juz pisalem kiedys o roznicy cen tych produktow u nas i w USA i to ejst glowny problem - gdyby produkowane je u nas schodzilyby na naszym rynku jak swieze buleczki
ale problemem jest takze sama przesylka - przecie kto sie tam bedzie martwil w USA, aby wyslac do Polski klikanascie, -dziesiat, -set sztuk, jezeli maja duzo wiekszy popyt na swoim kontytencie i w zachodzniej europie?
zreszta kto odwiedzal tamtejsze e-sklepy to niejednokrotnie zawiodl sie nie ujrzawszy Polski pomiedzy dziesiatkami malomowiacych nazw wlasnych
(hmm...o ile pamietam sklepik blizzarda z gadgetami tez nie posiada nas w spisie;)
moze po wejsciu do UE cos sie zmieni (nie pisze tak dlatego, ze bezgranicznie ufam w dobra, ktorymi obdarzy nas UE, ale dlatego, ze kiedys slyszalem o obnizeniu cen sprzetu komputerowego - niestety mam dziurawy mozg, ale mimo wszystko go lubie i nie dam za to lba;)