ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Postęp informatyzacji, a ludzie starszej daty.

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2006-01-25 12:52:43

Witam!

Zapewne wielu z Was spotkało się

opiniami, że komputer to narzędzie szatana prowadzące do nieprawości,

zniszczenia i klęski ludzkiego gatunku. Pewnie denerwowały Was takie słowa,

zwłaszcza, ze były wypowiadane z ust osób niekompetentnych, zazwyczaj swoje

opinie opierających na gazetach typu „Fakt”, czy wiernych słuchaczy Ojca

Dyrektora ;). Czym spowodowane jest takie niezrozumienie? Ludzie od zawsze się

bali nieznanego, mieliśmy palenie czarownic, a zaćmienie Słońca było gniewem

bożym. Bo nie rozumieliśmy.

Dziś na podobnych zasadach ma się

chyba informatyzacja codziennego życia w oczach ludzi starszych. Jest to bardzo

szybki proces wdrażany w każdą dziedzinę życia. Wielu ludzi nie potrafi sobie

poradzić z tym problemem, nie potrafiliby zrobić na komputerze nic, ani nie

rozumieją zasad jego funkcjonowania.. Podwalinami tej niemocy jest chyba strach

przed nieznanym.

Zapewne wielu z Was mieszka

jeszcze z rodzicami i może zaobserwować różne zjawiska – zarówno pozytywne jak i

negatywne. U mnie w domu np. jest kontrast, mama nie potrafi obsłużyć telefonu

komórkowego, nie mówiąc już o komputerze – dopiero jak się jej otworzy Worda,

to cosik napisze. Jej myślą przewodnią jest ciągły stach, że coś zepsuje i zrobi nie tak. Tata z kolei sam się wszystkiego nauczył ze stron, czy

czasopism komputerowych, sam instaluje programy, windowa, konfiguruje BIOS, czy

też sam złożył swój komputer.

A teraz wydarzenie, które

skłoniło mnie do założenia tego tematu i które chyba przełamuje stereotypy :)

Mam 78-letnią babcię, która na dodatek

straciła słuch już parę lat temu. Ostatnio z powodu śmierci dziadka

postanowiliśmy jej kupić komputer, zainstalować neostradę, coby się z nami

mogła komunikować mailem/gg(mieszka na drugim końcu Polski, więc odwiedziny są

raczej niemożliwe). Napisałem łopatologiczny poradnik obsługi gg, powklejałem

screeny, dorysowałem strzałki w paincie (typu kliknij tutaj, żeby porozmawiać)

i powiem Wam, że bezproblemowo babcia wszystko załapała i to za pierwszym

razem. Obecnie babcia przesiaduje wieczorami na necie, czyta artykuły na

różnych portalach typu gazeta.pl i nawet ogląda filmy, które jej nagraliśmy na

dysk.

Jak jest u Was i co sądzicie o

tym zjawisku? Na pewno sporo osób będzie miało ciekawe doświadczenia i

spostrzeżenia związane za konfrontacją starszych ludzi i narzędzi szatana. :)

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-01-25 13:15:26

Very nicely written YackOO.
Co do starszych osób i ich doświadczeń z kompjuterami - moja mama pracowała kiedyś z pewną, tak na oko, około 70-letnią Panią, która była jej bezpośrednią przełożoną. Otóż ta Pani jest samotna, przesiaduje przed kompjuterem bardzo dużo i ma tak prze-ogromną kolekcje filmów na DVD, że pała mała! Często do niej sobie wpadam, żeby pogawędzić o tym, co ciekawego na necie znalazła, żeby podyskutować jak najlepiej grać w snookera na wp.pl i ofc powykradać jej kilka filmów na DVD, najczęściej nowości, których jeszcze w kinie w Sandomierzu nie ma :) Klientka jest całkiem kumata, nie boi się eksperymentować, ale jak patrzę, jak ona pracuje, to aż coś mi się robi - robi wszystko flegmatycznie wolno =D Cóż... ale sam fakt, że tak się tym interesuje jest już ciekawy ;P
Pamiętam kiedyś jeszcze tekst z "Na luzie" w CDA, gdzie facio opisywał, jak to na wakacjach w Danii zajrzał kiedyś do pewnej internet caffe i tam jakaś babunia zamiatała w q3. Inna babunia za oceanem, której też niedawno umarł mąż i tak samo jak z babcią Jacka - kupiono jej konsolę, żeby dać jej szansę wypełnienia sobie wolnego czasu, zaczęła w nią wymiatać ostro, założyła swojego bloga (ale nie pamiętam linka :P) a teraz się wozi po wystawach i expach w całym USA i jest ekspertem w sprawach gier, pojawiła się też kilka razy na antenie MTV.
No i dla tych, którym się nie chciało czytać tego posta, tylko przyszli popatrzeć na obrazki mam mały bonus:

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2006-01-25 16:17:54

hehe apropo ludzi starej daty :
Babcia w akcji :)

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

szłem

Od: 2004-06-25

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2006-01-25 20:35:14

moja mama od poczatku dygodnia ma neta w swoim pokoju w biurze i ostatnio uczylem ja obslugiwac gg ;D poszlo w miare latwo :D  dziwne troche sa te rozmowy z nia bo na odpowiedz czeka sie minute a jak juz sie doczeka to najczesniej jest to serduszko albo cos : D

ت

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-01-25 22:12:41

wyrobi się ;]

sz4ron

Gravatar

Od: 2005-10-15

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2006-01-25 22:39:47

Mam prośbę coś mi się zwaliło w kompie i niechce otworzyć tego filmu od eng’a "Babcia w akcji :)" jest to format WMV, instalowałem różne dekompresory kodeki i nic, może wy macie jakieś skuteczne dekompresory i kodeki, które pozwolą mi rozwiązać ten problem.

Z góry dziękuje :)

...

Lena

Od: 2004-01-13

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2006-01-27 21:43:48

chyba też troszkę natchnął Cię temat odnośnie problemów z kompem i rodzicami... a może się mylę...

anyways - wielu przedstawicieli starszego pokolenia na pewno jeszcze ma ździebko spaczone poglądy, dlatego, bo nie mieli się jak ani od kogo dowiedzieć, że komputer i internet nie służy jedynie do ściągania pornoli :/

mają też błędny obraz nałogowo grającej młodzieży, która później okrucieństwo z monitora przenosi na ulicę... najzwyczajniej w świecie boją się komputera, zresztą nie tylko komputera, niektóre z tych bardziej wiekowych osób nadal boją się automatyzacji, wszelkich maszyn, pilotów, i tzw. ’’grających pudełek’’...

nie należy im się dziwić, oni chowali się w innych czasach, teraz małe dziecko od 2 roku życia wie jak się trzyma mysz...

są wyjątki, oczywiście, a już nasi rodzice, w przeciwieństwie do dziadków są bardziej ’’wtajemniczeni’’

mój ojciec ma komputer w małym palcu, o ile ja orientuję się w maszynie całkiem dobrze, o tyle on wie dużo dużo więcej i więcej potrafi zdziałać... szybko się uczy a ponadto komputer i zagadnienia z nim związane bardzo go interesują - jak miałam 9 lat, to on pisał programy w Turbo Basicu na Atari (m.in. do nauki telegrafii - czyli popularnie mówiąc - Alfabetu Morse’a), a od tamtej pory minęło sporo czasu :>

mama też przed komputerem nie ucieka, lubi czasem wysiudać ojca sprzed jego kompa, lub mnie sprzed mojego i pograć sobie w Mahjongg, sprawdza też sobie akcje na giełdzie w Internecie...
trzeba dać im trochę czasu - tym starszym i mniej obytym... choć niektórzy już nie zdążą pewnie nigdy zaprzyjaźnić się z komputerem... ale wszystko jest po prostu kwestią przyzwyczajenia - jak do każdego wynalazku...

nie można jednak zamykać się na nowości techniczne, demonizować, przejaskrawiać i doszukiwać się problemu tam gdzie go nie ma... i tutaj rola dla ludzi, którzy mogą w tej dziedzinie przemówić do rozsądku - psychologów, socjologów i księży... to najczęściej te trzy grupy wyrabiają w naszych rodzicach i dziadkach przekonanie, że komputer i internet to zło, które należy zwalczać, a każda kolejna godzina spędzona przy nim to już poważna choroba i uzależnienie...

...let something in, or throw something out...
you left the door open wide....

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-01-27 21:57:40

Tia komputer, moja babcia nie wiedziala co to kalkulator :) Jak bylem maly to sie balem qrna nawet szumu w telewizorze (to wszystko przez Czarnobyl) :D