ORG

30.12 studio dp productions (czy jakoś tak) wypuściło film z q3, a konkretniej z promodowo-fragowo-trickowymi popisami kilku bliżej niezidentyfikowanych graczy (kurde co ja napisałem :D)

Tak czy owak mamy tu do czynienia z filmem artystycznym! Śliczne intro (jeżdżenie kamery po mapach, ale za to jak wykonane) zwiastowało ucztę dla oka w dalszej części. Potem nastąpiła 'druga część' intra. Jakiś niewidzialny graficiarz malował przez dobre 1.5 minuty kilka napisów na ścianie. Ciekawy to efekt, chociaż oglądanie przez minutę powoli pojawiających się liter zaczynał być już wkurwiający. No ale nic to, jest! Wreszcie zaczyna się fragowanie!! Czekamy z zapartym tchem - cóż to ach cóż pokaże nam autor, jakieś poczwórne airroxy? 4 fajtłapców skasowanych jednym strzałem z railguna? Nie. Mamy tu do czynienia z surowymi, biednymi, pojedynczymi roxami czy pojedynczymi fragami z gauntleta :o

Co najśmieszniejsze wszystko jest w HD, a poza tym sama warstwa 'techniczna' filmu miażdży. Piękny obraz, świetne, customowe nieba, nawet takie pierdoły jak zmienione, animowane 'medale' (gauntlet, impressive) wyglądają zajebiście! Tylko ktoś odwalił chałę i nie postarał się o dobry content :/

Połączenie to iście zabójcze - widzimy świetnie technicznie zmontowany film, który jest tak nudny że ma człowiek ochotę puścić pawia na klawiaturę :D

Część trickowa (poprzedzona minutą jazdy po mapie z jakąś starożytną chińską maksymą na głównym planie :)) jest delikatnie mówiąc/pisząc na poziomie żenującym. Miał być film o promode, podczas gdy w trakcie filmu mamy JEDEN, chujowy, ograny do bólu, standardowy trik na dm19 (rakiety w czachę) i to pod vq3 :D:DD:D:dD:d...

Podsumowując: jak ocenilibyście dziewczynę, która jest piękna, ale ma siano w łebie? Niby puknąć można, tylko po co :/

2/10

EDIT: link do tej superprodukcji: http://www.own-age.com/vids/14943/

EDIT: właśnie sobie zdałem sprawę, że puenta na końcu jest o dupę potłuc :D Miałem na mysli to, że film nie jest wart grzechu, no ale walić to

Fragowe filmy nastawione na editing są niemożliwe do oglądania. Jedyne wyjątki to Virtuosity i Castor Fiber. Fragaddicta nie zaliczam jako nastawionego na editing, bo efekty nie są dominującą częścią filmu.
I zanim ktoś mi napisze o the badge 3 - mówię o niereżyserowanych, pełnych randomowości akcjach, bo w tb3 fragi były niemal ustawione pod kamery, a nie odwrotnie.
W 3:47 bardzo ładnie wpisali fragmsg po czwartej rakiecie, która nie trafiła przeciwnika. Przyjrzyjcie się dobrze ;)))))

Pod względem edycji i doboru efektów oraz intra to byłby naprawdę niezły film, pod warunkiem że skóciliby te szpraje. Szkoda tylko, że potem uparli się wstawić te fragi...:/

Film nawet ma swój klimat i całkiem dobry editing. Jest go dużo, ale nie przeszkadza w oglądaniu. Fakt, fragi to nie wiem po co sie tam znalazły.
Jak ktoś jest maniakiem wszelakich filmówz q3 (jak np ja) to może zassać w celu obejrzenia. Bym dał 4/10. Jakby były dobre fragi to spokojnie mogłoby być 8/10.
BTW

ciekawy motyw z napisem dichtproductions. Taką symetrię to chyba illuminati stosują :)