ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Początkujący gracze...

Vymmiatacz

Od: 2002-08-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-03-19 20:14:02

Muszę się z wami podzielić kilkoma spostrzeżeniami nt. początkujących graczy Q3.

Zaraziłem grą 3 różne osoby i u wszystkich obserwuję to samo. Za każdym razem jak sprzedaję rakietę takiemu graczowi, nachodzi mnie smutna refleksja - skąd się bierze ta magiczna wiara w nadprzyrodzoną moc Railguna? Tacy gracze nawet jeśli przypadkiem zdobyli inną broń, biegają bardzo często tylko z RG... skąd ta niechęć do zmiany broni na jakąś szybszą przy walce kontaktowej? Po jakimś czasie okazuje się, że mają całkiem niezłą celność z RG i mogą być nawet groźni, ale ich słabość wychodzi przy jakiejkolwiej innej broni. Ewolucja w kierunku Instagiba?
Acha - nie mówcie, że Q3 nie ma już nowych graczy, bo ma. Są to gracze często

[i]utajeni[/i], nie posiadający dostępu do netu, grający w małych LANach, a czasem tylko w singla... Nie bardzo kojarzą co to PointRelease, czasem nie potrafią

właściwie nazwać niektórych broni, ale jednak grają w Q3 i podoba im się to.

"Kwak you" - said the president... "spieprzaj dziadu" - powiedziała kaczka...**

**

m4mut

Gravatar

Od: 2003-10-28

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-19 21:02:58

[#ED8311#]z pewnoscia masz racje ale co mu z tego ze Cie trafi z rg jak ty sie napakujesz =) ale prawda o graczach ze są to 100% prawdy [/color]

Inni niz wszyscy

choc na ulicy tak pogodne pyski

chcesz liczyc zyski

ja poporstu chce byc bystry

mijac takich wszystkich , którzy nie wiedza po co zyją

moze niech sie zastanowią , ja tym czasem zyję chwilą

HaSu_Szlauf

Od: 2002-12-07

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-19 22:25:02

ja jak zaczynalem, to wierzylem w nadprzyrodzona poc LG, a nie RG... troche zdradliwe bylo to, ze po oddaniu strzalu trzeba tyle czekac na przeladunek... a co jesli strzal bedzie niecelny? lipa :(. Dlatego jak zaczynalem lubilem LG, bo moglem sobie przytrzymac ludka na celowniku...
... a co do poczatkujacych teraz... nie wiem bo dawno z takimi nie gralem 8o

Chaos to tylko inny rodzaj porządku - bardziej skomplikowany
WeFunk ownz ya!

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-03-19 23:26:22

ja takie samo zjawisko obserwuje u neostradowiczow i innych low-pingowcow ktorzy zaczeli przygode z quakiem od gry na necie :) spawa jak popierdolony, railuje 10 razy lepiej a rakieta to nic nie trafi ;p

mises.org / marksdailyapple.com

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-03-20 00:01:41

Myślę, że u początkujących graczy występuje zjawisko "lubowania się" w jakiejś broni. W mierę zagłębiania się w q3 zainteresowania przerzucą się na innego guna, a potem mogą wrócić do starego, itp.
Na początku mojej gry w q3 nie lubiłem raila, bo uważałęm tę bron za niepraktyczną :)

bardzo polubiłem rakietę, kiedy zaczynałem nią trafiać w powietrzu boty na "bring it on". Polubiłem plasme i lg, kiedy zacząłęm grać TDM na necie, a raila, kiedy zacząłem nim trafiać. Mimo, że słabo gram tą bronią, to lubię grać dla "pieknych railowych chwil" ;)
Co do gracza używającego samego rg- jest on przewidywalny, na takiej mapie jak dm6 po zabiciu wystarczy czekać, aż przyjdzie po raila, a jak juz go ma, to wskoczyć na niego, sprzeda góra 2 strzały i zginie od rakietek :)

na ztnie jest już trudniej chyba, można uciekać w nieskonczonosc i sprzedawac po jednym slugu (polecam demko v4-enemy vs. jibo z cyberfighta. Gra toczy sie na ztnie i enemy pierwszy raz pudłuje z raila w 5-6 minucie :P)

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-03-20 00:04:12

ja u qmpla ktorego tez mozna nazwac poczatkujacym (ale tylko na lanie gra ze man w necie nie ) zauwazylem ze nie strzela rakieta pod nogi albo przy scianie tylko zawsze uporczywie stara sie trafic prosto w cel :ASD dzieki temu latwo wyminac taka rakiete i jest kupa zabawy :P btw Raven fajny obrazek w tym linku do apoc movie :P[10]

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

hybrid

Od: 2005-02-16

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-20 01:23:43

Święta prawda - również zauważyłem, że początkujący zawsze mają dobrą celność z rg, która w dalszych etapach kariery wyraźnie słabnie. Recepta na takich to odcięcie ich od 'boskiego' rg ;]

Sam do końca nie wiem co oni widzą w tej broni. Ja osobiście nie biegałem jak oszalały za rg i faktycznie nie u wszystkich początkujących widać tą żądze raila ale jednak u zdecydowanej większości.

przodownikpracy

Od: 2002-07-09

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-03-20 10:48:40

obserwuje to samo :) -- może sie ciesza ze jak raz trafia bota to zginie
widzę też inną rzecz -- prawie każdy z nich myśli że jest dobry, dopóki ze mną nue zagra (hehe ;-)).
przykłady z zycia wziete: kumpel gral w q2 na psx. No i uważał ze tak dobrze gra że mnie skosi w q3 na PC. Na nic tłumaczenie ze na psc sie nie ma jak poruszać itd. Niestety z gościem nie zagrałem bo zwątpił jak zobaczył jjak gramy na lan party :)
inny: kolo z ławy z gimnazjum. Spotkał mojego sąsiada. No i wyzwał mnie na pojedynek w q3, twierdząc że wygra(jak pamiętam chłopaka to nawet chodzić nie umiał). No, fajnie. Sąsiad sie pyta gościa na jakiej grafie gra. A on `na full detalach, i nie przycina!' hrhrhhr
nie zebym sie uważał za wymiatacza -- ale oni przeca grać nie umieją

Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-03-20 11:08:14

z tą nadmiernę pewnością siebie też się już spotkałem. Na pewnym poziomie, który lekko wykracza ponad totalnie-początkującego, zachowują się, jakby pozjadali wszystkie rozumy. Uświadamianie takich ludzi co do wartości ich umiejętności to ciekawa sprawa, potem są potulni, jak baranki.
Na początku moich bojów miałem przygodę z takim jednym playerem, ale uchował się nawet w internecie! Gralismy kiedyś sparka 2v2 z jakims klanem "blade", którym zarządzał, no i wygraliśmy. Następnego dnia dostałem rozkaz, że musimy zrobić rewanż i tym razem nie będzie tak łatwo, bo zagra o ON, a że jest w czołówce graczy z Małopolski to będzie sieka, poza tym w q3 grał od 10 lat ;)

Jak się później okazało, wyrobił sobie takie mniemanie o sobie ogrywając jeszcze słabszych kolegów w kafejkach, czy szkole :)

Co śmieszne, ten pan o ksywie zaczynającej się na litere S jest redaktorem na orgu i jeszcze jakichs serwisach poświęconych q3 :D

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

przodownikpracy

Od: 2002-07-09

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-03-20 12:22:14

tośmi przypomniał jednego gościa
w zeszłym na dzien tworczosci własnej w mojej budzie przynieśliślmy z kolegami kompy -- i każdy kto chciał mogl pograc w q3.
Przyszedł jakis kolo, nagadali mu że jestem dobry to chciał zagrać. Mówił że jest mistrzem pomorza w q2:)
Pomyślałem ze mi sie nie chce :P Zagrał z takim jednym kolega co bardzo niewiele umie(bociki ledwo dobija). No i kolega wygrał 13:0 czy coś takiego.

ahaha, jedna bajka misie przypomniała(sam miszcz opowiadał): `gralem kiedys z kolega ktory mieszkal kilka pieter wyzej. I jak go niezle zabilem to lecialem do niego na gore i mowilemwidziales?'. Przesrane to było '' -- rotfl:D

Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!

shell

Gravatar

Od: 2004-04-28

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-20 13:44:14

> widzę też inną rzecz -- prawie każdy z nich myśli że jest dobry, dopóki ze mną nue zagra (hehe ;-)).
>
>
> przykłady z zycia wziete: kumpel gral w q2 na psx. No i uważał ze tak dobrze gra że mnie skosi w q3 na PC. Na nic tłumaczenie ze na psc sie nie ma jak poruszać itd. Niestety z gościem nie zagrałem bo zwątpił jak zobaczył jjak gramy na lan party :)
>
>
> inny: kolo z ławy z gimnazjum. Spotkał mojego sąsiada. No i wyzwał mnie na pojedynek w q3, twierdząc że wygra(jak pamiętam chłopaka to nawet chodzić nie umiał). No, fajnie. Sąsiad sie pyta gościa na jakiej grafie gra. A on `na full detalach, i nie przycina!' hrhrhhr
>
>
> nie zebym sie uważał za wymiatacza -- ale oni przeca grać nie umieją

początkujący przedewszystkim pokory sie powinni nauczyc

v1per

Od: 2004-04-25

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-20 18:50:28

Ja tam jak zaczynałem, to nie lubiłem RG, za jego szybkość trafienia i ogólnie jakoś mi się niewygodnie nim grało. Uwielbiałem RL no i jakoś tak zostało ,że ciągle bez rakiety pod ręką czuje się niepewnie...
Chociaż miałem okres, coś koło półtora miecha, że ciągle chodziłem z railem i jeszcze mnie kolega z klanu chwialił za aim'a i zawsze to ja miałem go pilnować podczas TDM'a.. dziwne, bo miałem podobno aima, a broni nie lubiłem (ja tam jestem zagadką _)

Teraz to nadal nie przepadam za RG, a najbardziej lubie RL i jakoś się nauczyłem airfragować (powiedzmy) i jescze bardziej ją lubie za te spektakularne fragi ;] (kurde, czemu nie nagrywałem wtedy demka jak fragnąłem psychica T_T)

No a tak bardziej do tematu. Początkujący tak jak ktos już napisał, sami upodobają sobie wcześniej czy później broń. No i z nią często biegają i nią fragują, no ale niektórym może do głowy coś wejdzie i w końcu nauczą się zmieniać broń do odpowiedniej sytuacji (kurde gadam jakbym był doświadczony, a ja lamka przecież jestem :F)

&@... ślimak ;d
(obecnie gram tylko na LANie, bo mam jakieś problemy z siecią i pingiem :( )

...

auroxick

Od: 2002-10-05

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-20 21:31:43

ja jak daaawno temu zaczynalem, sam, bez neta to niezaleznie od sytuacji chodzilem z bronia ktora ma wiekszy numerek - bo myslalem ze ktora ma wiekszy ta jest lepsza :P:P:P a dzis mam duzo smiechu z tego ;)

furi

Od: 2003-07-07

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-21 09:04:28

Rg to najlatwiejsza bron duzy dmg latwo nia trafic :P Wyobraz sobie nowicjusza sadzacego midairy rl a takim rg to nawet nub trafi w locie :)

d00mer

Od: 2005-01-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-21 15:27:29

> początkujący przedewszystkim pokory sie powinni nauczyc

wlasnie! kiedys widzialem txt o roznicach miedzy lamerem a poczatkujacym
Definicja lamera w Quake'u3:
1. Lamer nie ma pojęcia o q3.

  1. Lamer porusza się na domyślnych kursorach.

  2. Lamer nie zna komend konsoli.

  3. Lamer nie wie co to własny config.

  4. Lamer ma ksywę zawierającą wszystkie możliwe znaki ascii we wszystkich ośmiu kolorach.

  5. Lamer stoi w miejscu i zoomując strzela z raila.

  6. Lamer wysyła na raz 10 smileyów.

  7. Lamer strzela notorycznie do piszących.

  8. Lamer bierze quady w grze 1v1.

  9. Lamer bierze bfg w grze 1v1.

  10. Lamer nie rozumie skrotu gl.

  11. Lamer nie potrafi zrobić rocket-jumpa.

  12. Lamer uparcie twierdzi, że nie jest lamerem.

  13. Lamer nie rozumie powyższych definicji.
    text pochodzi z Rvg zone
    lamer-przechwala sie ze umie grac

poczatkujacy-siedzi cicho i cwiczy z nadzieja ze bedzie dobry

StaryOrgowicz_93

Gravatar

Od: 2012-12-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-21 15:32:04

Hm... znam 2 kolesi, jeden gra tylko RL'ką, a drugi RG'em samym...

shell

Gravatar

Od: 2004-04-28

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-21 15:34:24

apropo broni jaka najlepsza... wszystko zalezy od sytuacji, kazdy gracz powinien nauczyc sie z kazdej nauczyc "fragowac :)" począwszy od gauntleta do plasmy :D
a jak ktos gra jedną bronią... to kiedys beknie za to w 1v1, dziwiąc sie czemu :)

StaryOrgowicz_93

Gravatar

Od: 2012-12-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-21 18:55:28

Dokładnie, kto mi powie, że użył by LG na kolesia z RL w tunelu koło MH na Ztn3Tourney1? Albo RL na Q3Dm17 będąc koło SG strzelając do kolesia na RG, lub walić na dystans z ''dubeltówy''...

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-03-21 23:27:43

> ja jak daaawno temu zaczynalem, sam, bez neta to niezaleznie od sytuacji chodzilem z bronia ktora ma wiekszy numerek - bo myslalem ze ktora ma wiekszy ta jest lepsza :P:P:P a dzis mam duzo smiechu z tego ;)

ja tak samo i do tego jeszcze z włączonym auto weapon switch :ASD

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

przodownikpracy

Od: 2002-07-09

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-03-22 17:29:51

> Dokładnie, kto mi powie, że użył by LG na kolesia z RL w tunelu koło MH na Ztn3Tourney1?

Ja, ale to zależy od odległosci miedzy nami i tego jak sie gość trzyma. Jesli natrafimy na moment gdy zeskakuje z rl i gna do mh można go tak przysmażyć ze chlopak popamięta:)

Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!

furi

Od: 2003-07-07

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-23 07:54:34

> Dokładnie, kto mi powie, że użył by LG na kolesia z RL w tunelu koło MH na Ztn3Tourney1? Albo RL na Q3Dm17 będąc koło SG strzelając do kolesia na RG, lub walić na dystans z ''dubeltówy''...

Sa tacy ludzie na ktorych wystarczy pila nawet jak maja rl :D

StaryOrgowicz_93

Gravatar

Od: 2012-12-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-23 08:25:26

Oj źle zbudowałem to zdanie i się nie zrozumieliśmy :P