A mnie najbardziej wkurwia jak ktos chce zagrac nie tracac w ogole sil.
Milan przez 60 minut zapomnial, ze w pilke gra sie po to aby zdobywac bramki. Dostali pierwsza i od razu wake up. Nagle sobie przypomnieli, z egraja w pilke nozna a nie golfa i zaczeli cos probowac strzelac.
Potem jak to zwykle bywa u AC Milan, maksimum szczescia. Dostali karnego widmo i bylo 1:1.
Naprawde niepojetym jest dla mnie, ze tak znakomity sedzia jak Merk z taka premedytacja zrobil prezent.
U nas w lidze niedawno fryzjer podobnie drukowal...
Druga sprawa. Nesta powinien wyleciec z boiska na brutalny atak z tylu na bodajrze Donatim. Z premedytacja celowal w jego nogi. I znowu sedzia nic. Nie wiem w jakich ukladach jest ten arbiter z wlodazami z Mediolanu ale nie lubie jak sedzia ulatwia gre danej druzynie.
Nie dziwie sie, ze Celtic zaczal grac ostrzej i probowal do konca atakowac. I jak zwykle Milan byl blisko remisu, na ktory tym razem nie zasluzyl. Bylo blisko. mecz byl fajny ale od momentu gdy padla 1 bramka.
Jeszcze to co zrobil Dida albo Kaka po meczu (z szydercza niechecia odmowil wymiany koszulkami ze strzelcem zwyciezkiej bramki) to naprawde wszystko tlumaczy :)
Zniesc porazke jest trudniej niz wygrac najciezszy mecz. 0 pokory. Dobrze przynajmniej, ze paru pilkarzy mialo na tyle honoru i podalo rece przeciwnikom.
Bubu a jak Celtic awansuje ? To jest tylko sport (dlatego nie robie obstawek:] )a Milan wcale nie jest w zyciowej formie ;p