My jej nie widzimy, my ją czujemy. Wzrok się męczy przy małych odświerzaniach, ze względu na to, że nie jest stworzony do odbioru światła migotanego. Wraz ze stopniem zmęczenia wzroku ludzie różnie odbierają obraz wyświetlany na monitorze. Różny sposób wyświetlania monitorów różnych trybów potęguje nasze odczucia (np. z reguły kontrast i jasność są zupełnie inne w każdym trybie pracy monitora) Nie wiem jak wy, ale przy próbie wyłaczenia swojej podświadomości i wiedzy nie widzę, aby na odświerzaniu 60hz piksel zmieniał co chwila kolor na czarny. Ba! po zmniejszeniu kontrastu mój wzrok się nadal męczy, ale prawie tego nie odczuwam.
Widoczność różnicy pomiędzy 125 a nawet 60fps’ów jest zerowa i założe się nikt z obecnych tu, bez wyświetlonej liczby fpsów i myszy w reku nie zauważyłby różnicy. Jedyne co może mieć wpływ, to mała sztuczka, polegająca na gubieniu przez wzrok niektórych klatek. Ktoś bawił się może kolorowym kółkiem, bądź miał stary dobry gramofon z lampką podświetlającą ząbki? Może ktoś zaobserwował jak felgi jadącego samochodu kręcą się do tyłu? To jest jedyny czynnik, który może wywoływać u gracza wrażenie niepłynności - iluzja. A wynika to z wielokrotności tych 3X.cośtam klatek na sekunde, które wzrok ludzki jest w stanie zarejestrować.
Jeżeli chodzi o lcd- ze względu na aktualne czasy reakcji, żaden nie nadaje się do grania na dzień dzisiejszy. (bez względu na cenę, technologia LCD nie jest jeszcze na tyle dopracowana, aby nie było różnicy)