pomyslalem o zalozeniu tego tematu w zwiazku ze zwiekszona iloscia filmow science-fiction ostatnio emitowanych na duzym ekranie - mam tu na mysli T4, surrogates, District 9 czy zblizajace sie Pandorium oraz 2012. Mysle, ze przez jakis czas ten topic ma szanse cieszyc sie powodzeniem i wszyscy majacy cos do powiedzenia na temat filmow z tego gatunku beda mogli tu postowac :)
wczoraj bylem na surrogates i biorac pod uwage ostatnie przygody z takimi filmami jak terminator salvation czy troche juz starszy sunshine bylem w sumie mile zaskoczony i pozytywnie nastawiony do calosci. Jest to pierwsszy od dluzszego czasu film ktory stara sie (co prawda nie robi tego mistrzowsko) pytac dokad zmierza postepujacy proces cybernetyzacji naszego zycia, dokonuje oceny naszego czlowieczenstwa i w paru momentach naprawde daje do myslenia czym sa dzis a czym byly kiedy relacje miedzyludzkie. Film nie jest pozbawiony wad, a jego najwieksza, ktora niejako determinuje pozostale - jest jego dlugosc, ktora wynosi jedyne 88 minut. od pierwszych chwil mozna odniesc wrazenie, ze scenariusz zostal strasznie wykastrowany bo to z powodu budzetu czy tez nacisku producentow, ktorych wizja bylo wydanie troche futurystycznego kina akcji. watek powstania surogatow jest potraktowany zdawkowo i zamyka sie w pierwszych 3-4 minutach filmu, wyjasnienie wielu zjawisk spolecznych zwiazanych z wprowadzeniem substytutow tez jest potraktowane po macoszemu. w koncu zbyt mala ilosc dialogow (ktore w najbardziej dramatycznych momentach filmu mialy przeciez taki potencjal!) wrecz potrafi zirytowac. Wychodzac do kina od godziny w tv lecial LOTR two towers - po powrocie z kina LOTR wciaz lecial :D
podsumowujac, film naprawde daje rade i pomimo tego, ze nie jest wybitny ani gleboko nie zaglebia sie w problematyke zwiazana z ingerencja maszyn w nasze zycie oraz nie stara sie odpowiadac na pytania zwiazne z nadchodzaca przeszloscia to ma kilka swoich momentow, ktore mozna zaliczyc do udanych. uczucie na sam koniec to przede wszystkim niedosyt i marnotrawstwo potencjalu, ktory nie zostal wykorzystany. ale pierwszy raz od dluzszego czasu czuje po obejrzeniu nowego filmu sci-fi cos innego niz rozczarowanie, dlatego goraco polecam fanom zarowno sci fi jak i kina akcji.