Wiecie co? Miałem na kilka dni przed zamknięciem ORGa napisać kolumnę o tym serwisie. Teraz BARDZO żałuję, że ją wyrzuciłem. ORG już NIGDY nie będzie działać tak jak działał i już pewnie nie będzie działał w ogóle, jedyne co możecie zrobić to się z tym pogodzić. Po prostu przez słomiany zapał całej redakcji i braku (tak @#$% mać, braku) odpowiedzialnych kandydatów z zapałem pisarskim większym niż na dwa miesiące to nigdy nie nastąpi.
Co do Razora - to on jest główną przyczyną zamknięcia serwisu. Jego złe zarządzanie doprowadziło do tragicznych warunków hostowania serwisu po czym przestał się on nim w ogóle interesować. Kto nie posuwa się naprzód - cofa się. Przez to cofanie się mamy taką sytuację jaką mamy. Nie robił z tym serwisem NIC, nie szukał ludzi, nie pisał, olewał wszystkich twierdząc, że się zajmie każdą sprawą o którą go prosiliśmy po czym nie robił z nią totalnie NIC.
A co wydaje mi się najbardziej groteskowe - był totalnie niezorientowany w sytuacji serwisu, userów i sceny q3. Jeśli to ostatnie jeszcze rozumiem, to można by mu napisać, żeby poprosił o dofinansowanie serwisu z budżetu Unii Europejskiej, to ten by powiedział, że się tym zajmie... Oczywiście by powiedział, bo niczym tak naprawdę nigdy się nie zajął. Wiem, głupi przykład, ale nie chce mi się myśleć nad niczym sensownym.
Teraz z kolei strzela jakieś wysokie umoralniające gadki w stylu (cytat z redaktorksiego):
>
> pozdrawiam z UK bracia...3majcie sie i sie nie poddawajcie! Ten serwis
>
> to nasze zycie...nasza pasja i nasze "dziecko: ktore od lat tworzylismy
>
> i pielegnowalismy. NIE PODDAWAJCIE SIE!
>
Przecież to podchodzi pod gadanie w stylu Radia Maryja.
A co do pomysłu Mateussa - wielu już było ludzi, którzy chcieli to zrobić i wielu było, którzy chcieli przeprowadzić totalną metamorfozę serwisu. Jeśli ktoś chce, to mogę tutaj kilka przykładów opisać, ale nie warto, bo to po prostu żałosne. Ogólnie wszystko kończyło się na jeden z dwóch sposobów:
- Ktoś miał dobry pomysł, zapał, ale nie dokończył sprawy
- Ktoś miał dobry pomysł, zapał, ale Razor dał w pewnym momencie dupy i nie dało rady
O hasło na FTP serwisu nie można było się doprosić miesiącami. O przyznanie uprawnień redaktorskich dla Norada chyba dwa tygodnie prosiłem. I tak mógłbym wyliczać w NIESKOŃCZONOŚĆ. Wszyscy, z najważniejszą osobą w całym tym burdelu - Razorem na czele siedzieli na dupie i nie robili nic. A nawet jeśli już ktoś taki się znalazł, to jego marzenia i pomysły były zniszczone przez brak umiejętności albo opieszałość innych.
Ktoś z userów chce @#$% podyskutować?