierwszy raz i zaspokojenie ciekawości. Kopiowanie cudzej pracy, a taką bez wątpienia jest tłumaczenie jest naganne i obrzydliwe.