Około 16 zglodnialem. Poszlem wiec do obok, zamowilem sobie aryjski obiad, tj. schab po mysliwsku, katrolfe i kapuste i pomidorowa z makaronem.
Poniewaz baru nie prowadzi zaden skosny ani zydlak, zaplacilem jeno 15 zlotych. Mysle sobie - fajna atmosfera - ludzie na poziomie przychodza z okoliznych blokow. Jedzenie polskie. Az tu pacze i oczom nie wierze, przychodzi matka z dzieckiem. Dziecko posadzila sobie przy stoliku i zamawia posilek. A tu sturwa przysiada sie jakas pedofilka i dawaj te dziecko bajerowac.
\"A co to za ladna dziubdzius, a gdzie mamusia, jestes malutka podobna do mojej wnuczku itd. itd.\" I głaska ja po glowce. I ta baba bezczelnie podrywa tego bobaska. A WSZYSCY ????
NIC. Kazdy wlepil te galy w talerz (standardowo w zeswawie obiadowym byl bryzol) i milcza.
Matka na nia patrzy i nie mowi tej pedofilce ani slowa.
JESTEM ZDRUZGOTANY.
Jusz nawet w polskich barach nie mozna czuc sie bezpiecznie. Gdyby nie te dziargi i sznyty, tez bym wyglądal jak bobasek. I tez moglbym zostac zaczepiony. O tak dalej nie może byc!!!! Jak Obersturmbahnfuehrer Jacek Majchrowski nic nie zrobi porzadku to bedzie zle.